T+0
Godzina 16:00 zarzucamy z kumplem po 12mg 2C-P. Po zarzuceniu postanawiamy pójść do sklepu po winko, co by poczekać aż się załaduje i coś w tym czasie porobić. (później mieliśmy iść na impreze).
T+1
Informowaliśmy niedawno o podboju Tajlandii przez polską firmę z branży konopnej, a także o ambitnych planach Grecji, chcącej stać się największym graczem na europejskim rynku marihuany medycznej. O perspektywy rozwoju tej branży w Polsce zapytaliśmy eksperta. Jakie są obecnie regulacje prawne odnośnie marihuany medycznej w Polsce? Jakie korzyści dałoby złagodzenie przepisów?
Informowaliśmy niedawno o podboju Tajlandii przez polską firmę z branży konopnej, a także o ambitnych planach Grecji, chcącej stać się największym graczem na europejskim rynku marihuany medycznej. O perspektywy rozwoju tej branży w Polsce zapytaliśmy eksperta. Jakie są obecnie regulacje prawne odnośnie marihuany medycznej w Polsce? Jakie korzyści dałoby złagodzenie przepisów?
Konopie czy marihuana, również ta medyczna, to w Polsce wciąż swego rodzaju temat tabu. Również obowiązujące w naszym kraju regulacje prawne nie sprzyjają rozwojowi branży konopnej, mimo że ta mogłaby przynosić znaczne zyski do budżetu państwa. Odpowiedzi na pytania odnośnie rozwoju rynku marihuany medycznej w Polsce udzielił nam Ernest Bednarowicz, prezes zarządu firmy Labocanna z Koszalina, oferującej produkty konopne.
W 2022 roku weszły w życie nowe regulacje prawne, które umożliwiają uprawę konopi innych niż włókniste w celu uzyskania surowca farmaceutycznego. Mimo pozornego złagodzenia prawa, uprawa marihuany medycznej jest możliwa tylko w instytutach badawczych nadzorowanych przez Ministerstwo Rolnictwa.
- Jak na razie prawo pozwala na uprawę wyłącznie w instytutach badawczych. Zezwolenia na uprawę wydawane są przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny po zasięgnięciu opinii Komendy Wojewódzkiej Policji. Taka uprawa musi być właściwie nadzorowana oraz zabezpieczona przed kradzieżą lub zniszczeniem. W mojej ocenie odpowiednim krokiem byłoby umożliwienie upraw nie tylko instytutom badawczym tak, ale też polskim przedsiębiorcom. Wielce prawdopodobne jest to, że zwiększona rodzima produkcja wpłynęłaby na obniżenie kosztów leczenia, a tym samym ułatwiła dostęp do tej terapii. Aktualnie średnia cena za 1 gram suszu wynosi około 65 złotych i nie każdego na to stać. – wyjaśnia Ernest Bednarowicz.
Grecja już w 2018 roku zatwierdziła przepisy dotyczące konopi do użytku medycznego. Tamtejszy rząd dostrzega w tych roślinach duży potencjał i zamierza zwiększać atrakcyjność kraju, jeśli chodzi o uprawy, co wiąże się m.in. z korzystnymi warunkami klimatycznymi. W styczniu br. w Grecji ruszyła pierwsza komercyjna uprawa marihuany do celów leczniczych. Z zapowiedzi wynika, że celem jest to, aby Grecja stała się przodującym krajem europejskim w produkcji marihuany leczniczej.
- Życzyłbym sobie, aby w Polsce branża rozwijała się tak szybko, jak na Półwyspie Bałkańskim. Stosowanie medycznej marihuany zalegalizowano u nas w 2017 roku, a terapie z jej wykorzystaniem stają się coraz bardziej popularne i są doceniane przez pacjentów. W przeszłości surowiec sprowadzaliśmy do nas z zagranicy, m.in. z Kanady czy Niemiec, co wpływało na jego dostępność i cenę. Zdarzało się nawet, że pacjenci nie mogli zrealizować swoich recept z powodu braków w aptekach. Nie powinno dochodzić do takich sytuacji. Niestety w dalszym ciągu sprowadzamy do nas surowiec, choć moglibyśmy sami zajmować się uprawą na znacznie szerszą skalę – mówi Ernest Bednarowicz.
