Euforia biegacza to nie efekt endorfin, lecz substancji podobnych do marihuany

Z nowych ustaleń naukowców z Uniwersyteckiego Centrum Medyczneego Hamburg-Eppendorf wynika, że “euforia biegacza”, zwana też “hajem biegacza” (a ang. runner’s high), nie jest wynikiem wydzielania przez organizm endorfin, lecz substancji chemicznych, które są bardzo podobne do konopii indyjskich.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Focus
Katarzyna Mazur

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

289

Z nowych ustaleń naukowców z Uniwersyteckiego Centrum Medyczneego Hamburg-Eppendorf wynika, że “euforia biegacza”, zwana też “hajem biegacza” (a ang. runner’s high), nie jest wynikiem wydzielania przez organizm endorfin, lecz substancji chemicznych, które są bardzo podobne do konopii indyjskich.

Endokannabinoidy, nie endorfina

To, że ćwiczenia fizyczne są dobrym sposobem na poprawienie samopoczucia i rozładowanie stresu, wie każda aktywna osoba. “Haj biegacza" to uczucie euforii i zmniejszenia niepokoju, które pojawia się po wysiłku fizycznym i dotychczas było wiązane z wydzielaniem przez organizm endorfin. Nowe badania sugerują jednak coś innego – według niemieckich ekspertów uczucie powodowane jest przez endokannabinoidy, czyli naturalnie produkowane przez organizm cząsteczki, które działają podobnie do marihuany. Naukowcy odkryli to poprzez pomiar różnych związków chemicznych, podczas gdy uczestnicy badania chodzili i biegali na bieżni.

Okazało się, że nawet gdy uczestnicy mieli zablokowane receptory opioidowe, co oznacza, że endorfiny nie miały żadnego wpływu na ich mózgi, nadal doświadczali tej samej euforii, a badanie pokazuje, że te cząsteczki kannabinoidów mogą mieć duży wpływ na lęk i nastrój, nawet jeśli nasz organizm wytwarza je w sposób naturalny.

Poza poczuciem radości i obniżeniem poziomu lęku “haj biegacza” powoduje również mniejszą wrażliwość na ból – jeśli w trakcie treningu nadwyrężysz mięsień, ta euforia może sprawić, że wcale tego nie poczujesz. Wcześniejsze badania wiązały ten haj z endorfinami, ponieważ jako rodzaj opioidów zachowują się one podobnie do morfiny, powstrzymując organizm przed odczuwaniem fizycznego dyskomfortu.

Okazuje się jednak, że wiele zawdzięczamy również endokannabinoidom, czyli eCBs. Działają one podobnie do zwykłych kannabinoidów – cząsteczek występujących w konopiach indyjskich, które również mogą powodować euforię oraz zmniejszać poczucie lęku, ale i regulować organizm na różne inne sposoby, które naukowcy wciąż starają się zbadać.

Nowe badania naukowców z University Medical Center Hamburg-Eppendorf i Medical Center of the Johannes Gutenberg University, które w zeszłym miesiącu opublikowano w czasopiśmie Psychoneuroendocrinology, stanowią duży krok w zrozumieniu, jak działają te substancje chemiczne. Jest to kontynuacja wcześniejszych badań, które niemieccy naukowcy przeprowadzili na myszach. W tamtych badaniach redukcja lęku, której doświadczały ćwiczeniach gryzonie, była związana z eCBs, a nie z endorfinami.

Najpierw myszy, potem ludzie

Naukowcy podkreślają, że cząsteczki eCBs mogą łatwo przechodzić z krwiobiegu do mózgu ze względu na ich strukturę molekularną. Endorfin z kolei mają zupełnie inną strukturę i nie są w stanie przenosić się tak sprawnie.

Aby potwierdzić wyniki badań na myszach, badacze zatrudnili 63 osoby, które regularnie biegają lub wykonują inne ćwiczenia wytrzymałościowe. Połowie uczestników podano lek blokujący receptory opioidowe, co oznacza, że podczas ćwiczeń endorfiny nie były w stanie wpływać na ich mózg.

