Mefedron o wartości 40 000 złotych w "Milionerach"

"Ten środek wczoraj zawodowo truł mszyce, dziś jako dopalacz daje tanie złudzenie szczęścia i truje ludzi”.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WP Teleshow
Karol Skomorowski

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła ze zmienionym tytułem.

Odsłony

1950

W teleturnieju "Milionerzy" padło pytanie: "Ten środek wczoraj zawodowo truł mszyce, dziś jako dopalacz daje tanie złudzenie szczęścia i truje ludzi ". Zobacz, czy uczestnikowi udało się poprawnie odpowiedzieć.

W teleturnieju "Milionerzy" padło następujące pytanie: "Ten środek wczoraj zawodowo truł mszyce, dziś jako dopalacz daje tanie złudzenie szczęścia i truje ludzi"

A amfetamina
B mefedron
C marihuana
D heroina

Pytanie było warte 40 000 złotych.

Uczestniczka skorzystała z koła ratunkowego "pytanie do publiczności", gdzie 68% wybrało odpowiedź B. Postanowiła posłuchać ich sugestii.

Prawidłową odpowiedzią było B.

Mefedron, znany też pod nazwą 4MMC, został zsyntetyzowany już w 1929 r. Naukowcy chcieli go wykorzystać jako środek owadobójczy. Miał zaburzyć funkcjonowanie układu nerwowego mszyc, tak by stały się łatwym łupem dla drapieżnych owadów.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)

Komentarze

technoviking

Czaicie udawac przed rodzina ze sie nie zna odpowiedzi? XD
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA

luźny, wakacyjny wieczór w moim ukochanym polskim mieście, wszystko pod stuprocentową kontrolą

Kolejna noc pod znakiem chaosu w połączeniach mózgowych. W zasadzie wiedzieliśmy, że tak to wyjdzie, choć cel wycieczki do mojego ulubionego zakątka pozornie był inny; ot, kilka spraw trzeba było pozałatwiać, niemniej okazji na zresetowanie sobie makówek i nastawienie odbiorników na przygotowania do nadchodzącego zapieprzu mogłoby już potem nie być, więc polecieliśmy w otchłań między stare kamienice.

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Pozytywne przeżycie

Środek dnia, 30 paro stopniowe upały, jak to zwykle bywa w wakacje, czasem zdarzają się dni w których nie mamy nic ciekawego do roboty, pieniędzy na drzewach znaleźć się nie da więc i zrobić jakiejś konkretnej imprezy też. Znalazło się jednak kilka złotych (konkretniej 10zł) więc wraz z kolegą Maćkiem wpadliśmy na pomysł żeby skołować jakieś palenie. Padło na w.w mieszankę ziołową, a z momentem jej dostarczenia doszedł do nas nasz kolega Jacek. Miejsc było kilka, rynek, pewna ciemna uliczka, droga ok 300m do kolejnego punktu jakim było moje dawne miejsce zabaw z dzieciństwa, tył szkolnej hali sportowej. Wszystko odbyło się w godzinach popołudniowych ok 15-17. Wszystko BYŁO w jak najlepszym porząsiu ;) .. MIAŁEM WTEDY 16 lat.

Wyobraź sobie wakacyjny poranek, budzisz się w godzinach popołudniowych, lekko odsuwając firankę przez co pozwalasz słońcu na bezlitosny marsz po twoich zaspanych oczach.

Co tu dziś robić..? Zadałem sobie to pytanie tuż po umyciu się, zjedzeniu lekkiego śniadania i włączeniu muzyki z peceta. W tle leciał Jason Walker - Echo człowiek ten zahipnotyzował mnie kiedyś (podczas innego tripa) tą właśnie nutą.. Muzyczny orgazm jak to mówię, z pewnością wiecie o co chodzi. ;)

  • Dekstrometorfan

S&S: Chawir, wolny dzień, własny pokój, 84 kg mnie, 600 mg deksa, łóżko i słuchawki.

Wiek: 27.

Doświadczenie: THC, Amfa, XTC, Mef, Grzybki, Kodeina, Ketony, Haszysz, DXM.

Na początku chciałem zaznaczyć, że to mój dziewiczy trip-raport i postanowiłem go napisać nie tylko z powodu tego, co doświadczyłem, ale chciałem przede wszystkim dołożyć własną cegiełkę do tej wspaniałej i często wykorzystywanej przeze mnie bazy danych wszelakich narkoprzeżyć.

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Moja pierwsza podróż (może i ostatnia), bo nie miałem jeszcze do czynienia z psychedelikami, jedynie z Maryjane. Nastawienie - oczekiwałem wejrzenia i przygotowałem się porządnie do akcji (ale jak się okazało nie do końca). Bałem się, ale nie jakoś bardzo, kto się nie boi jest głupcem. Miejsce - Kamieniołom w Kozach, woj. śląskie, nie jest to jednak bezpieczne miejsce o czym później. Dzień bezchmurny, warunki atmosferyczne perfekcyjne, nie polecam podróży jeśli ktoś jest podatny na nieidealną pogodę. Nie miałem kompana który (która by mnie przypilnowała) co okazało się ryzykiem.

    Czas - sclerotia zjadłem o 12:10, po godzinie drugą paczkę.

randomness