25I-NBOME nie ma smaku, ale nie je się go dla kulinarnych walorów. Pozwala za to zostać fraktalem.
Czyli relacja z reakcji na policyjny humorek.
Już od dwóch tygodni trwa akcja policji polegająca na bezpłatnym badaniu narkotyków i dopalaczy. Dziś sprawdziliśmy, czy suwalczanie chętnie przynoszą do komendy posiadane substancje.
Jak poinformował nas funkcjonariusz z zespołu prasowego podlaskiej policji, mundurowi zdecydowali się na zorganizowanie takiej akcji, gdyż często są świadkami zaskakujących sytuacji. Jak wspomina, raz pijany kierowca przywiózł na komendę trzeźwego pasażera, by ten sprawdził, czy może kierować. Funkcjonariusze nie zdziwiliby się więc, jak ktoś przyniósłby do sprawdzenia narkotyki lub dopalacze.
Mimo dużego zaciekawienia suwalczan, nikt z mieszkańców nie zdecydował się na sprawdzenie jakości posiadanego narkotyku lub dopalacza. Żadnego zgłoszenia się z podejrzaną substancją na komendę nie odnotowano również w całym województwie podlaskim.
Jak zwykle wynajęty pokój. Dobry humor z okazji końca sesji.
25I-NBOME nie ma smaku, ale nie je się go dla kulinarnych walorów. Pozwala za to zostać fraktalem.
Bardzo dobry, duża ekscytacja i ciekawość, ale bez niepokoju (ze względu na wcześniejsze doświadczenia psychodeliczne, i wydaje mi się że dosyć dużą samokontrolę). Miejsce podróży wśród natury (choć nie do końca dzikiej, bo był to park), w razie czego przygotowane tripkillery.
Ten tripraport jest opisem mojego pierwszego razu, z własnoręcznie wychodowanymi psilocybe cubensis mckennai. Cała hodowla zajęła jakieś 3 tygodnie, i przebiegła bez większych problemów, toteż gdy ostatni grzybek zrzucił zasnówkę, natychmiast wszystkie ususzyłem, i przygotowałem się do sprawdzenia. Na pierwszy test zaprosiłem dwie osoby, które będę nazywać K i M. Set&Setting: Bardzo pozytywny, zero niepokoju, spora ciekawość.
Impreza 18-nastkowa starszego kolegi, na której znalazłem się przypadkiem. Bawiłem się przednio, w towarzystwie znanych mi osób.
Przeżycie zapisane poniżej bardziej przypomina kartkę z dziennika, jeśli nie lubisz tego typu postów to oduść już na początku, jeśli zaciekawił cię tytuł i chcesz poznać szczegóły zapraszam do lektury
Więc zaczęło się od tego:
Set&Setting : Ciepły sierpniowy wieczór 2005 roku, poprzedzony pięknym sierpniowym dniem. Ja, na trwającym bardzo długo (już około 2 lat) ciągu amfetaminowym, w swoim pokoju, zaopatrzony w papierosy oraz dobrą muzykę.
Dawka: 1 pigułka koloru jasnokremowego z wyrytą kropką pośrodku
Wiek i waga: obecnie 20 lat, 87kg
Doświadczenie: MJ, Hash, amfetamina, met amfetamina, kokaina, xtc, LSD, brown sugar, Psylocibe Semilanceata, gałka muszkatołowa, efedryna, kofeina, alkohol