Naukowcy zmierzyli aktywność neurochemiczną każdej osoby biorącej udział w badaniu dwukrotnie: raz podczas biegu i raz podczas chodzenia. Wszystkie testy odbywały się na bieżni, dzięki czemu badacze mogli upewnić się, że uczestnicy ćwiczyli w tym samym tempie. Badacze zmierzyli też skład chemiczny krwi każdego biegacza – przed i po ćwiczeniach, a także poprosili uczestników o notowanie swojego samopoczucia z użyciem standardowej skali do oceny poziomu lęku.

Następnie zapytali każdego uczestnika o to, czy doświadczył podczas eksperymentu czegoś, co opisałby jako “euforia biegacza”. Większość osób odpowiedziała negatywnie – z wyjątkiem 7 osób z grupy blokującej receptory opioidowe i 5 osób z grupy placebo.

Pomiary eCB i poziomy lęku opowiadały jednak całkiem inną historię – po biegu wszyscy uczestnicy wykazywali zwiększoną euforię i zmniejszony niepokój, czyli standardowe wskaźniki “haju biegacza”. Naukowcy nie znaleźli też znaczącej różnicy między grupą stosującą blokery opioidowe a grupą placebo, co oznacza, że endorfiny nie miały z tym nic wspólnego. Zamiast tego badacze stwierdzili wyższy poziom eCBs – podobnie jak w przypadku myszy z ich poprzedniego eksperymentu.

Co to odkrycie oznacza dla współczesnej medycyny? Jeśli zwykły 30-minutowy bieg wystarczy, aby wykazać namacalny wpływ na czyjś nastrój i zdrowie psychiczne, może to być dobry argument za dalszymi badaniami nad eCBs, by naukowcy mogli lepiej zrozumieć, jak te cząsteczki działają i do czego jeszcze są zdolne.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Inhalanty

nazwa substancji: klej butapren


poziom: dxm, benzydamina, inhalanty, thc


dawka: wziewnie ;-)


efekty: róznorodne


zmiana: spora, zmiana duchowa


poprzednie: kazde inne

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Miejsce akcji - mój pokój Czas akcji - środowe popołudnie (6.08.14) Czas trwania - około 2 godzin Osoby towarzyszące - brak Sposób zażycia i wielkość dawki - 1 lufka (ok. 6-7 buchów)

To bedzie krótki opis tego jak MJ "przeprowadziła" mnie przez pewne trudne doświadczenie. Kilka obserwacji...

Po kilku godzinach siedzenia i płakania nad zakończeniem pewnej znajomości, stwierdziłam, że może dla relaksu zapalę. Wczesniej jednak napisałam do kolegi czy warto w takim stanie próbować. Powiedział, że bywa różnie i wariant "bardzo dobrze" i "bardzo źle" jest równie możliwy. Pomyslalam, że po tej stracie ja i tak się już niczego nie obawiam. Zapaliłam.

To było coś w typie haze'a, nie wiem dokładnie, ale dostawca sprawdzony.

  • Marihuana
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Nastawienie: dobre grupka kumpli Set: w miare okej zajarany że się upale Nastrój: przyjemny Myśli i oczekiwania: dość wysokie Setting: Natura do okoła śpiewające ptaki

Godzina koło 14 – dzień jak codzień w wakacje – obudziłem się i nie wiem co ze sobą zrobić. Zjadłem śniadanie i wyszedłem na miasto. Zobaczyłem 100zł w portfelu – na coś wydać je trzeba, i tak w moich rękach znalazły się 2g. Zadowolony wróciłem do domu było koło godziny 16, napisałem do kumpli z propozycją spotkania się i upalenia. Wszyscy się zgodzili.

  • Benzydamina

To bylo PIEKNE przezycie! Naprawde Tantum Rosa robi robote!!!


Dzien jak Niecodzien

randomness