Uprawiał marihuanę. Sąd go uniewinnił. Prokuratura zaskarżyła decyzję

Odważna decyzja Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach. Umorzył postępowanie karne przeciwko mieszkańcowi Pyskowic. Mężczyzna odpowiadał za uprawę konopi indyjskich oraz posiadanie w domu znacznej ilości suszu - marihuany.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

gwarek.com.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

217

Odważna decyzja Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach. Umorzył postępowanie karne przeciwko mieszkańcowi Pyskowic. Mężczyzna odpowiadał za uprawę konopi indyjskich oraz posiadanie w domu znacznej ilości suszu - marihuany.

Sprawa zaczęła się w 2020 roku. W lesie w Wieszowie znaleziono ponad 20 sadzonek charakterystycznego ziela. Po nitce do kłębka śledczy doszli do właściciela, mieszkańca Pyskowic. W jego domu znaleziono 423 gramy suszu. Jak policzono, z tego, co zebrano w lesie, dałoby się uzyskać ponad 670 gramów suszonego zioła. Konto mężczyzny obciążało także to, że w momencie zatrzymania miał przy sobie 177 gramów suszonego ziela. Prokuratura sporządziła przeciwko pyskowiczaninowi akt oskarżenia i mężczyzna stanął przed sądem.

Przyznał się do winy już na początku śledztwa. Opisał dokładnie nie tylko okoliczności związane z podjęciem uprawy, ale również przyczynę, dla której to zrobił.

Okazało się, że właściciel uprawy i suszu, cierpi na boreliozę. Efektem choroby są silne bóle stawów i mięśni, zaburzenia snu i wiele innych dolegliwości. Mężczyzna podjął leczenie, ale było nieskuteczne.

Wtedy lekarze przepisali mu medyczną marihuanę. Problem w tym, że z nabyciem leku, mimo posiadania recept, był kłopot. Problem stanowiła również wysoka cena specyfiku. Kiedy w kwietniu 2020 roku kupił susz, zapłacił 1440 złotych za 20 gramów. Miesięczne potrzeby chorego wynosiły natomiast 30-40 gramów. Nie było go na to stać. Stąd decyzja o podjęciu nielegalnej uprawy. Cały plon miał do własnej dyspozycji i, jak twierdził, miał tyle marihuany, ile potrzebował, by zapewnić sobie stały dostęp do niezbędnych ze względów medycznych dawek. Bez marihuany nie mógłby natomiast normalnie funkcjonować. O tym, że mówi prawdę, świadczyła przedstawiona przez oskarżonego dokumentacja medyczna.

Sąd uznał, że postępowanie należy umorzyć. Dał wiarę temu, co mówił oskarżony, dał wiarę dokumentacji i medykom. Orzekł, że czyn oskarżonego ma znikomą szkodliwość społeczną, zaś przestępstwem jest tylko ten czyn, którego stopień szkodliwości społecznej jest wyższy od znikomego.

Co ciekawe, sąd zauważył, że oskarżony posiadał znaczną ilość środka odurzającego, jakim jest marihuana. Uznał jednak, że oskarżony nie miał zamiaru używać jej w żaden inny sposób, jak tylko w celach leczniczych. Całość była przeznaczona na jego potrzeby, przy czym celem zażywania była poprawa jego zdrowia. Sąd uwzględnił również, że oskarżonego nie stać na zakup.

Decyzja sądu nie jest prawomocna. Postanowienie zaskarżyła prokuratura. Teraz sprawę zbada Sąd Okręgowy w Gliwicach.

Oceń treść:

Average: 5.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MIPT

Podróżnik: 30 lat, 186 cm wzrostu, 85 kg wagi

Doświadczenie: mj, haszysz, boska szałwia, kratom, LSA, Lagochilus inebrians, Kava kava, Lactuca virosa, kanna, palma arekowa i betel, wild dagga, Ilex guayusa, damiana, Indian warrior, męczennica, Escholtzia californica, mieszanki „ziołowe”, Calea, afrykański korzeń snów i inne ubulawu, Nymphaea caerulea, amfetamina, khat, ketony, efedryna, benzylopiperazyna, prozac, alprazolam, bellergot, klorazepan, alkohol, tytoń, 4-ho-mipt, 4-aco-dmt, 4-mmc

  • Morfina


Moje doświadczenie: Blanciki częst, alkochol to chyba jak większość, kilka razy drops i amfetamina, Raz gałkei kilka razy tussi.


  • Marihuana

Cześć wszystkim...



W całym narazie krótkim życiu nie brałem nic innego oprócz trawki. Opisze wam moich kilka przygod ktore pamietam.



Zaczynam...



Rok: 2004

Dni: okolice jesieni


  • Benzydamina
  • Przeżycie mistyczne

Oczekujące, dobre, mistycznie, straszne, mocne

Dzień przed planowaną nocka. Ja D i moi kumple K i R Postanowiliśmy zrobić sobie nockę, podczas kwarantanny tylko na dworze. Tak całe haluny na dworze. Kupiliśmy zgrzewke wód i sporo jedzenia. 
Godzina 19
Czas zażyczycia, R i K wsypali do buzi i popili, ja rozpuszczone w wodzie 2 saszetki (2 na łebka). Poszliśmy na schody przed wejściem do szkoły. Siedzimy i czekamy.
Około 19:45

randomness