...przygotowane przez Centralne Labolatorium Kryminalistyczne Policji.
W dniach 8-9 marca 2023 r. w siedzibie Centralnego Biura Śledczego Policji w Warszawie odbyło się spotkanie ekspertów kryminalistyki z dziedziny chemii. Wydarzenie zostało zrealizowane w ramach europejskiej platformy EMPACT NPS/Syntetyczne narkotyki.
W uroczystym otwarciu spotkania wzięła udział zastępca dyrektora CLKP podinsp. Karolina Karwowska, pełniąca obowiązki naczelnika Wydziału Badań Chemicznych CLKP podinsp. dr Katarzyna Razarenkow oraz naczelnik Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Narkotykowej CBŚP nadkom. Michał Aleksandrowicz, który kieruje projektem EMPACT NPS/Syntetyczne narkotyki prowadzonym w ramach działań EUROPOL-u.
Spotkanie zostało przygotowane od strony merytorycznej przez Wydział Badań Chemicznych CLKP, który reprezentowały: podinsp. Małgorzata Galarda i Jowita Polak. W przedsięwzięciu udział wzięli przedstawiciele CEPOL-u oraz dziesięciu państw Unii Europejskiej, wśród zaproszonych gości byli reprezentanci Norwegii, Szwecji, Estonii, Łotwy, Czech, Chorwacji, Grecji, Malty, Portugalii, Belgii.
Podczas obrad poruszano tematykę najnowszych trendów dotyczących wytwarzania zabronionych substancji psychoaktywnych (NPS) w odniesieniu do specyfiki konkretnych krajów europejskich. Omówiono również zagadnienia obrazujące nielegalne laboratoria produkujące syntetyczne substancje psychoaktywne.
Dzięki wymianie informacji między rożnymi krajami eksperci poszerzają swoją wiedzę na temat zmian zachodzących na rynkach narkotykowych w Europie. Specjaliści wymieniają się również informacjami dotyczącymi metod i procedur stosowanych przy wykonywaniu badań zabronionych substancji psychoaktywnych, substancji psychotropowych, substancji odurzających i prekursorów służących do ich produkcji. Szkolenia na poziomie eksperckim są bardzo ważne, gdyż ciągłe zmiany na rynku narkotykowym wymuszają rozwój służb zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, a to z kolei pozwala na efektywne działania organów ściania zmierzające do ograniczenia działań przestępczych.
Zdrowie psychiczne i fizyczne w pełni w normie. Pokój z zasłoniętymi zasłonami, jedynym źródłem światła był zestaw lampek choinkowych misternie uwieszonych na ścianie. Muzyka zaczynała się od bardzo spokojnej (celtyckiej, dźwięki natury itp.), poprzez bardziej mistyczną (typu desert dwellers), powoli przechodząc w psytrance/trance, zachaczając o pink floyd, a dalej... nawet nie pamiętam. Było mocno. A, jeszcze jeden szczegół. W całym mieszkaniu znajdowało się 280 kolorowych nadmuchanych balonów.
(T)
O godzinie 16:00 spaliliśmy blanta. Zawierał on około 0,7g zielonego w sobie. Tuż po ostatnim buszku zarzuciłem 2mg nbome-25i. To samo zrobiło jeszcze 2 kumpli.
(T +0:30)
Zielone wkręciło się nam galancie, rozkminiamy mnóstwo dziwnych i niekończących się tematów. Co chwilę słychać wybuch śmiechu, chichoty, ogólnie jest pozytywna faza. W ustach gorzko – cóż, do najsmaczniejszych nbome nie należy.
(T + 1:00)
Od pewnego czasu towarzyszy mi zmęczenie spowodowane zarywaniem nocy oraz ogólna ospałość i niemoc wywołana małą iloścą ruchu. Postanowiłem wykorzystać swoje doświadczenie zielarskie, żeby w dość naturalny sposób sobie pomóc
Ten raport może zdecydowanie odbiegać od większości zamieszczonych na neurogroove wpisów, z racji tego, że użyte substancje są stosowane głównie w postaci przypraw. Ich synergiczne działanie doprowadziło mnie jednak do tak ciekawego stanu, że postanowiłem że naprawdę warto się tym doświadczeniem podzielić i polecić tą mieszankę wszystkim, którym dokucza chroniczne zmęczenie.
Stan, warunki etc.: Generalnie nastrój ani specjalnie zły, ani dobry. Siedzę w domu, sierpień. Lekki ból głowy. Zaciekawienie ralacjami o gałce, na które przypadkiem wpadłem na hyperreal.
Doświadczenie: to było dawno i nieprawda ;) A co do gałki, lata temu zjadłem półtorej i nic, uznałem wtedy pogłoski o jej tajemniczej mocy za jakąś miejską legendę ;)
Nastawienie bardzo pozytywne, z lekką nutą adrenaliny i niepewności w obliczu nieznanej jeszcze substancji. Oczekiwania inne niż samo doświadczenie - myślałem, że nad LSD da się zapanować. Set - lekkie znużenie monotonią życia i chęć zmiany na lepsze, setting - dwie bliskie i znane mi osoby, znane mieszkanie, kwasowa playlista i doświadczona tripsitterka.
Postanowiłem zażyć LSD. Od czasu zetknięcia z muzyką Cream, Jimiego Hendrixa, czy Pink Floyd interesowała mnie ta substancja i chciałem przekonać się, jakie jest jej działanie w praktyce. Udało mi się zdobyć 2 kartoniki, jak się potem okazało były one wyprodukowane przez jedno z najlepszych deep-web'owych laboratoriów. 195 ug / kartonik. Szczęśliwy traf, przy rzekomym zanieczyszczeniu rynku na poziomie 85 %. Z jednej strony trójkąt Sierpińskiego otoczony okręgami, z drugiej kolorowe wzory.
