Meghan Markle rozdawała marihuanę gościom weselnym! Skandal nieunikniony?

Meghan Markle to niezłe ziółko.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

eska.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

316

Meghan Markle to niezłe ziółko. I to dosłownie... Podczas ślubu księżna Sussex rozdała gościom marihuanę! Co na to królowa Elżbieta II?

Wywiady, których nieustannie udziela ojciec Meghan Markle to dla tabloidów czyste złoto. Thomas Markle wie wszystko o życiu, jakie Meghan prowadziła, zanim dołączyła do rodziny królewskiej.

Fakt, że księżna Meghan wzbudzała kontrowersję, nikogo nie dziwi. Amerykanka, aktorka, rozwódka... Jednak najnowsze informacje przebijają to wszystko. Meghan Markle rozdawała marihuanę swoim gościom weselnym!

Podczas ostatniego wywiadu Thomas Markle chciał powspominać ślub córki. Ponieważ na tym królewskim się nie pojawił, więc poopowiadał trochę o pierwszym weselu córki.

To, co ujawnił, stawia księżną Sussex w zupełnie innym świetle. Meghan Markle rozdawała marihuanę gościom!

"To nielegalne, ale na Jamajce to normalne, tam zupełnie inaczej do tego podchodzą. Ja nie palę, z tego, co wiem Meghan też nie. Swoją marihuanę chyba komuś oddałem, nie pamiętam" - wspominał Thomas Markle.

Można by próbować bronić [nie widzimy potrzeby - Redakcja H] księżnej Sussex i myśleć, że to pierwszy mąż Meghan Markle rozdawał gościom marihuanę. Jednak ojciec księżnej podkreślał, że Meghan Markle osobiście zaplanowała całą uroczystość.

Ciekawe, jakie upominki dostali goście podczas królewskiego ślubu... ;)

Oceń treść:

Average: 8 (2 votes)

Komentarze

Metro (niezweryfikowany)

Chyba raczej ojciec Meghan zapomniał, że otrzymaną marihuanę po prostu wypalił. Co było na ślubie o tym zaczną krakać ci, co poczują kasę od pismaków.
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

Nazwa Substancji: EKSTAZA

Miejsce spożycia: KLUB


Doświadczenie : WYŻSZA SZKOŁA JAZDY :-P


Ilość : 3 PIGUŁY DOUSTNIE

  • DXM
  • Tripraport

Set: Po raz pierwszy od dłuższego czasu dospałem się na maksa, dzięki czemu jestem bardzo przytomny i spokojny. Niedawno wyszedłem z około trzymiesięcznego okresu stanów o trwale obniżonym nastroju i nawrotu uzależnień. Teraz gdy już się ogarnąłem, nareszcie mogę znów tripować. W tym tripie chcę po raz pierwszy od dawna doświadczyć poziomu drugiego plateau oraz spróbować uchwycić wizuale na tym poziomie. Setting: Dawkę zjadam w domu i od razu wychodzę na pobliskie tereny nadrzeczne. Jest rano i jeden z cieplejszych dni w listopadzie.

"Plateau mi się zgubiło"

Substancja: DXM, z dwóch różnych ekstrakcji o różnej czystości ~415 mg = ~7.4mg/kg. Na pusty żołądek, bez tolerki, ostatni raz jednorazowe doświadczenie ponad 4 miesiące temu.

  • Dekstrometorfan
  • LSD-25
  • Miks

Popołudnie, własny pokój, nie mogłem się doczekać :)

Po tym jak kwaszenie ze znajomymi zostało odwołane, nie mogąc doczekać się kolejnej okazji postanowiłem zarzucić planowane kombo samemu w pokoju. Około godz. 13 połknąłem 18 kapsułek tussidexu, po ok. pół godziny poszedłem rzygnąć. Nie jadłem nic od paru dobrych godzin, więc łatwo poszło. Wróciłem do pokoju, usiadłem na łóżku, dalej czuję źle w brzuchu. Postanowiłem się położyć... nie, nie zdążyłem.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Pozytywnie nastawiona, zmęczona po nocy. Wolne mieszkanie, 3 szalone przyjaciółki (J, M, T).

Trochę o tym skąd wziął się pomysł na zażycie tej substancji:

Jako nastolatka lubiłam eksperymentować ze wszytskim - alkohol, tytoń i leki. Lubiłam przedawkowywać leki, szukałam w internecie coraz ciekawszych efektów, aż natrafiłam na Antidol. Poczytałam dużo o kodeinie, a akurat miała przyjechać moja najlepsza przyjaciółka T. Świetna okazja jako że, obie szalone to postanowiłyśmy spróbować. 

I tu przechodzimy do zakupu preparatu:

randomness