Używanie marihuany po pracy nie wpływa negatywnie na wydajność pracownika

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

171

Badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Stanowym w San Diego wykazało, że używanie konopi indyjskich po godzinach pracy nie ma negatywnego wpływu na wydajność w miejscu pracy, ale wykazało negatywną korelację między osobami, które używały konopi indyjskich przed i podczas pracy.

Dr Jeremy Bernerth, profesor zarządzania na Fowler College of Business na Uniwersytecie Stanowym w San Diego i współautor badania, zasugerował, że używanie konopi indyjskich po godzinach pracy może w rzeczywistości oferować pewne korzyści związane z pracą.

„Osoby decydujące się na spożycie konopi indyjskich po zakończeniu pracy mogą być w stanie odwrócić uwagę od stresujących problemów w pracy. Relaks wywołany przez marihuanę może pomóc pracownikom odzyskać energię zużytą w ciągu dnia, a po powrocie do pracy mogą wrócić z większą wytrzymałością, aby poświęcić się swojej pracy ”. – napisał Bernerth w oświadczeniu.

Jack Walker, profesor zarządzania w Raymond J. Harbert College of Business na Auburn University, dołączył do badania, które objęło 281 pracowników i ich bezpośrednich przełożonych. Uczestniczących pracowników i przełożonych rekrutowano za pośrednictwem mediów społecznościowych, chociaż nie wymagano od uczestników używania konopi indyjskich.

Każdy pracownik został zapytany o częstotliwość i czas używania konopi indyjskich w odniesieniu do jego pracy. Menedżerowie zostali poproszeni o ocenę wykonywania zadań przez swoich pracowników i wszelkich działań powodujących skutki odwrotne do zamierzonych.

Naukowcy odkryli, że przełożeni częściej zgłaszali zwiększone zachowania szkodliwe wśród pracowników, którzy używali konopi indyjskich przed i w trakcie pracy, ale bez „znaczącej zmiany w żadnym z wymiarów wydajności pracy, gdy pracownicy używali konopi po pracy”.

„Odkrycia są oczywiście istotne dla naukowców i organizacji, które uważają, że używanie konopi indyjskich negatywnie wpływa na wydajność w miejscu pracy” – powiedział Bernerth. „Nasze badania sugerują, że nie ma dowodów na to, że korzystanie z konopi po pracy wpływa negatywnie na wydajność w pracy według bezpośredniego przełożonego pracownika”.

Bernerth dodał, że skoro badanie nie wykazało żadnych negatywnych skutków używania konopi indyjskich przez pracowników po pracy, organizacje „nie miałyby uzasadnienia, aby kontynuować politykę zakazującą używania wszelkich form konopi indyjskich”.

Bernerth powiedział, że badanie to jest pierwszym od prawie dwudziestu lat „badaniem używania konopi indyjskich w kontekście zachowań w miejscu pracy”.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Marihuana
  • Miks

średni, niespodziewane wieczorne spotkanie z kolegami, podczas dość słabego samopoczucia

Zaczęło się niewinnie. Niczego nie spodziewający się ja, wyszedłem o godzinie 20 na dwór z trzema kolegami. Średnio się wtedy czułem. Miałem dość przybite popołudnie, jakieś spadki nastroju i ogólne rozbicie. Nagle dowiedziałem się, że dwóch z trzech kolegów będzie jadło resztkę grzybów, które im zostały z lata. Mieli zjeść po 1.45 g, ale zagadałem i udało się rozłożyć to na trzy porcje, żebym też się załapał.

 

  • Inne
  • Tripraport

Działka nad zbiornikiem wodnym, względna pogoda i niezły humor. 8 osób. Wśród tych 8 osób roboczo wyróżniłem grupę gamma (D.,I.,K.,W.,), grupę alfa (sinus i M.) a także siebie i Cosinusa. Grupy oznaczone greckimi literami alfabetu nie znały się ze sobą, a ja i Cosinus znaliśmy wszystkich. Powodowało to u mnie pewnie wątpliwości co do wrzucania sajo w takiej liczebności

 

Wstęp

Jak w każde kanikuły miał odbyć się „jakiś tam sajko trip”. Jak rok temu padło na działkę w okolicy idealnie się do tego nadającej. Różnicą była liczba osób – nie wrzucałem wcześniej niczego psychodelicznego w takiej grupie. Zebraliśmy się na miejscu o godzinie 21. Kilkanaście minut zeszło nam na ustaleniu tego gdzie właściwie idziemy (w sumie to jak zwykle chuja co ustaliliśmy) i zebranie niezbędnych do przetrwania w głuszy itemów.

Faza

  • Grzyby halucynogenne
  • Inne
  • Pierwszy raz

Ciepły letni dzień, pierwsza połowa czerwca, podróż z kolegą (D), z którym zdarzyło mi się już kiedyś wybrać na skromnego tripa na połowie kartona. Grzyby własnoręcznie wyhodowane przez D z growboxa przywiezionego z Amsterdamu. Pierwszy test owoców jego pracy jak i mój pierwszy raz z grzybami. Swobodne, bezstresowe podejście do psychodelików po niedawnych próbach z LSD. Nastawienie na wrażenia podobne do kwasu, ale krótsze. Spacer po lasach niedaleko domu D.

 

Wstęp: Podobnie jak wszystkie poprzednie moje raporty, TR pisany po upływie dłuższego czasu. W tym wypadku jest to 2,5 roku. Podawane czasy nie są więc dokładne. Podróż była raczej krótka. Rozmów też nie prowadziliśmy zbyt wiele. Zdarzyło się jednak kilka niecodziennych rzeczy, których nie było mi dane doświadczyć na kwasie. Raport nie będzie więc taki znów najkrótszy.

  • Lophophora williamsii (meskalina)






Zbigniew Drozdowicz