Chciał sprzedać policjantom marihuanę…

Niecodzienna sytuacja miała miejsce na jednej z wrocławskich ulic. Policyjni wywiadowcy zostali zaczepieni przez ,,dilera’’ chcącego sprzedać im marihuanę.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

KMP we Wrocławiu
asp. szt. Łukasz Dutkowiak

Odsłony

319

Niecodzienna sytuacja miała miejsce na jednej z wrocławskich ulic. Policyjni wywiadowcy zostali zaczepieni przez ,,dilera’’ chcącego sprzedać im marihuanę. Pechowa dla mężczyzny transakcja zakończyła się zabezpieczeniem przez funkcjonariuszy kilkudziesięciu porcji handlowych narkotyku i zatrzymaniem dwóch osób. Mężczyźni naruszyli bowiem przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i teraz oboje odpowiedzą m. in. za posiadanie środków odurzających. Sprzedający narkotyki musi się dodatkowo liczyć z karą za wprowadzanie ich do obrotu. Czyn ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności do lat 10.

W obecnych czasach niektórzy młodzi ludzie niestety traktują marihuanę jako zwykłą używkę. Wielu osobom wydaję się bowiem, że nie ma szkodliwego wpływu na organizm człowieka. Przez to przeświadczenie osoby palące tzw. „zioło” uważają, że kary związane z posiadaniem marihuany, bądź wprowadzanie jej do obrotu, są zbyt surowe. Jednak jak wszyscy wiemy, co jest też naukowo udowodnione, każdy narkotyk niszczy organizm człowieka, a w szczególności młody, rozwijający się. Dlatego tak ważna jest walka z przestępczością narkotykową, w tym z osobami zajmującymi się rozprowadzaniem środków odurzających.

Prowadząc właśnie tego typu działania, wrocławscy policjanci około godziny 23.00, zauważyli dwóch mężczyzn dokonujących transakcji narkotykowej. Jeden z nich po dokonanej wymianie, szukał kolejnych potencjalnych kupców i padło na nieumundurowanych funkcjonariuszy. 19-latek podszedł do policjanta i rozglądając się nerwowo, wręczył mu foliowe zawiniątko. Substancją znajdującą się w środku, po przebadaniu, okazała się być marihuana. Jak wielkie musiało być jego zdziwienie, kiedy policjant przedstawił się i okazał legitymację służbową.

Funkcjonariusze zatrzymali też osobę, która chwilę wcześniej kupiła środki odurzające oraz zabezpieczyli kilkadziesiąt porcji handlowych marihuany. Mężczyzna prowadzący na wrocławskich ulicach swoją przestępczą działalność handlową, odpowie teraz za posiadanie narkotyków oraz wprowadzenie ich do obrotu.

O jego losie zadecyduje ostatecznie sąd, a grozić mu może kara pozbawienia wolności nawet do lat 10. Natomiast drugi z mężczyzn, będzie musiał liczyć się z konsekwencjami związanymi z posiadaniem środków odurzających. W myśl przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, 19-latkowi grozić może kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 2 (8 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

"Jednak jak wszyscy wiemy, co jest też naukowo udowodnione, każdy narkotyk niszczy organizm człowieka, a w szczególności młody, rozwijający się. Dlatego tak ważna jest walka z przestępczością narkotykową, w tym z osobami zajmującymi się rozprowadzaniem środków odurzających." Popieram! Zacznijmy od od razu od usunięcia tych najgroźniejszych i najbardziej uzależniających czyli alkohol i nikotyna
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

potężny kac wraz z silnym zmęczeniem, otoczenie równie niesprzyjające, gdyż była noc

Był to niezwykle ciężki dzień, spowodował to potężny kac po równie potężnej ilościu alkoholu, dlatego idealnym pomysłem miało okazać się zapalenie trawy, tak więc mniej-więcej o godzinie 23:00 postanowiłem porządnie nabić lufkę zielonym dobrem.

  • Dekstrometorfan
  • Miks

Moje osiedle, miasto, obrzeża miasta

Witajcie! Jest to mój pierwszy tripraport, więc proszę o wyrozumiałość i uwagi.

DXM działa na mnie dość inaczej niż na moich rówieśników. Jestem ogromnie wystrzelony, serce wali mi jak pompka, każdy mięsień mam cholernie mocno napięty, nie czuję bólu ani żadnych ruchów, oczy są dwa razy większe, brwi mam zadarte do góry, zdarza się drżenie mięśni i wzrost temperatury ciała. 

  • Grzyby halucynogenne

Tera dochodze do siebie a wlasciwie dochodze do chwili wolnej

kiedy moge pisac. Od rana zrobilem juz tyle ze sam sie dziwie.


Jeden z najdziwiniejszych Sylwkow w moim life`ie :)


Normalne bylo ze 1 stycznia oznaczal dla mnie brak glosu,

zakwasy i kac total od bezrozumnej mieszanki swiatow - czyli far niente.


A dzis zasuwam jak maly motorek.



  • Marihuana

2006, wrzesień. Amsterdam

Wrzesień, rok 2006. Całe wakacje upłynęły pod znakiem pracy. We wrześniu całą ekipą
planowaliśmy eskapadę do Ziemii Obiecanej, do miejsca, gdzie odpalając jointa nie trzeba nerwowo oglądać się za siebie a idąc ulicą z gramem, nie trzeba kurczowo ściskać go w dłoni i zaprzątać sobie głowy myślą : zdążę połknąć, czy nie... To miało być ukoronowanie naszej przygody z MJ, nasza Mekka, nasz szczyt. Jedni wchodzą na K2 inni jadą... do AMSTERDAMU.

randomness