„Nie ma granic między mózgiem, a kosmosem”
Zawsze miałam tego świadomość, ale dopiero po ostatniej podróży w pełni tego doświadczyłam.
Policjanci regularnie prowadzą spotkania profilaktyczne. Często są zapraszani do szkół, a w wakacje zdarza się im jeździć na dużych firm. Tak było im tym razem...
Policjanci regularnie prowadzą spotkania profilaktyczne. Często są zapraszani do szkół, a w wakacje zdarza się im jeździć na dużych firm. Tak było im tym razem, gdy zostali zaproszenie od jednej z garwolińskich firm, by opowiedzieć jej pracownikom m.in. o zgubnym wpływie narkotyków na ludzki organizm. Tym razem mundurowi zabrali ze sobą także psa „od narkotyków”. W czasie spotkania zwierzę nagle zainteresowało się szafką jednego z pracowników firmy. Jak się okazało, nie bez powodu...były w niej narkotyki.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie zostali zaproszeni na standardowe spotkanie profilaktyczne do jednego z zakładów pracy na terenie powiatu garwolińskiego. Wzięli ze sobą psa służbowego wyszkolonego do wyszukiwania zapachu narkotyków. Podczas spotkania, policyjny pies podjął trop. Owczarek niemiecki zaczął drapać w pobliżu szafki, która należała do pracownika firmy. Dla funkcjonariuszy był to wyraźny sygnał, że mogą w niej być narkotyki. Po sprawdzeniu szafki okazało się, że 31-latek miał w niej słoik z kilkoma gramami marihuany.
Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie, a policjanci przeszukali miejsce, w którym mieszka. Za naruszenie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii 31-latek odpowie teraz przed sądem. Grozi mu do 3 lat więzienia.
lekka desperacja i tęsknota za przeżyciami po ketaminie, niepewność co do miejsca w jakim przyjdzie mi ostatecznie tripować.
„Nie ma granic między mózgiem, a kosmosem”
Zawsze miałam tego świadomość, ale dopiero po ostatniej podróży w pełni tego doświadczyłam.
Kiedy pierwszy raz usłyszałem o Alprazolamie od razu zacząłem kombinować w
jaki sposób zdobyć receptę. Zapisałem się do przychodni u mnie na uczelni i
wyciągnąłem karte do lekarza rodzinnego. Na pytanie "co panu dolega?"
odpowiedziałem, że nie mogę spać. Babka zapytała czy brałem wcześniej coś na
bezsenność, powiedziałem, że Afobam, a ponadto wykazałem się fachową wiedzą
mówiąc ile to kosztuje, co zawiera i ile jest tabletek w jednym opakowaniu.
Bardzo dawno temu wybrałem się na obóz żeglarski nad Wdzydze (to takie duże jezioro koło Kościeżyny - woj. gdańskie). Oczywiście na obozie ponowały jasne zasady: żadnego alkoholu, fajek, nie mówiąc już o dragach. A że organizator był trochę pojebany to przestrzegał tych zasad, w każdym razie trzeba było strasznie uważać. Do wyjazdu długo się przygotowywałem i ostatecznie zabrałem kilka lufek i ze 4 gramy dobrego skunika. Jedengo wieczora uznałem, że czas już iść przypalić. Było już ciemno i niepostrzeżenie mogłem się oddalić z obozu.
A wiec tak, wybralismy sie do apteki w celu kupienia jakiegos siekatora typu Xanax , Relanium czy tam innego psychotropa jednak aptekarz
nie byl zbytnio przychylny aby sprzedac nam tego typu specyfiki. Wyszlismy wiec i wrocilismy za 5 minut po naradzie pytajac sie czy jest Perhip.
Perhipu nie bylo wiec zapytalismy o Pabialgine , która o dziwo jest na recepte aczkolwiek dostalismy to bez wiekszego trudu.
Kupilismy 2 listki ( czerwone ) zawierajace 10 tab./listek , hmmm...dziwnie wyglada taby wielkosci zwyklych pigul xtc ;-)