Witam , swój raport chciałbym rozpocząć od opisania wszystkiego co działo się przed zażyciem, aby po krótce przybliżyć powody i okoliczności kupienia gałki , która jest przedmiotem tego raportu.

Współpraca Wydziału Kryminalnego Policji w Będzinie i Straży Granicznej po raz kolejny zakończyła się sukcesem. Wyspecjalizowany w wykrywaniu zapachu narkotyków pies bezbłędnie wskazał miejsce ich ukrycia.
Współpraca Wydziału Kryminalnego Policji w Będzinie i Straży Granicznej po raz kolejny zakończyła się sukcesem. Wyspecjalizowany w wykrywaniu zapachu narkotyków pies bezbłędnie wskazał miejsce ich ukrycia. W ogródku mężczyzny typowanego na dilera narkotykowego wykrył puszki z marihuaną.
W ręce będzińskich stróżów prawa zajmujących się przestępczością narkotykową wpadł 19-letni mieszkaniec Psar. Policjanci współpracujący ze Strażą Graniczną, z oddziału z lotniska w Pyrzowicach, postanowili wspólnie „odwiedzić” mężczyznę w miejscu jego zamieszkania. Ustalenia śledczych wskazywały, że może on handlować narkotykami. Praca policjantów z wydziału kryminalnego okazała się być efektywna.
Przeszukując mieszkanie i budynki gospodarcze, czworonożny specjalista do tropienia narkotyków wykopał na podwórku dwie puszki po odżywkach z zawartością marihuany. 19–latkowi za posiadanie narkotyków w ilości ponad 100 działek dilerskich grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec podejrzanego mężczyzny Sąd Rejonowy w Będzinie zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
Wieczór , cisza, chęć przeżycia czegoś nowego
Witam , swój raport chciałbym rozpocząć od opisania wszystkiego co działo się przed zażyciem, aby po krótce przybliżyć powody i okoliczności kupienia gałki , która jest przedmiotem tego raportu.
impreza ze snu freda...
fred spi.
bob wrzuca pigule
rozkrusza srubokretem wsrod obcych sobie ludzi,
zapytanie
`chcesz pigule?`
na 3 czesci
maszek maszek maszek
kto je ta pigule
podzielona juz
bob szybko przeciaga palcem po swojej kresce i z lubosica oblizuje
jakies szkilste te oczy wokolo...
Totalny spontan, nieodpowiedzialność i szczypta głupoty.. Raz się żyje. Duży bałagan w głowie, wiele niewiadomych.. Ale mimo wszystko ogromne zaufanie do samego siebie, dosyć dobrze ograniam temat medytacji, doświadczeń mistycznych i psychodelików.
Z góry uprzedzam, że miejsca i ludzie obecni w mojej historii pozostaną anonimowe. Większe miasto, w którym byłem, będę nazywać Dużą i przechyloną literą "M", a tę drugą pomniejszą miejscowość oznaczę analogicznie jej mniejszym odpowiednikiem - "m".
Doświadczenie : medytacja , łysiczki
Do spożycia ayahuascy przygotowywałem się kilka tygodni , chociaż jak teraz na to patrzę to pierwsze kroki przygotowań zrobiłem juz 3 lata temu . Rytuał zaplanowałem na pierwszego listopada w święto zmarłych i postanowiłem , że zrobię to w nocy w lesie - tak jak robią to szamani w dżungli .