Wierzy również, że mamy szansę na rozwój rynku marihuany medycznej w Polsce, ale by było to możliwe, potrzebne są kolejne zmiany oraz zwiększenie świadomości dotyczącej konopi i tego, co mogą nam one dać. Dodaje, że na szczęście obecnie marihuana coraz rzadziej kojarzy się z narkotykiem, jednak przydałaby się mocno promowana kampania edukacyjna. Warto pochylić się także nad kwestią refundacji, która w Polsce nie obejmuje medycznej marihuany.
Z pewnością upowszechnienie uprawy marihuany medycznej w Polsce w większym stopniu zaspokoiłoby popyt na konopie i ich pochodne, co z kolei mogłoby przyczynić się do obniżenia ich cen, a przez to zwiększenia dostępności. Rozwój tej branży to także wzrost zatrudnienia poprzez stworzenie nowych miejsc pracy, wzrost nakładów inwestycyjnych i dodatkowe dochody dla budżetu państwa.
- Jak wynika z raportu Leafly i Whitney Economics, legalny przemysł konopny w Ameryce zatrudnia obecnie prawie dwa razy więcej pracowników pełnoetatowych niż w 2019 roku. W styczniu 2022 roku ponad 428 tysięcy Amerykanów pracowało w pełnym wymiarze godzin w sektorze konopi indyjskich, w porównaniu z ponad 320 tysiącami w 2020 r. Dlaczego by nie zrealizować podobnego scenariusza w Polsce? Uważam, że rozwój sektora upraw marihuany może być dobrą inwestycją i szansą na przywrócenie popularności tej wszechstronnej rośliny, która nad Wisłą była szeroko stosowana jeszcze w czasach przedwojennych - mówi Ernest Bednarowicz.
Pozytywne nastawienie, troche chodzenia po mieście + impreza u znajomych.
T+0
Godzina 16:00 zarzucamy z kumplem po 12mg 2C-P. Po zarzuceniu postanawiamy pójść do sklepu po winko, co by poczekać aż się załaduje i coś w tym czasie porobić. (później mieliśmy iść na impreze).
T+1
Forum->Magiczny Ogród->Ayahuasca->Sposób przyrządzenia
Autor: Wojcieszekn
Data publikacji: 21 sierpnia 2010 r.
Pomimo iż tekst nie ma wymaganych nagłówków, komisyjnie sam ze sobą stwierdziłem, że powinien tutaj zostać uwieczniony.
Treść: http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?f=175&t=14983&view=unread#p723100
Smażonko za granicą
Zielsko jaram od ładnych kliku lat a mam ich 19.I wydaje mi sie że jestem doświadczony w te klocki.Mam wiele ciekawych historii ale ta wydaje mi sie najbardziej "egzotyczna".Haszyszu ogólnie za często nie jaram bo strasznie ryje mi banie,przez tydzień po tym jestem strasznie apatyczny.
Zdarzyło się sporo razy iż kochałem się po spożyciu różnych substancji psychodelicznych.
Były to bardzo ciekawe i pozytywne doświadczenia.
Spontanicznie piszę- więc wyrywkowo opiszę co mi się przypomni...
....
Na pięknej polanie w Beskidzie Niskim spożywamy z przyjaciółką meksykańskie psylocyby (fioletowe, duże, zjedliśmy po półtora grzybka i było bardzo mocno).
Spędzamy kilka cudownych godzin w przyrodzie, rozkoszując się przeżyciami w przyrodzie i na świeżym powietrzu, po czym postanawiamy przenieść się do domu.