Na Śląsku powstaje pierwsza franczyzowa klinika lecząca marihuaną

Po Warszawie przyszedł czas na kolejne placówki, na początek Bielsko-Biała i Kraków. Jednak franczyzowych placówek specjalizujących się w ustawianiu terapii marihuaną na południu Polski może powstać już niebawem więcej.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

slaskibiznes.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

288

Po Warszawie przyszedł czas na kolejne placówki, na początek Bielsko-Biała i Kraków. Jednak franczyzowych placówek specjalizujących się w ustawianiu terapii marihuaną na południu Polski może powstać już niebawem więcej. Wszystko przez to, że leczenie konopiami spotyka się z ogromnym zainteresowaniem pacjentów. Specjalistyczne kliniki tego typu planuje otwierać w całym kraju firma Medicana.

Medicana bazując na zdobyczach naukowych z całego świata opracowała własne know-how poszerzające wiedzę o konopiach, ustawianiu terapii i prowadzeniu pacjenta marihuaną medyczną.

Czy wiedzieliście, że na świecie, szczególnie w USA, Kanadzie, czy Izraelu leczenie konopiami medycznymi jest jedną z prężniej rozwijających się gałęzi medycyny? Jest nawet oficjalna nazwa lekarskiej specjalizacji – „marijuana doctor”.

Czy klinika jest dla wszystkich pacjentów? W internecie nie brakuje informacji o cudownych właściwościach medycznej marihuany. I choć suszone kwiaty konopi, a zwłaszcza zawarte w nich kannabinoidy mają sporo dobroczynnych dla ludzkiego zdrowia cech, nie wolno ich stosować zamiast tradycyjnej terapii farmakologicznej w wielu schorzeniach. Konopie są stosowane w szeregu dolegliwości. Kliknij i zobacz listę

Jak otworzyć placówkę terapii medyczną marihuaną?

Medicana na razie chce rozwijać placówki franczyzowe w dużych aglomeracjach w kraju. Na Śląsku, w Warszawie i Trójmieście firma planuje uruchomienie kilku oddziałów. Ofertę franczyzową Medicana dedykuje zarówno lekarzom, jak i osobom bez wykształcenia medycznego. Każdy potencjalny franczyzobiorca powinien prowadzić albo założyć placówkę, w której będzie zatrudniony lekarz. Jeśli zainteresowana otwarciem placówki osoba jest z wykształcenia lekarzem, to wówczas sprawa jest prosta. Franczyzobiorca dysponujący na przykład własnym gabinetem albo przychodnią powinien je tylko obrandować logo Medicana.

Osoba, która nie jest lekarzem może zarejestrować działalność gospodarczą niemal w każdej formie, poza spółką partnerską.

Franczyzodawca - co istotne - gwarantuje szkolenia z wiedzy medycznej o marihuanie oraz prowadzeniu terapii.

Pierwsi pacjenci i pierwsze zyski

Jak już wspominaliśmy zainteresowanie terapią z zastosowaniem konopi medycznych jest ogromne. Dlatego już w pierwszym miesiącu działalności franczyzobiorca może pozyskać nawet 50 pacjentów! Kolejnych 50 pierwszorazowych już w drugim miesiącu prowadzenia placówki. Po trzech miesiącach jak wynika z szacunków franczyzodawcy oddział Medicany powinien mieć 150 pacjentów.

Koszt inwestycji w placówkę konsultacji konopnej to łącznie 50 tys. zł. Ta kwota uwzględnia adaptację, opłatę licencyjną, kaucję na zatowarowanie oraz marketing, który wliczony jest w opłatę licencyjną.

Miesięczne koszty utrzymania to nieco ponad 24 tys. zł – czyli czynsz, media, wynagrodzenie pracownika, zatowarowanie oraz opłata franczyzowa – 30 proc. za wszystkich zapisanych przez serwis i obsłużonych przez partnera pacjentów.

Spodziewane miesięczne przychody to 48 tys. zł. Taką sumę można uzyskać ze 120 pacjentów, z których każdy za wizytę zapłaci 300 zł oraz ze sprzedaży produktów. W efekcie franczyzobiorca może liczyć na miesięczny dochód przed opodatkowaniem wysokości prawie 24 tys. zł.

Konopie – światowy hit

Dziś konopiami medycznymi nie interesuje się tylko świat medycyny. Swoje projekty związane z zastosowaniem tych roślin rozwijają tacy giganci jak Coca-Cola, Bayer, czy Microsoft. W Polsce rynek raczkuje. Medicana decydując się na otwarcie klinik wydaje się być skazana na sukces. Czy tak będzie? Czas pokaże.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)

Komentarze

Raprorok (niezweryfikowany)

Hello, hello, my name is Dr Greenthumb... :P
Zajawki z NeuroGroove
  • Gałka muszkatołowa
  • Pozytywne przeżycie

Spontan. Bardzo dobry humor, trochę zmęczenia po siłce, samotność, brak traum etc. Otoczenie- własny pokój.

Zakończywszy kilkutygodniowy proces regeneracji (przynajmniej w mojej opinii) ostatnio poczułem chętkę na coś miłego i poleciałem na 15 tussidexach w bardzo fajny stan. Niedługo też wrzucę report, bo działy się rzeczy totalnie odmienne od tego, co mam zawsze. Czułem się świeży jak nigdy. Szczęście, które dzięki dysocjacji zyskałem, rozpierało mnie i niewątpliwie składało się na korzystne S&S do lotu poniżej opisanego. Więc- dwa dni po owej deksowej eskaladzie dałem też szansę innemu środkowi dla biednych nastoletnich triponautów- gałce muszkatołowej. 

Oto co wynikło:

  • Chloropromazyna

DAWKA: nie pamiętam, ale na pewno przekroczyliśmy dzienną kilkukrotnie :)

  • MDMA (Ecstasy)

Substancja: MDEA

Drogi Neurogroove!

Dawno już tu nie zawitałem z swoim TRem, a że namawiał mnie pewien pan ze szczerbatą mordą i podbitym okiem, a nadarzyła się okazja by podzielić si z wami doświadczeniami więc jestem i piszę :)
Warto się podzielić gdyż mowa tu nie o MDMA jak mniemałem swego czasu lecz o jej pokrewnej postaci, trochę lżejszej substancji EVĄ też zwaną.

W ową panią zaopatrzyłem się już jakiś czas temu, oczywiście miała to być ta najprawdziwsza z prawdziwych esktaza. 170/g, cena całkiem znośna.

  • Efedryna

Słoneczny dzień, lekki wiaterek wiał od strony północno zachodniej.

Motocykliści przejechali obok mnie, siedziałem na przystanku autobusowym

konsumując pierszą w tym dniu kromkę chleba, ser, trochę szynki, masełko.

Kanapka była lekko ciepła. W sklepie obok kupiłem napój w butelce o pojemności

0,6l, a w aptece położonej trochę dalej niż ten sklep, zaopatrzyłem się w dwa

opakowania tegoż specyfiku o nazwie podanej w tytule. Sprzedawca nie patrzył na

randomness