Katalonia stała się europejskim zagłębiem marihuany. Policja: jesteśmy ogrodem Europy

W Katalonii nasila się proceder uprawy konopi indyjskich, a ten hiszpański region należy uznać za europejskie zagłębie marihuany, wynika z raportu regionalnej policji, opublikowanego w poniedziałek przez madrycki dziennik “El Mundo”.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

PAP | Marcin Zatyka

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

63

W Katalonii nasila się proceder uprawy konopi indyjskich, a ten hiszpański region należy uznać za europejskie zagłębie marihuany, wynika z raportu regionalnej policji, opublikowanego w poniedziałek przez madrycki dziennik “El Mundo”.

Stołeczna gazeta odnotowała, że ze sporządzonych w ciągu ostatnich pięciu lat raportów katalońskiej formacji policyjnej, tzw. Mossos d'Esquadra wynika, że w tym północno-zachodnim regionie Hiszpanii tylko w 2020 r. przejęto ponad 10 ton marihuany.

“Przemytnicy tego narkotyku są coraz bardziej zorganizowani i rozszerzają swoją działalność, korumpując policjantów i nasilając przemoc”, odnotował “El Mundo”.

Z danych Mossos d'Esquadra wynika, że pomiędzy 2016 r. a 2020 r. liczba policyjnych akcji podjętych przeciwko plantatorom konopi indyjskich i przemytnikom marihuany zwiększyła się w Katalonii z 30 do 518. W tym czasie nastąpił też wzrost liczby zatrzymanych zajmujących się tym procederem: z 964 do 1339. Według policyjnych statystyk pomiędzy 2016 r. a 2020 r. zwiększyła się również liczba przejętych roślin konopi indyjskich, z 125 tys. do 264 tys. Zjawisko pogłębiło się w 2021 r., kiedy od stycznia do października służby zarekwirowały ponad 500 tys. tych roślin.

“Jesteśmy ogrodem Europy w uprawie marihuany, eksportując coraz więcej na ten niezwykle żarłoczny rynek*”, podsumowała w swoim raporcie policja, dodając, że niezwykle aktywne w tym procederze są w Katalonii grupy przestępcze z Chin, Wlk. Brytanii, Holandii, Albanii, Republiki Dominikany oraz Maroka.

Oceń treść:

Average: 2 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Dekstrometorfan

Koniec lata, wycieczka pociągiem nad jeziora, 4 osoby

15:30 Siedze z dziewczyną i wyciagą aco z torebki. Mnie ciężko nie jest namówić. Zarzyliśmy po 20tabletek. 16:00 Przyjechał mój ziomek z dziewczyną i zapaliliśmy jointa 16:10 będąc kompletnie upalonym zaczałem odczuwać deks powolutku wchodziła faza. 16:15 poszliśmy sobie pochodzić po parku co jakiś czas lufka itd. 16:30 siedzimy na ławce ja i moja dziewczyna kompletnie sponiewierani siedzimy i kmininmy gdzie jesteśmy(ogólnie wyedy było spoko śmiechawa rozkminy jak to po zielski zazwyczaj.

  • LSD-25

ja pierwszy raz zapodałem połówkę (rzecz nazywała się OM i miała taki dziwny

wzorek) i pojechałem do Katowic.Cóż,było dziwnie,raczej lajtowo, udało mi

się dostrzec głębię trzeciego wymiaru(mam to do dziś - ten efekt nie mija)-

mój kumpel nazwał to 4D i to jest chyba najlepsze określenie.Do dziś też

pamiętam melancholijną podróż pociągiem przez brudny Śląsk z muzyką DCD na

słuchawkach,widok starych ,zczerniałych kamienic,brudnego słońca, zmęczonych

życiem współpasażerów ...eeh...



  • LSD-25


zaraz po przebudzeniu::




[komentarzy `w trakcie` nie wysylam, przezycia wywolane lsd kloca

sie ze strukturami jezyka, wyszedl z tego belkot, z ktorego samemu

trudno mi cos wnioskowac]



  • 25B-NBOMe
  • Miks

Kameralne grono dobrych znajomych i kilku randomów, domówka w sporym domu z okazji końca lata i szkoły średniej.

Miało to miejsce pod koniec gorącego lata kiedy w radiu katowano do znudzenia Faded.

Dzień ten przypadł na chyba najgorętszy dzień lata, od samego rana wtapiałem się w asfalt, więc by umilić sobie to umieranie, zaraz po porannym prysznicu kręcę małego jointa z lekkiej baki i zaczynam przygotowywać się do wieczornej imprezy.

 

Start spotkania był przewidziany na 19, więc po spakowaniu się i zjedzeniu czegoś zaczynam dzwonić po swoich kolegach od dragów. Udaje mi się załatwić więcej jaranka, tym razem mocniejszego, 5 piguł z 2C-B i trochę kryształu.