"faza taka, jaka powinna być"

Wykryją narkotyki, materiały wybuchowe i inne nielegalne substancje za pomocą... widma. Gdańscy pogranicznicy rozpisali właśnie przetarg na specjalne urządzenie, które pozwoli im w błyskawicznym tempie ustalić, czy substancja, którą znajdą podczas kontroli, jest niebezpieczna albo zakazana prawem.
Wykryją narkotyki, materiały wybuchowe i inne nielegalne substancje za pomocą... widma. Gdańscy pogranicznicy rozpisali właśnie przetarg na specjalne urządzenie, które pozwoli im w błyskawicznym tempie ustalić, czy substancja, którą znajdą podczas kontroli, jest niebezpieczna albo zakazana prawem.
- W ogłoszonym przetargu planujemy zakupić urządzenie, które identyfikuje nieznaną substancję, porównując jej widmo rozproszone z wzorcowymi widmami różnych substancji wgranymi w pamięć urządzenia. Taki obraz powstaje w wyniku emisji promieniowania wzbudzającego, najczęściej lasera - tłumaczy kmdr ppor. Andrzej Juźwiak z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
W praktyce (a zarazem w dużym uproszczeniu) oznacza to, że do urządzenia, niewiele większego od telefonu komórkowego, wprowadzana będzie próbka z podejrzaną substancją. Wewnątrz wyemitowana zostanie wiązka lasera, dzięki której środek wyemituje własne "widmo", czyli poświatę, którą posiadają wszystkie substancje chemiczne.
Wspomniane "widmo" zostanie następnie porównane z "bazą widm" wgraną do urządzenia. Na tej podstawie funkcjonariusze błyskawicznie będą w stanie określić, czy znaleziony w bagażu podręcznym biały proszek to rodzaj słodzika, czy może jednak np. kokaina albo materiał wybuchowy.
Wszystko to umożliwia tzw. spektroskopia Ramana. Jak informują eksperci, stosuje się ją do wykrywania składu chemicznego materiałów. Próbkę oświetla się jednokolorowym światłem, zaś interakcja światła charakteryzuje jej właściwości.
- Warto dodać, że taka analiza jest najczęściej bezkontaktowa, a wynik uzyskuje się już po kilku sekundach - tłumaczy Andrzej Juźwiak.
Co ciekawe, z podobnym urządzeniem pracują już m.in. funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Gdańsku, którzy pełnią służbę na lotnisku.
Jeśli przetarg zakończy się pozytywnie, nowy zakup trafi do innej jednostki MOSG. Będzie wykorzystywany do identyfikacji nieznanych substancji, które zostaną ujawnione w czasie patroli, odpraw granicznych i kontroli jednostek pływających.
Euforia, entuzjazm, radość, pozytywne oczekiwania, niemal pewność, że wszystko będzie szło po mojej myśli.
"faza taka, jaka powinna być"
urodziny, Holandia
W urodziny około 13:00 przyjechał do mnie diler z zakupami za 150 euro. Od razu po wyjściu z jego auta musiałem zgubić LSD, którego potem naćpany szukałem kilka razy. Może to i dobrze, po takim miksie mogłoby mi już odwalić za mocno... Pominę tutaj pierwsze 10 godzin, podczas których wciągałem tylko sfecony koks i piguły. Przejdziemy od razu do akcji ketaminowych i mieszania. Nie będzie typowo chronologicznie, po prostu zapodam Wam kilka przeżytych filmów, bo to naprawdę dobre hity. Choć ćpałem już prawie wszystko co możliwe, nie miałem pojęcia, że mózg może zrobić takie cuda.
Własny pokój, w nocy, słuchawki na uszach, bez towarzystwa. Humor raczej dobry, a ze względu na znikomą (żeby nie powiedzieć zerową) wiedzę na temat a-pvp- ekscytacja przed testem.
Na wstępie chciałabym uprzedzić, że to mój pierwszy tekst tutaj i zdaje sobie sprawę z tego, że może nie być idealny. Jednak ze względu na mało informacji na temat alfa-PVP w Internecie oraz brak opisu przeżyć na NG, postanowiłam napisać coś od siebie dla zainteresowanych a-PVP, żeby przed zażyciem znali ewentualnie coś więcej niż tylko nazwę, jak było praktycznie w moim przypadku. :)
Zimowe popołudnie. Razem ze znajomym, w towarzystwie Kurwika mam skonsumować swojego pierwszego kwasa. Lekki niepokój.
To już ponad 3 lata od tego pamiętnego dnia w którym poznałem świat psychodeli. Opisuję je jeszcze raz, z punktu widzenia osoby, która już się zadomowiła w psychodelicznych wymiarach, również dlatego, że stary TR gdzieś zaginął. W związku z tym, że miało to miejsce, chronologia może być nieco zaburzona, ale to raczej mało istotna sprawa, gdy czas jest równie plastyczny co cała reszta rzeczywistości. :)