Zachęcony pozytywnym przyjęciem poprzedniego trip reportu postanowiłem przysłać kolejny... Tym razem opiszę jak to było za pierwszym razem....

Policja morska Portugalii przejęła na wodach terytorialnych tego kraju ponad 840 kg kokainy na jachcie, którym udający turystów przemytnicy płynęli z Karaibów do Europy. Funkcjonariusze zajęli łódź u brzegów archipelagu Azorów.
Policja morska Portugalii przejęła na wodach terytorialnych tego kraju ponad 840 kg kokainy na jachcie, którym udający turystów przemytnicy płynęli z Karaibów do Europy. Funkcjonariusze zajęli łódź u brzegów archipelagu Azorów.
Jak poinformowała policja, na pokładzie jednostki znaleziono ponad 840 kg kokainy. Narkotyki znajdowały się w 700 foliowych opakowaniach w pięciu schowkach.
– Jachtem płynęło czworo młodych ludzi: dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Mają oni od 21 do 36 lat. Wszyscy są obcokrajowcami – ujawniło źródło policyjne.
Akcja, prowadzona u brzegów azorskiego Faial, zakończyła się w Horta, największym mieście portowym tej wyspy. Przemytników zmuszono do zacumowania jachtu i poddania jednostki rewizji.
Z szacunków policji, której funkcjonariusze byli podczas tej operacji wspierani przez żołnierzy portugalskich sił powietrznych, w ramach akcji udało się przejąć ładunek o wartości szacowanej na ponad 35 mln euro.
Portugalia jest obok Hiszpanii głównym kierunkiem wysyłania do Europy kokainy z Ameryki Południowej. W 2017 r. portugalska policja zarekwirowała blisko 2,8 tony tego narkotyku. Towar przejęto w efekcie blisko 1,6 tys. akcji podjętych przez portugalskie służby, głównie na morzu.
Najczęściej rekwirowanym w Portugalii narkotykiem jest haszysz, który zazwyczaj trafia tam z Maroka. W ubiegłym roku portugalska policja w prawie 7 tys. operacji przejęła ponad 15,2 tony tego narkotyku.
W całym 2017 r. z powodu przemytu narkotyków na terytorium Portugalii zatrzymanych zostało łącznie 7256 osób, czyli o 24 proc. więcej niż w roku poprzednim. Ponad 1,1 tys. ujętych osób stanowili cudzoziemcy.
Zachęcony pozytywnym przyjęciem poprzedniego trip reportu postanowiłem przysłać kolejny... Tym razem opiszę jak to było za pierwszym razem....
Planowane od kilku dni naćpanie się w stałym gronie. Przyjazd do innego miasta w celu odwalenia obowiązków rodzinnych i szybka ucieczka w celu tripowania.
Historia ta stanowi zapis wspomnień z etapu mojego życia, który z perspektywy oceniam jako dość wartościowy, ale jednocześnie pouczający. Nie będzie tu alfy pvp dożylnie i popalonych kabli, bo od zawsze uważałem ten rodzaj zabawy za nic nie warte, krótkodystansowe gówno dla przygłupów, którym nie zależy na życiu. Preferowałem psychodeliki - marię, która działała na mnie za mocno i czasem psychotycznie, a od niedawna lsd i grzyby, których to spróbowałem pierwszy raz już około 3 lata wcześniej.
Jazda polegala na tym:
Zjedzono 3 tabletki Hydiphenu 25 (Clomipraminum hydrochloricum) czyli wladowano 75 mg klomipraminy.
Chlorowodorek klomipraminy jest główną substancją czynną, jedna drażetka zawiera 25 mg tego specyfiku.
[Info]
Dnia dzisiejszego, tj. 07.12.2002 postanowiłem wraz z dwoma kumplami
pierwszy raz spróbować dekstrometorfanu, w skrócie DXM. Wybór padł na lek
Acodin, mimo tego że jest on tylko i wyłącznie dostępny na receptę.
Acodin udało się kupić dopiero w trzeciej aptece, przy ściemnianiu że mama jest
chora, i znajomy lekarz ją zbadał w domu, i niefartem zapomniał recept :-P
Pani przystała na to, i podała specyfik, 30 tabletek 5,60 groszy.
Po powrocie na osiedle rozeszliśmy się na obiady do domów (zjadłem