Afobam - moc alprazolamu

by Roan

Jakiś czas temu (rok...?) dobrałem się do leku o nazwie Afobam. Jego substancją czynną jest pochodna benzodiazepin, Alprazolam.

Anonim

Kategorie

Odsłony

62751
by Roan

Jakiś czas temu (rok...?) dobrałem się do leku o nazwie Afobam. Jego substancją czynną jest pochodna benzodiazepin, Alprazolam. Daruję sobie wnikanie w chemię tej substancji, a lepiej przejdę do bardziej istotnych spraw.

Afobam jest dostępny w postaci małych, białych, niepowlekanych pigułek zawierających 0,25 lub 0,5mg Alprazolamu w opakowaniach po 30 sztuk. Rozgryzanie tych pigułek to naprawdę tragiczny pomysł i nikomu nie radzę tego próbować! Nie pomoże potem nawet pół litra soku, taka gorycz!

Alprazolam działa hamująco na powstawanie nadmiernej liczby pobudzeń zakończeń neuronów, co objawia się uspokojeniem i poprawą nastroju – i to działanie interesuje nas najbardziej.

Zacząłem od dawki 0,5mg (1xdziennie). Działanie Afobamu jest szybkie i skuteczne – objawia się już po około 15 minutach postępującym wyluzowaniem i wyraźną poprawą nastroju psychicznego. Wszystkie problemy zaczynają być jakieś odległe, obce, nieznane, a przecież ich rozwiązanie leży o krok! Czemu dowiaduję się o tym dopiero teraz...?

W dawce 2mg (4x0,5mg na raz) działanie odprężające jest na tyle silne, że mogłaby obok mnie wybuchnąć bomba, a ja i tak nie zwróciłbym na to specjalnej uwagi (pod warunkiem że bym przeżył :)) ). Jednak począwszy od dawki 1,5mg Afobam zaczyna mieć już działanie nasenne, które potęguje się z każdą dodatkową tabletką. Maksymalnie zapodałem 3mg (6x0,5), a potem spałem cudownym, słodkim snem. Przy okazji: Alprazolam wywołuje (jako efekt uboczny?) piękne sny! Są bardzo realistyczne, zawsze o pozytywnej treści, a niekiedy po obudzeniu się mówię: Cholera, co za szkoda że to był tylko sen! Jednak po przyjęciu takiej dawki działanie Afobamu jest wyraźnie odczuwalne jeszcze na drugi dzień!

W dawce 1mg (u mnie) znakomicie poprawia koncentrację, ułatwia rozmowy i myślenie, świetnie nadaje się przed egzaminami lub innymi tego rodzaju „przyjemnościami”. Ale dawkę należy dobierać indywidualnie. Po dawce 0,5-1mg lubię prowadzić samochód – absolutnie nie odczuwam spadku koncentracji (wręcz przeciwnie!), ale to są wyłącznie moje eksperymenty na sobie samym i nikogo do ich naśladowania nie namawiam!!!

Jednak Alprazolam jak każdy lek może wywołać pewne uzależnienie. Nie doświadczyłem go wprawdzie, ale według ulotki jest ono na tyle słabe, że aby się go pozbyć wystarczy przez tydzień zmniejszać codziennie o połowę przyjmowaną dawkę.

Podsumowując: mnie Afobam bardzo przypadł do gustu i mam z nim same pozytywne doświadczenia. Kiedyś (przez lek o nazwie Clonazepamum) o mało nie wylądowałem na tamtym świecie (ale to już całkiem inna historia...), więc z Afobamem jestem bardziej ostrożny, ale ten lek też traktuje mnie bardzo łagodnie, jakby rozumiał że kiedyś było przez to gorzej... Tak czy siak, od Clonazepamum trzymajcie się z daleka!!! Kosztuje grosze, ale jest cholernie zdradliwy, a jego nadużycie wprost grozi spotkaniem ze Świetlistymi Istotami i tunelem więc lepiej uważać. Jak dacie radę zdobyć – polecam, niestety konieczna recepta (ale receptę może dać każdy lekarz). Ponadto Afobam jest lekiem tanim, nieporównywalnie tańszym od zawierającego również Alprazolam leku o nazwie Xanax. 30 sztuk/0,5mg Afobamu za 12,80zł ma się nijak do 30 sztuk Xanaxu/1mg w cenie dobrze ponad 70zł!

