"Skandal" w Warszawie. Miasto współfinansuje projekt, który "budzi ogromne kontrowersje"

...czyli autor portalu stefczyk.info wielce zaskoczony ideą redukcji szkód :)

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

stefczyk.info
pf

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Grafika

Odsłony

745

[Na wypadek, gdyby komuś umknęło - a wiemy, że niektórym umyka ;) - przypominamy: poniższy tekst stanowi przedruk i nie wyraża stanowiska Redakcji [H], tylko osobiste zdziwienie i uprzedzenia autora ]

To nie prima primaaprilisowy żart. Komentatorzy nie kryją oburzenia. Jedna z warszawskich fundacji (After Party) ruszyła z nietypową akcją społeczną: pomagają imprezowiczom rozpoznawać, czy zakupione przez nich narkotyki są bezpieczne, czy otrzymali produkt za jaki zapłacili i jak radzić sobie podczas ewentualnego spotkania z policją. Trzeba przyznać, że sam pomysł, choć oryginalny, jest bardzo wątpliwy, bo przecież legitymizuje łamanie prawa. Jednak najbardziej skandaliczny jest fakt, że według organizatorów warsztatów, projekt jest współfinansowany przez warszawski ratusz. Najwyraźniej prezydentowi i miejskim urzędnikom to nie przeszkadza.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski chyba ma za dużo pieniędzy w miejskiej kasie, skoro zdecydował się przeznaczyć je na tak wątpliwe projekty. Warszawiacy z pewnością woleliby żeby miejskie pieniądze były wydawane na komunikacje publiczną, nowe żłobki i przedszkola albo pomoc dla najuboższych, a nie na promowanie “bezpiecznego ćpania” osób, które weekendy spędzają na “totalnych melanżach”. Zgadzamy się, że młodzi ludzie potrzebują edukacji o niebezpieczeństwie narkotyków, ale niekoniecznie powinna ona legitymizować ich branie i podpowiadanie, jak poradzić sobie z policją. Czy Warszawa powinna wydawać publiczne pieniądze na promowanie stylu życia w myśl hasła seks, drugs and rock&roll? Odpowiedź jest oczywista.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)

Komentarze

Czujemy się doc... (niezweryfikowany)

absolutnie fascynujace jest uzycie przez autora cudzyslowow, aby wkleic w tekst swoje niczym nie uzasadnione opinie. Bajkowe dziennikarstwo, jakiego mozna by sie spodziewac od tak reputowanego portalu - ktorego moze nazwy nie bede wymienial co by im reklamy nie robic :)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Raport piszę pół roku od zdarzenia.

Pewnego razu trafiłem na FAQ związany z benzydaminą. Zaciekawiła mnie faza szczegółnie ze względu na halucynacje i horror w głowie. Bez zbędnych ceregieli zgadaliśmy się z ziomkiem aby mnie popilnował, po czym poszliśmy do apteki.  Nieśmiało zapytałem, czy jest tantum rosa w saszetkach - bez problemu dostałem 3 sztuki i życząc miłego dnia wyszedłem.

  • Dekstrometorfan

Substancja: dekstrometorfan


Doświadczenie: małe - dxm po raz pierwszy, wcześniej tylko thc i etanol


Dawka: 450mg na 80kg wagi (15 tabletek tussidexu)


Set&setting: stan umysłu - lekki dół


intencje - oderwanie od rzeczywistości, doświadczyć nowego przeżycia


miejsce spożycia - mieszkanie, sam

  • Alprazolam


Jakiś czas temu (rok...?) dobrałem się do leku o nazwie Afobam. Jego substancją czynną jest pochodna benzodiazepin, Alprazolam. Daruję sobie wnikanie w chemię tej substancji, a lepiej przejdę do bardziej istotnych spraw.





Afobam jest dostępny w postaci małych, białych, niepowlekanych pigułek zawierających 0,25 lub 0,5mg Alprazolamu w opakowaniach po 30 sztuk. Rozgryzanie tych pigułek to naprawdę tragiczny pomysł i nikomu nie radzę tego próbować! Nie pomoże potem nawet pół litra soku, taka gorycz!


  • Katastrofa
  • Marihuana
  • Tytoń

Set: Dobre samopoczucie z nastawieniem na rozerwanie się na mieście, względny brak zmartwień na tamtą chwilę. Setting: park miejski, godzina 20:00 , ok. 10 stopni Celsjusza.

Chce żebyście pomogli mi ustalić pewną rzecz, mianowicie mam obawy że jestem nadwrażliwy na THC. Jednak być może po prostu nie mam doświadczenia gdyż palę ekstramalnie rzadko, ilość paleń w moim życiu mogę policzyć na palcach obu rąk lub obu rąk i jednej nogi. Nie wkręcam sobie żadnej fazy, przeciwnie - zazwyczaj podchodziłem do tego z nastawieniem że "to mnie nie ruszy". Niestety za każdym razem rusza a ostatnim razem chyba było apogeum. W piątkowy wieczór wyszliśmy z kolegami rozerwać się na miasto. Przed udaniem się do pubu skoczyliśmy na skręta.