Z plecaka wystawały mu narkotyki - blisko 3 tys. porcji

Zwykłe policyjne legitymowanie przybrało nieoczekiwany obrót. Młody mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów, dlatego policjanci poszli razem z nim do mieszkania.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

KMP Wrocław
st. sierż. Dariusz Rajski

Odsłony

753

Zwykłe policyjne legitymowanie przybrało nieoczekiwany obrót. Młody mężczyzna nie miał przy sobie żadnych dokumentów, dlatego policjanci poszli razem z nim do mieszkania. W jego domu mundurowi zwrócili uwagę na leżący na podłodze plecak. Był otwarty, a ze środka wystawały narkotyki. Blisko 3 tysiące porcji narkotyków.

Policjanci z Komisariatu Policji Wrocław Śródmieście patrolowali teren ul. Żeromskiego. Podczas kontroli jednego z podwórek zauważyli mężczyznę podobnego do osoby poszukiwanej. Młody mężczyzna nie miał jednak przy sobie żadnych dokumentów, ale oświadczył że mieszka tuż obok i dowód osobisty ma w mieszkaniu. Policjanci poszli więc razem z nim do domu, gdzie okazało się, że nie figuruje on w policyjnych systemach jako osoba poszukiwana. Policyjna czujność nie opuściła jednak funkcjonariuszy, którzy zwrócili uwagę na leżący na podłodze otwarty plecak. Ze środka wystawał fragment worka z narkotykami…

Dwaj sierżanci z wrocławskiego Śródmieścia zupełnie nie spodziewali się takiego obrotu sprawy. W plecaku były dwa całkiem pokaźne worki z narkotykami - w sumie blisko 3 tysiące porcji. Policyjny tester potwierdził później, że była to amfetamina i marihuana.

Wszystkie ujawnione substancje dokładnie zważono i zabezpieczono. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na policyjny komisariat. Policjanci sprawdzają teraz skąd mężczyzna miał narkotyki i co zamierzał z nimi zrobić. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, posiadanie środków zabronionych zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 3 lat.

Oceń treść:

Average: 7.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Śnieżnik, Masyw Śnieżnika, Sudety, pierwszy pełny grzybny trip solo z tripsitterem, nastawienie pozytywne, przyrodnicze, połączenie z naturą, pierwsze spostrzeżenia

 

S & S – Śnieżnik, Masyw Śnieżnika, Sudety


Bohaterowie przygody:

[Narrator] lat 26, włóczykij, entuzjasta natury, kosmosu, rocka psychodelicznego i grafiki. Od ~5 lat regularny palacz marihuaniny, doświadczenia: mdma ~5 razy, amfetamina bardzo rzadko, świadome śnienie. Wpis dot. 3g suszonych magicznych grzybów Psilocibe Cubensis,

[M] – moja tripsitterka, w dniu tripa raczyła się jedynie czeską Kofolą, wodą i owocami.

  • 4-HO-MIPT
  • Przeżycie mistyczne

Rezerwat Przyrody Meteoryt Morasko, marcowy dzień, obniżenie nastroju (depresja?) po koszu od ważnej dla mnie osoby, nadzieja poprawy nastroju

Wszystko to działo się 6 lat temu. Historia z kategorii osobistych. Zanim opowiem o samym doświadczeniu, opiszę okres życia, w którym się wtedy znajdowałem, i moje nastawienie. Około miesiąca wcześniej (w walentynki) postanowiłem wyznać swoje uczucia osobie, która była moją najlepszą przyjaciółką (na potrzeby raportu nazwijmy ją Ola). Właściwie, dla mnie od niedawna była kimś więcej niż tylko przyjaciółką. Znalazłem w sobie odwagę na wyznanie i … okazało się, że Ola nie odwzajemnia moich uczuć. :( Wpadłem w rozpacz.

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nastawienie pozytywne, ciekawość nieznanych efektów. Spalone z towarzyszem, trip spędzony już bez niego w domu.

Całe dzieciństwo spędzałem z kolegami z mojego dawnego podwórka. Kiedy jednak miałem 13, czy 14 lat musieliśmy z matką się przeprowadzić. Co prawda nie daleko, ale w jakiś sposób zaważyło to na tym co dalej się ze mną działo. To jednak już inna historia. Póki co miałem kontak z dawnym podwórkiem. Pierwsze piwo, szlugi były właśnie z kumplami dawnego podwórka.

  • Miks
  • Pregabalina
  • Tianeptyna

Pokój, łóżko, fotel od komputera, rozmowa przez telefon

Pregabalina przyjęta w dawce 2,7 g o godz. 09:40
Tianeptyna w dawce 250 mg przyjęta o godz. 11:45
Pacjent w bardzo dobrym nastroju, zaraz idzie włączyć sobie muzykę
celtycką, ponieważ uważa że Enya to najlepsza toważyszka to chillowania.
Caribbean blue, odtwarzane na loop...
12:01 - pacjent twierdzi, że się rozpływa i mizia kota, przy okazji
mruczy jak on, confortably numb.
Pacjent co jakiś czas albo wychodzi na fajka, albo pali e-fajka.
@demis położył sobie poduszkę pod głowę i leży na łóżku sklepany i

randomness