substancja/dawka: 125 grzybków na każdego z nas.
uczestnicy: Ja, czyli Error78 oraz -P- i -S-, trzech kolesi z jednej
ekipy :)
Jak podał wprost, Piotr Liroy-Marzec chce pozyskać milion euro na zagraniczną ekspansję jego firmy LiRoyal, która zajmuje się produkcją wyrobów z konopi.
Jak podał wprost, Piotr Liroy-Marzec chce pozyskać milion euro na zagraniczną ekspansję jego firmy LiRoyal, która zajmuje się produkcją wyrobów z konopi.
Jak czytamy, pierwsze akcje w ramach emisji crowdfundingowej wyemituje wkrótce Spółka LiRoyal.pl S.A., stworzona przez Piotra Liroya-Marca. Na sprzedaż będzie seria o łącznej wartości 1 mln euro. Zainteresowanie akcjami spółki wyraził January Ciszewski, przedsiębiorca, inwestor indywidualny, obecny na polskim rynku kapitałowym od początku jego istnienia. Strony podpisały list intencyjny.
Cytowany przez Wprost Liroy-Marzec powiedział, że pozyskanie tak ważnego inwestora to dla niego gigantyczny krok w przód. Gwarantuje, że oferowane przez jego firmę susze, jointy i oleje są najlepszej jakości. Podkreśla, że jego firma chce wyznaczać nowe standardy jakościowe w produktach konopnych.Podkreślił, że że jego spółka ma jasno wytyczony plan rozwoju.
W pierwszej kolejności firma chce rozwinąć swoją działalność w Polsce, a potem, przez Niemcy pozostałe kraje europejskie i USA.
Wprost podaje, że twórcami marki LiRoyal są Piotr Liroy-Marzec, Patryk Działkowski oraz Maciej Sagal. Piotr Liroy-Marzec rynek konopny obserwuje i analizuje od 1991 roku. Pełnił funkcję Przewodniczącego Parlamentarnego Zespołu ds. marihuany medycznej. Jest autorem ustawy legalizującej medyczną marihuanę w Polsce. Aktualnie w ofercie LiRoyal S.A. znajduje się 26 produktów w 3 kategoriach: olejki/suplementy, susze oraz jointy. Właścicielem 100 proc. akcji spółki LiRoyal jest Global-Hempire.com S.A.
substancja/dawka: 125 grzybków na każdego z nas.
uczestnicy: Ja, czyli Error78 oraz -P- i -S-, trzech kolesi z jednej
ekipy :)
Słoneczny, wakacyjny dzień, wolna chata (z wyjątkiem kumpla z, którym zażyłem benze)
Początkowo mieliśmy w planie zapalić z kumplem, ale niestety dostawca zawiódł. Rozczarowani postanowiliśmy skorzystać z oferty apteki. Zdecydowaliśmy, że można stestować cieszącą się złą sławą benzydaminę. Na początku trochę się obawiałem, ponieważ po jej zażyciu miały wystąpić jakieś przerażające, nieprzyjemne halucynacje i przywidzenia. Jednak ciekawość działania tego specyfiku nie dała za wygraną. Postanowiłem spróbować sobie z kumplem po dwie saszetki na głowę. Po krótkim zapoznaniu się z FAQ dotczącym dawkowania itd., udaliśmy się do apteki. Kolega kupił 4 szaszetki.
Słowo wstępu: Niech ten TR będzie przestrogą dla wszystkich, którzy lubią ostrą jazde i za bardzo nie zwracają uwagi na to co sobie podają, w jakich dawkach i w połączeniu z czym. Ja kiedys tak robiłem i ciesze się, że trwale się przez to nie uszkodziłem.
Impreza klubowa ze znajomymi, nastrój bardzo pozytywny, "imprezowy szał"
Spisanie tego krótkiego tripraportu uznałem za stosowne jako, iż było to moje pierwsze zetknięcie z Ketą, w dodatku w anturażu imprezowym. A ponieważ niewątpliwie wielu podąży jeszcze obraną przeze mnie ścieżką, przeto pozostawię po sobie ten lichy pomniczek by i oni z mego doświadczenia zaczerpnąć mogli przed swym debiutem.