Informacja: wklejam tę retrospekcję, choć to nie moje przeżycia, mam nadzieję, że ich autor diviworldium z talk.hyperreal.info nie będzie miał mi tego za złe.

9,5 kilograma heroiny ukrytej w podwójnych ściankach walizki odkryli funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej podczas kontroli 45-letniego obywatela Tanzanii, który przyleciał na lotnisko Kraków Airport.
9,5 kilograma heroiny ukrytej w podwójnych ściankach walizki odkryli funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej podczas kontroli 45-letniego obywatela Tanzanii, który przyleciał na lotnisko Kraków Airport.
Rzecznik szefa Krajowej Administracji Skarbowej, asp. Justyna Pasieczyńska, poinformowała, że narkotyki funkcjonariusze odkryli podczas kontroli bagażu, który zwrócił uwagę celników swoim nietypowymi wymiarami i ciężarem. Walizka należała do 45-letniego obywatela Tanzanii, który przyleciał do Krakowa przez Frankfurt z jednego z afrykańskich krajów.
Walizkę celnicy prześwietlili skanerem RTG. Obraz wskazywał obecność podejrzanej substancji. Po rozcięciu ścianek walizki funkcjonariusze znaleźli 9,5 kg opiatów, głównie heroiny.
Mężczyzna został zatrzymany, a na poczet przyszłej kary decyzją sądu zabezpieczono tysiąc euro, które miał przy sobie. Za próbę przemytu takiej ilości heroiny grozi do 20 lat pozbawienia wolności.
Dalsze postępowanie w sprawie przemytu prowadzi Straż Graniczna pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków-Prądnik Biały.
Informacja: wklejam tę retrospekcję, choć to nie moje przeżycia, mam nadzieję, że ich autor diviworldium z talk.hyperreal.info nie będzie miał mi tego za złe.
Własny pokój. Sam w wielki domu.
Od dawna zbierałem się do raportu, ale zawsze brakuje mi weny i słów aby opisać swoje podróże.
No ale zawsze jest ten pierwszy raz.
Zacznę od tego, że leczę się na nerwicę lekową i natręctwa. Ma to spore znaczenie, gdyż za każdym razem gdy dobrze się porobię, muszę walczyć uczuciem umierania..
Tak, za każdym razem gdy stripuję się mam ostry wkręt na umieranie. Ciężkie miałem z tym akcje, ale z czasem opanowałem techniki i "magiczne" wkręty pomagające mi poradzić sobie z tym stanem. Nie było łatwo..
Mężczyzna, 24 lata, ok 70 kg
doświadczenie: mj (regularnie od prawie dziesięciu lat), #, xtc, tramal, dxm, alprazolam, grzyby psylocybinowe, 2ce, 2ci, 4aco-dmt, salvia
Mieliśmy ok 9 kapeluszy na dwóch, ale to bardzo niepewny przelicznik, bo przecież każdy kapelusz ma inną wielkość, a nasze były bardzo rozmaite, ze dwa naprawdę dużo, dwa malutkie, reszta raczej przeciętna.
Set & Setting: Ciepły, sierpniowy wieczór, działka nad morzem, warunki wprost idealne.
Dawkowanie: 15 tabletek, zażytych "ad hoc", gdyż po długich doświadczeniach z DXM tak mała ilość piguł w przełyku wydaje mi się śmieszna=P
Doświadczenie: DXM(b. wiele razy), Dimenhydrynat(1x), Benzydamina(1x), THC(b. wiele razy), MDMA(kilka razy), Amfetamina(kilka razy), Bromo-Dragonfly(1x), LSA(3x), oraz wszelkiej maści "dopalacze"
Wiek: 20 lat
Waga: 73kg