Lekarz zapisał 4-latkowi marihuanę. Stracił licencję

Doktor William Eidelmann z Kalifornii stracił licencję, a wszystko przez receptę, którą wystawił.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakt

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

143

Doktor William Eidelmann z Kalifornii stracił licencję, a wszystko przez receptę, którą wystawił. U 4-latka zdiagnozował nadpobudliwość i kłopoty z koncentracją. Stwierdził, że uspokoją go ciasteczka z marihuaną. Ojciec chłopca poprosił więc przedszkolną pielęgniarkę, aby nie zapomniała mu ich podać w czasie przerwy obiadowej. Kobieta jednak zaniepokoiła się składem…

Feralna recepta została wypisana w 2012 roku ale dopiero teraz znalazła finał w sądzie. Ojciec 4-latka zabrał syna na lekarską konsultację do doktora, którego dobrze znał. Eidelmann już wcześniej wypisywał mu bowiem medyczną marihuanę, dzięki której łagodniały jego konflikty z żoną. Zasugerował, że być może lekarstwo pomoże i jego 4-letniemu synowi, który jest nadpobudliwy i ma problemy z koncentracją. Po półgodzinnym badaniu lekarz stwierdził u chłopca zaburzenia afektywne dwubiegunowe i zespół zaburzeń koncentracji uwagi. Zalecił mu przyjmowanie marihuany w przyjaznej formie, bo pod postacią ciasteczek.

Na początku ojciec zauważył znaczną poprawę, jednak z czasem agresja u syna zaczęła narastać, a zwłaszcza po powrocie ze przedszkola. Mężczyzna zdecydował więc o zwiększeniu dawki, a to oznaczało, że 4-latek miał jeść ciastka również między zajęciami. O ich podawanie w przerwie obiadowej opiekun malca poprosił więc pielęgniarkę. Ta zaniepokojona niecodzienną prośbą i składem ciasteczek o wszystkim powiedziała dyrektorce placówki, a ta z kolei powiadomiła policję. Dziecko chodziło do szkoły z oddziałem przedszkolnym.

Sprawa trafiła na wokandę i właśnie miała swój finał. Stwierdzono, że lekarz bez porozumienia z psychiatrą i po pobieżnym badaniu nie miał podstaw, aby postawić diagnozę,a co dopiero przepisywać marihuany. Rada lekarska cofnęła więc Eidelmannowi licencję. Medyk jednak się odwołał i dalej, jak gdyby nigdy nic prowadzi prywatny gabinet.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Witam.


Rozpędziłem się i tak sobie pomyślałem , że podzielę się z wami również wrażeniami po przyjęciu psylocybinowych grzybków.

  • DMT
  • Przeżycie mistyczne

Dom.

Moja historia z psychodelikami trwa od około pół roku. Ten okres czasu jest krótki, ale za to intensywny.
Zdążyło dużo się wydarzyć. Głównie za pomocą LSD, ale też DMT, Salvii Divinorum i LSA. Było to między innymi:
Otwarcie czakry Trzeciego Oka oraz czakry Korony (jednokrotne złączenie się ze strumieniem Boskości),
bogate w przeróżne doświadczenia podróże mistyczne, odkrycie jednego ze swoich poprzednich wcieleń oraz przekonanie o posiadaniu daru jasnowidzenia. Kwestie, rzeczy i istoty, które są do pojęcia przez ludzki rozum

  • Amfetamina

Przedwczoraj wieczorem mialem okazje po raz pierwszy skosztowac proszku,

poszedlem do kumpla, ktory mial sie uczyc, najpierw zajebalismy sie lajtowo

zielskiem, a pozniej przez caly wieczor palilem i pilem browary. Kiedy bylem

juz maksymalnie zakrecony walnelismy sobie z kumplem do dwie niewielkie

krechy bialego. W nos za bardzo nie pieklo, dopiero pozniej, no i to

nieprzyjemne uczucie w gardle. Najpierw zrobilo mi sie bardzo zimno, oczy

otworzyly sie jakby szerzej, a pozniej zlapalem zajebisty humorek, ale nie

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

Z grzybami zacząłem ostrożnie - pierwszy raz w łóżku swoim własnym - spożyłem jedenaście bo właśnie tyle udało mi się uzbierać za pierwszym razem - dobra polska marka grzybków rosnących na bajecznie ulokowanej łące w południowej części naszego państewka. Czekając na wejście zaaplikowałem dousznie dźwięki synchronizujące półkule czerepu. Po pewnym czasie zacząłem odpływać w sen więc nie byłem do końca pewien czy to co dzieje się pod moimi powiekami to sprawka grzybków czy Morfeusza. W każdym razie rakieta zaczęła startować toteż postanowiłem wyskoczyć na ulicę.