Afobam wchodzi w silną interakcję z alkoholem – nie wolno go łączyć nawet z piwem!!!

Roan

Disclaimer: to co tutaj opisałem są to wyłącznie moje własne doświadczenia dokonane na sobie samym, a powyższy tekst ma jedynie charakter informacyjny.

Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Trochę poddenerwowany, podekscytowany, w mieszkaniu z dziewczyną. Z głośników płynie muzyka (ambient / soundtrack). Ostatni posiłek jadłem 3 godziny przed zażyciem DXM. Oczekuję czegoś pozytywnego, innego, chwili innej niż szary świat za oknem.

Tak, jest to kolejny TR z DXM w roli głównej. Chciałbym jednak zwrócić w nim uwagę na to jak wiele dało mi pierwsze "spojrzenie" na dekstrometorfan oraz podzielić się moim zdaniem na temat rzeczonej substancji i jej popularnego zastosowania.

W poniższym raporcie nie znajdziecie opisu CEVów, zaburzeń świadomości, beki z kolegami, ogólnej niezłej jazdy. Znajdziecie wspomnienie osoby dla której DXM okazało się być czymś więcej niż aptekowym mózgojebem.

  • Kodeina
  • Uzależnienie

Dobijający trzeci dzień odstawki. Raport zacząłem pisać w momencie przyjęcia pierwszej tabletki.

Czy ja dobrze myślę? Czy mi się coś miesza? Czy ja rzeczywiście chciałbym zostać malarzem? A może to tylko kolejny wymysł? Kolejne marzenie? Które powstało pod wpływem działania kodeiny trzy dni wcześniej i przy odstawieniu wydawało się jedyną sensowną opcją na życie? Tak. To już trzeci dzień bez kodeiny, nigdy nie miałem tak dotkliwych fizycznych objawów odstawienia, nieźle jak na kodeinowca z 7 letnim stażem. Hmm... Każdego taki stan dopada? Widać racja. 7 lat stażu nigdy nie byłem w ciągu, dla jednych to bajka, dla innych powód do wkurwienia.

  • AM-2201
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Retrospekcja

Utrata świadomości oraz zapętlone retrospekcje.

Około godziny 19.30 załadowałem pierwszą dawkę DXM (225 mg). Razem z dziewczyną wybieraliśmy się na imprezę do znajomego. Około 20.30 poczułem typowe objawy po dexie. Już na imprezie (godzina 21.00) wziąłem drugą dawkę (150 mg) oraz po pół godzinie kolejne 150 mg.

Godzina 22.00 - czuję w sobie 525 mg dexa. Typowe objawy, zaburzenia świadomości i otoczenia, problemy z wymową wyrazów.

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Taki jak zwykle: pusto w domu, głęboka noc, zero oczekiwań i dobry nastrój.

Przyszedł czas by się pożegnać z ostatnimi kosmitami w pudełku. Ze dwa lata wcześniej wyhodowałem z kita kilkadziesiąt gramów suszu, w międzyczasie kilkanaście rozdałem i w ten oto sposób doszliśmy w naszej wspólnej podróży do chwili, gdy gramatura pozwalała na jeden konkretny trip, albo dwa na poziomie podstawowym (a muszę tutaj nadmienić, że odrobinę mocy już straciły). Zdecydowałem się na opcję "raz, a dobrze", ze względu na pełne zaufanie do Grzybów, a także chęć nieco donioślejszego uczczenia zdarzenia. Wszak przez ten czas przeszliśmy razem wiele.

 

randomness