Fentanyl bez wyrzutów sumienia. Cła nie pomagają, a powód jest prosty

W USA narkotyki można dostać niemal na każdym kroku. Donald Trump wypowiedział wojnę pladze fentanylu zalewającej kraj. Jednak w tym przypadku to nie podaż, a popyt w samych Stanach Zjednoczonych jest problemem. Osób, które straciły życie z przedawkowania, jest coraz więcej. – My też mamy rodzinę; oczywiście czujemy się winni. Ale to nie mój problem – mówi BBC jeden z członków kartelu rozprowadzającego fentanyl.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

132

W USA narkotyki można dostać niemal na każdym kroku. Donald Trump wypowiedział wojnę pladze fentanylu zalewającej kraj. Jednak w tym przypadku to nie podaż, a popyt w samych Stanach Zjednoczonych jest problemem. Osób, które straciły życie z przedawkowania, jest coraz więcej. – My też mamy rodzinę; oczywiście czujemy się winni. Ale to nie mój problem – mówi BBC jeden z członków kartelu rozprowadzającego fentanyl.

Do USA trafia tak dużo narkotyków – głównie z Meksyku – że według rozmówcy serwisu BBC cena, za jaką sprzedaje je w Los Angeles, spadła z około 5-6 dolarów za tabletkę rok temu do 1,5 dolara obecnie.

USA ma poważny problem z narkotykami

„Niedopuszczalny przepływ nielegalnych narkotyków i nielegalnych imigrantów do USA” był jednym z pretekstów, z powodu których Donald Trump wprowadził 25-procentowe cła na wszystkie towary z Meksyku.

Także meksykańska policja przyznaje, że kartele masowo przestawiły się na fentanyl, który jest 50 razy silniejszy od heroiny, ponieważ w przeciwieństwie do innych opiatów – wytwarzanych z maku lekarskiego – jest całkowicie syntetyczny, a jego produkcja i transport są znacznie łatwiejsze.

Najnowsze dane dotyczące zażywania narkotyków są nadal ponure: 87 tysięcy zgonów z powodu przedawkowania w USA (głównie opioidów) od października 2023 roku do września 2024 roku.

Na amerykańskich ulicach normą staje się widok osób podobnych do „zombie”. Czy w USA jest szansa na znaczną poprawę? Wątpią w to nawet rozmówcy BBC. – Problem, jaki mamy z wojną z narkotykami, polega na tym, że nie zadziałała wtedy i nie wierzę, że zadziała teraz. Ten problem będzie trwał – podsumowała pani Pichardo, mieszkanka Kensington.

Quentin Sommerville, dziennikarz BBC, dotarł do członków karteli. Opisują oni, jak z bliska wygląda ich codzienność.

– My też mamy rodzinę, oczywiście czujemy się winni. Ale jeśli przestanę, to (przemyt) nadal będzie trwać. To nie mój problem – mówi jeden z mężczyzn, zajmujący się rozprowadzaniem narkotyków.

„To narko-terroryści”

Głos zabrał też Jay, sprzedający fentanyl w Los Angeles. – Staram się zdobyć 100 000 tabletek tygodniowo. (…) Nie wysyłam ich jednym pojazdem. Staram się rozłożyć je w różnych samochodach. W ten sposób minimalizuję ryzyko utraty wszystkich – wyjaśnia. Jay zdaje sobie sprawę z zagrożeń, jakie jego zawód stwarza dla niego samego i jego klientów, ale nie zamierza się tym przejmować.

– Zawsze próbują zrzucić winę na nas, że to my zatruwamy amerykańskich obywateli. Ale to oni są odbiorcami – mówił.

Inny rozmówca BBC, kierowca występujący po nazwiskiem Charlie, nie ukrywa, że jest obojętny na konsekwencje rozprowadzania fentanylu. – Potrzebuję pieniędzy – mówi wprost.

„Najgorsza epidemia”

Na temat burzliwej sytuacji wypowiedział się też szef amerykańskiej agencji antynarkotykowej DEA Derek Maltz.

– Kartele to bardzo źli ludzie. To przestępcy. To narko-terroryści. Jednak w Stanach Zjednoczonych dużym problemem jest popyt. Musimy zająć się tym, dlaczego nasza populacja zwraca się ku narkotykom – oznajmił.

Ogromny problem można zauważyć we wspomnianym już wcześniej mieście Kensington. Dziennikarze znajdują tam „nieprzytomnych ludzi na chodniku, otępiałą kobietę z opuszczonymi spodniami, mężczyznę leżącego na brzuchu obok bramki metra, kolejnego mężczyznę na wózku inwalidzkim z zamkniętymi oczami i pieniędzmi w rękach”.

– Epidemia fentanylu i opioidów jest najgorsza, jaką kiedykolwiek widziałem. Fentanyl tak cię uzależnia, że ​​musisz brać więcej. Dlatego dodają go do wszystkiego – podsumował w rozmowie z BBC John White, 56-latek, który przez 40 lat życia zmagał się z uzależnieniem.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Powój hawajski

Subst: LSA (LA-111) - Ipomoea tricolor



Dawka: 170 nasion





Kupiliśmy z kumplem w sklepie 17 paczek nasion Ipomoei. Na następny dzień mieliśmy odbyć psychedeliczną podróż. Dwa dni wcześniej sprawdziłem na sobie dawkę - 80 nasion. Miałem lekkie efekty, ale ważniejsze było to, że nasiona okazały się nietoksyczne tj. bez fungicydów, herbicydów, insektycydow i innych chemikaliów, którymi zwykle pokrywane są nasiona przez producentów. To bardzo ważne - sprawdzić w jakiś sposób, czy nasiona nie są zatrute.

  • Amfetamina


Witam potencjalnych czytelników.



Jeżeli chodzi o doświadczenie - bo od tego zdaje się większość zaczyna tu swoje wywody - to wspomne tylko, że jest spore i obejmuje większość dostępnych przed kilku laty środków (od mocnej kawy po brown sugar i inhalanty w tym np. eter i to nie wdychany a pity czego swoją drogą nikomu nie polecam). Obecnie jestem generalnie trzeźwy choć zdaża się, że czasem wypiję parę piwek a jeżeli ściągnę do tego jeszcze chmurkę trawki to jest już duże święto.


  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie

jako że decydującą rolę odegrały okoliczności, to by dowiedzieć się o nich, proszę o przeczytanie moją skromną relację poniżej;

Opowiem Wam dziś o tym jak S&S wpływają na opiat, jakim jest kodeina. Będzie to mój dziewiczy opis przeżyć, gdzie głównym elementem będą okoliczności, które doprowadziły do stanu opisanego w kolejnych wersach. Proszę więc o zrozumienie dla mnie, jako początkującego.

  • Grzyby Psylocybinowe
  • Marihuana
  • Tripraport

Dom, więc przyjazne miejsce na psychodeliczną jazdę. Chciałem osiągnąć śmierć ego, było to już co najmniej 4 podejście. Zrelaksowany, podekscytowany, dobry nastrój.

Pierwszy raport, napisany na kolejny dzień po doświadczeniu około godziny 17, starałem się jak najlepiej opisać przeżycia oraz napisać to tak, żeby oczy nie bolały od czytania ;)

 

Start: około 21:00

 

Zarzuciłem pierwszą dawkę (+-4g suchych grzybów APE) przepalając ich podły smak pysznym spliffem. Siedziałem ze znajomym (dalej - pan G), spaliliśmy tego wąsa i sobie siedzieliśmy jak to nowocześni, poważni ludzie - z mordami w telefonach pokazując sobie co chwila śmieszne memy.