Cooler Master zmienia opakowanie. Rodzice rzekomo myśleli, że to dopalacze

Na twitterowym profilu Cooler Master pojawiła się informacja o pozornie mało istotnej zmianie. Firma postanowiła zmienić opakowanie pasty termoprzewodzącej tak, aby nie przypominało strzykawki, Dlaczego? Bo ponoć wielu rodziców nastoletnich użytkowników sądziło, że to narkotyki.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

dobreprogramy.pl
Arkadiusz Stando

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

197

Na twitterowym profilu Cooler Master pojawiła się informacja o pozornie mało istotnej zmianie. Firma postanowiła zmienić opakowanie pasty termoprzewodzącej tak, aby nie przypominało strzykawki, Dlaczego? Bo ponoć wielu rodziców nastoletnich użytkowników sądziło, że to narkotyki.

"Nie zmieniliśmy kształtu strzykawki, aby ułatwić nakładanie pasty, ale dlatego, że męczy nas tłumaczenie rodzicom, że ich dzieci nie biorą narkotyków" – pisze Cooler Master na Twitterze.

Szczerze powiedziawszy, ciężko się do tego odnieść. W mediach nie pojawiały się dotąd żadne wzmianki jakoby ktoś uznał pastę termoprzewodzącą za narkotyki. Sama strzykawka też jest wybitnie powszechnym sposobem pakowania. Nie tylko past, ale również na przykład klejów.

Niewykluczone więc, że kluczową rolę odegrał tu dział marketingu. Koniec końców o zmianie wyglądu opakowania dla sztuki nikt by nie pisał, a tak można narobić nieco szumu.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Zimowe popołudnie. Razem ze znajomym, w towarzystwie Kurwika mam skonsumować swojego pierwszego kwasa. Lekki niepokój.

To już ponad 3 lata od tego pamiętnego dnia w którym poznałem świat psychodeli. Opisuję je jeszcze raz, z punktu widzenia osoby, która już się zadomowiła w psychodelicznych wymiarach, również dlatego, że stary TR gdzieś zaginął. W związku z tym, że miało to miejsce, chronologia może być nieco zaburzona, ale to raczej mało istotna sprawa, gdy czas jest równie plastyczny co cała reszta rzeczywistości. :)

  • Kannabinoidy
  • Przeżycie mistyczne

Dobre nastawieniem, chęć doświadczenia czegoś głębszego po raz drugi po mj. Sam w domu.

Wypiłem 4 yerby mate, przebigłem moją małą miejscowość na sprincie, po czym przy dalej wzmożonym oddechu przyjąłem w płucka pięknego spuszczaka. 

Na początku wiadomo nic sie nie dzieje, tak więc zabieram co moje z łazienki, i ruszam do zaciemnionego pokoju. Minęło juz pare mnut a mi dalej nic sie nie dzieje. Co bylo dosyć dziwne ponieważ zazwyczaj od razu mnie łapie. Tak więc zrezygnowany kładę sie na łózko, wkładam słuchawki i zapuszczam sobie piosenkę "rly real-blackbear" i zamykam oczy.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Ciemny pokój, późna noc.

Wszystko zaczęło się od wypadku, albo wypadek był pewnego rodzaju katalizatorem. Słoneczna pogoda, rześki, sierpniowy poranek i ja na rowerze, jadący do pracy. Ja kontra samochód.
Diagnoza: uszkodzone nerwy w ramieniu i połamany palec.
Wiare porzuciłem już dawno, ale leżąc na sorze przez moment pomyślałem, że bóg chyba na prawdę na mnie spogląda, przynajmniej od czasu do czasu.
Po wyjściu ze szpitala, po czterodniowym pobycie, mimo że ręka napierdalała jak szalona, cieszyłem się, że w końcu odetchnę od roboty.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

maj 2008, wiosna, park, pozytywne nastawienie, chęć poznania co ten brat bierze na tych dyskotekach ;)