*Nazwa substancji:Fentany
*Doświadczenie: w opioidach skromne - tramadol i kodeina

Funkcjonariusze z Zakładu Karnego w Potulicach (woj. kujawsko-Pomorskie) podczas kontroli osobistej znaleźli u kobiety kulkę z marihuaną o wadze 1 grama. Kulka z narkotykiem ukryta była w miejscu intymnym.
Funkcjonariusze z Zakładu Karnego w Potulicach (woj. kujawsko-Pomorskie) podczas kontroli osobistej znaleźli u kobiety kulkę z marihuaną o wadze 1 grama. Kulka z narkotykiem ukryta była w miejscu intymnym - poinformowała w środę rzeczniczka Zakładu Karnego w Potulicach chor. Justyna Sejdowska.
Rzeczniczka Zakładu Karnego w Potulicach wskazała, że do zdarzenia doszło w minioną niedzielę. - Tego dnia jeden z więźniów miał mieć widzenie ze swoją siostrą - powiedziała funkcjonariuszka Służby Więziennej.
- Funkcjonariusze mieli uzasadnione podejrzenie, że skazany może otrzymać spoza aresztu przedmioty niedozwolone. Dlatego po przybyciu siostra osadzonego została poddana kontroli osobistej przez funkcjonariuszkę Służby Więziennej i policji - podała.
Poinformowała, że podczas kontroli u kobiety w intymnej części ciała znaleziono szczelnie zapakowany kulkę z zielonym suszem. "Po przeprowadzeniu kontroli zabezpieczonego przedmiotu ustalono, że w kulce znajduje się marihuana" - dodała. Kobieta została zatrzymana i przekazana funkcjonariuszom policji.
*Nazwa substancji:Fentany
*Doświadczenie: w opioidach skromne - tramadol i kodeina
Oooooooooo ho ho jak to było dawno temu ale tripik był naprawdę przedni, ale może od początku. Pewnego wiosennego weekendu z grupą znajomych pojechaliśmy sobie do Szklarskiej Poręby, pogoda była wyśmienita a my jak zawsze podczas takich wypadów byliśmy dobrze zaopatrzeni w substancje psychoaktywne ;P. Dosłownie dzień przed wyjazdem do miasta przyjechały śliczne, wypasione, tłuściutkie papiery (Baby na rowerze 2000). Więc skwapliwie zaopatrzyliśmy się w dwa znaczki.
Względnie dobre
PORA STRAWIĆ TO INACZEJ
Od mojego ostatniego wrzutu dekstrometorfanu minęło 10 dni i można rzec, że pewne rzeczy się ułożyły, wskoczyły na swe miejsce. Zachowuję trzeźwość, tak jak zamierzałem. Zabawa w świadome śnienie + medytacja + joga dają naprawdę zajebiste efekty. Może nawet za dwa miesiące opiszę co i jak się zmienia, oddając cześć tradycyjnej i zdrowej metodzie na zwiększanie świadomości- zwyczajnej kontemplacji. Dziś jednak mam w planach "naprawić" błędy sprzed kilku dni.
Nastawienie do palenia jak zawsze dobre, ale czułem lekkie poddenerwowanie, nastrój dobry. Działo się to w parku miejskim, sporo w nim ludzi, pogoda genialna - bardzo ciepło, zero wiatru i chmur.
Zacznijmy może od tego, że cały trip spędzony był z moją lubą, którą tradycyjnie nazywać będę "X". W ramach wstępu wspomnę również o tym, iż za każdym razem po paleniu czułem się genialnie, opisywana przeze mnie sytuacja jest moim pierwszym (a był to mój +/- 30 raz) negatywnym wspomnieniem z tą substancją.