Grzyby (05.10.02r) - a zaczelo sie tak:
...i apelują do mieszkańców o podpisywanie petycji w tej sprawie.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że każdej osobie potrzebującej trzeba pomóc, a miarą naszego człowieczeństwa jest dbanie o słabszych. Problem bezdomności jest z pewnością jednym z trudniejszych do rozwiązania bolączek, z którymi zmaga się Warszawa. Zbyt mało jest miejsc w noclegowniach, schroniskach, a system pomocy nie jest w tej kwestii idealny. Dlatego tym bardziej jest potrzebna przemyślana, konsekwentna i długofalowa polityka w zakresie pomocy zarówno bezdomnym, jak i osobom uzależnionym od narkotyków i innych substancji odurzających. - piszą w swoim oświadczeniu samorządowcy skupieni wokół Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej i Bezpartyjnych Samorządowców.
Działanie doraźne i spektakularne obliczone na szybką poprawę sytuacji nic tutaj nie zmieni a tylko wywołuje konflikty społeczne wśród mieszkańców. Dlatego z niepokojem przyjęli plany władz miasta przeznaczenia budynku B Szpitala Praskiego na Centrum Redukcji Szkód dla osób uzależnionych od narkotyków oraz schronisko dla osób bezdomnych wraz z zapleczem sanitarnym.
Mają wiele argumentów, które zamierzają użyć w planowanym proteście.
Inicjatywa ta jest pod wieloma względami nieprzemyślana i budzi sprzeciw. Zbyt długo jesteśmy w samorządzie nie przewidywać konsekwencji decyzji miasta mówi w rozmowie z nami Jacek Wachowicz wiceprzewodniczący MWS w Warszawie i prezes Stowarzyszenia Kocham Pragę.
Samorządowcy zwracają uwagę, że:
Tego typu ośrodki powinny być lokowane na peryferiach miasta w miejscach o luźnej zabudowie i w odpowiednim oddaleniu od osiedli mieszkaniowych.
Lokowanie ośrodka w centrum miasta a takim jest Szpital Praski jest nieporozumieniem i brakiem jakiejkolwiek wizji systemowego radzenia sobie z problemem.
Taka lokalizacja wywołuje masowe protesty społeczne słusznie oburzonych mieszkańców.
Powołanie w tym miejscu ośrodka jest wyrazem niespójności programów miejskich. Z jednej strony wydaje się setki milionów złotych na rewitalizacje Pragi a z drugiej strony lokuje się w centralnym i reprezentacyjnym miejscu duży ośrodek dla bezdomnych i osób uzależnionych. - stwierdza dla odmiany Grzegorz Wysocki szef MWS w Warszawie.
W swoim oświadczeniu samorządowcy piszą, że Praga od dziesiątek lat była miejscem lokowania na jej terenie uciążliwych inwestycji i mieszkańców. Była również pomijana w przydzielanych środkach na remont i utrzymanie substancji mieszkalnej i infrastruktury. Teraz ta polityka się zmienia. Praga w ostatnich latach staje się dzielnicą atrakcyjną do zamieszkania. Powstaje tu wiele nowych budynków oraz remontowane są stare zabytkowe kamienice.
Myśleliśmy, że traktowanie Pragi jako miejsce zsyłki niesfornych mieszkańców i niewygodnych instytucji to już historia. Decyzja miasta ulokowania tu ośrodka jest ciosem w dalszy dynamiczny rozwój starej Pragi. - Stwierdza Jacek Wachowicz, który jest równocześnie wiceprzewodniczącym Rady dzielnicy Praga Północ.
Radni dzielnicy Praga Północ zwracają również uwagę, że chce się do lokalizacji ośrodka wykorzystać infrastrukturę szpitalną, która mogłaby służyć lepiej temu, do czego jest przeznaczona. Samorządowcy z Pragi starają się od lat o powołanie w tym miejscu oddziałów pediatrii i psychiatrii dziecięcej, które są niezwykle potrzebne w Warszawie.
Dlatego Mazowiecka Wspólnota Samorządowa wraz ze Stowarzyszeniem Kocham Pragę apeluje do Prezydenta o:
- wstrzymanie wszelkich działań idących w kierunku przeznaczenia budynku B Szpitala Praskiego na Centrum Redukcji Szkód dla osób uzależnionych od narkotyków oraz Schroniska dla osób bezdomnych.
- przygotowania kompleksowej polityki w zakresie zwalczania bezdomności wraz z lokalizacją wielu mniejszych ośrodków pomocy na peryferiach miasta w miejscach o luźnej zabudowie i w odpowiednim oddaleniu od osiedli mieszkaniowych.
Jednocześnie głęboki sprzeciw budzi również brak konsultacji społecznych w tak ważnej sprawie dla mieszkańców Pragi. Mimo tego w akcjach protestacyjnych, ankietach i petycjach w tej sprawie mieszkańcy jednoznacznie są przeciw planom miasta.
Samorządowcy apelują do mieszkańców o podpisywanie petycji w tej sprawie.
Urodziny, ciepły, jesienny dzień, dwa tygodnie po rzuceniu pracy, brak pieniędzy, duża potrzeba poukładania w głowie narastających problemów
Opisane doświadczenie było moim drugim z trzech poważnych przeżyć mistycznym pod wpływem substancji psychoaktywnych. Było o wiele bardziej klarowne i o wiele dłuższe od pozostałych. Miałem wcześniej raz do czynienia z tą substancją, jednak wtedy nie do końca zrozumiałem ten stan i dodatkowo wydawał mi się płytszy z powodu okoliczności w jakich go doświadczyłem (ja na mesce, grupa znajomych na grzybach które nie bardzo ich porobiły).
nazwa substancji: Amfetamina
poziom doświadczenia użytkownika: pierwszy raz,bylo - MJ i %
dawka, metoda zażycia: donosowo
"set & setting" niewiedza,amatorstwo,ale chec zabawy i wziecia,konkretnie mayday 2004
Byłem baaaardzo wielkim pr0amatorem w dziedzinie"używki". Jedynie byly to napoje z %,papierosów palic nie pale, mj byla,ale super wrazenia na mnie nie zrobila(no pech niestety)i...to wszystko
traktujcie to jak wspomnienia z pierwszego, dziewiczego razu:] totalnego poczatkujacego...
Spontan. Oczekiwania w sumie neutralne, bo byłem niejako nasycony ziołem. Warunki pozostawiały wiele do życzenia.
OTO LINIA STARTOWA
Lolek już zwinięty. Piękny, namaszczony szacunkiem bilet do innego stanu świadomości.
Medytacja odprawiona. Ona jest moim zabezpieczeniem. Rytuałem oczyszczenia przed fazą, aby mieć nowe doznania. Wystarczy kilka głębokich wdechów i koncentracja na swoim wnętrzu.
Tak więc idziemy z koleżkami w miejscówkę nieopodal hotelu. Zasłonięci krzaczorami wpatrujemy się w żar zapalniczki i rozpoczynamy zabawę. Tak jak w poprzednim raporcie, w tym będą brać udział Żołądź, Kasztan i Kokos.