"Rapujący" prokurator dopiął swego

Jeszcze raz o sprawie Bonusa RPK - wyjęte z wywiadu dla WP dwie obszerne wypowiedzi, samego Bonusa i reprezentującego go mecenasa.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

WP Gwiazdy
Aleksandra Głowińska

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst nie stanowi przedruku całości tekstu źródłowego, przytaczamy jedynie dwie, naszym zdaniem istotne, wypowiedzi.

Odsłony

457

Jeszcze raz o sprawie Bonusa RPK - wyjęte z wywiadu dla WP dwie obszerne wypowiedzi, samego Bonusa i reprezentujacego go mecenasa Adama Woźnego.

Bonus RPK:

Surowy wyrok miał nagłośnić sukces wymiaru sprawiedliwości. W sprawie nie ma żadnych twardych dowodów. Nie ma nagranych rozmów, obciążających bilingów, nagrań z monitoringu, gotówki pochodzącej z handlu czy nielegalnych substancji psychoaktywnych. Policjanci przeszukiwali moje mieszkanie, w którym nic nie znaleźli. Zarabiam na działalności artystycznej oraz firmie odzieżowej, którą prowadzę. Jeśli tak dalej będzie, to już niedługo zadaniem policji będzie jedynie zabieranie podejrzanych z ich domów, gdyż nie będą musieli nikogo rozpracowywać. Przestępca złapany np. z kilogramem narkotyku, decydując się na współpracę, może bezkarnie pomówić 100 osób i opowiadać nawet o tonie, którą rzekomo z nimi rozprowadził wymyślając przy tym bajki, które sięgają nieraz wielu lat wstecz. Problem polega na tym, że ta tona narkotyków nie jest w żaden sposób do zweryfikowania, ponieważ jej fizycznie nie ma. Na podstawie takich pomówień tysiące ludzi siedzi w więzieniach. Nawet jeśli podejrzany ma alibi, bo np. tak jak ja prowadzi firmę od lat, lub też ma czystą kartotekę, to i tak później w oczach sądu jest mniej wiarygodny niż przestępca, który go pomawia. To chore. Przy twardych dowodach takich jak m.in. zakup kontrolowany, można postawić realne zarzuty. Najbardziej przeraża mnie fakt, iż prokuratura bazuje na samych zeznaniach, uznając je jako dowody w sprawie. Tak naprawdę to powinny być jedynie poszlaki przy twardych dowodach materialnych. Jeśli to się nie zmieni, to domniemanie niewinności w tym kraju dalej będzie tylko pustym sloganem. Do tego trzeba wziąć pod uwagę art. 65, czyli tzw. "stałe źródło dochodu", który często stawiany jest właśnie w sprawach dotyczących handlu narkotykami. Mnie też to dotyczy, ponieważ ja będąc pierwszy raz karany poprzez ten artykuł odpowiadam jako multi-recydywista. Przecież to jakiś paradoks.

Adam Woźny:

Prokurator, który podczas wystąpienia powinien powiedzieć o dowodach i okolicznościach, zaczął mowę od cytowania mocno przerysowanego utworu "60-tka". Przy kolejnym podejściu zwróciłem uwagę, że jak ktoś chce się zapoznać z dyskografią artysty, powinien przesłuchać także utworów nawołujących do aktywności fizycznej czy stronienia od narkotyków. Ponadto akt oskarżenia został źle skonstruowany. Oliwier zasiadł na ławie wśród 9 innych oskarżonych, o których mówi świadek. Większość z tych osób poznała się dopiero na sali rozpraw. Oliwier to wykształcony, inteligentny chłopak, działający na polu artystycznym. Oczywiście wokół siebie miał ludzi, którzy byli karani, ale jego sprawa powinna być rozpatrywana indywidualnie. Osoba niekarana, o dobrym profilu, otrzymuje bardzo surowy wyrok pięć i pół roku pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 6 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove

GHB

  • GHB

Ok, jako ze duzo ludzi pyta o G to moze ja odpowiem cos o tym jako, ze GHB uzywalem od 4

lat, a obecnie zrobilem sobie przerwe jako, ze zaczely pojawiac mi sie negatywne skutki

chodz niekoniecznie jestem pewien czy od tego.





W Polsce nie spotkalem nikogo kto by to bral, ale chodza jakies sluchy ze ludzie probuje.

Wiekszosc ludzie jednak u nas pije prekursory BDO lub GBL ktore w zeladku zamienija sie

w GHB. W wiekszosci to gowno bo te prekursory sa slabej czystosci bo po co w przemysle

  • Kodeina

Chciałbym się z Wami podzielić swoją dzisiejszą podróżą. Moją poważną przygodę z substancjami aktywnymi zakończyłem z grubsza juz prawie rok temu. Od tamtej pory paliłem 2 razy, w dosłownie w kilku przypadkach raczyłem się alkoholem, choć jeśli chodzi o ilość jednego, jak i drugiego - nie przesadzałem. Jakieś 0,2 grama 10x ekstraktu Salvii spoczywa już od dłuższego czasu w mojej magicznej skrzyneczce, która swoim wyglądem przypomina mi o starych, jakże dziwnych czasach...