Przeszkody w sprawie legalizacji marihuany

Dwie plantacje konopi w Illinois, należące do Revolution Enterprises, każda o wielkości pięć razy większej niż lodowisko w Millennium Park, mogą jeszcze powiększyć obszar upraw konopi indyjskich. Pozwala im na to licencja uzyskana od stanu. Ale czy znajdą rynek zbytu ?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

infolinia.com
JT

Odsłony

130

Dwie plantacje marihuany w Illinois, należące do Revolution Enterprises, każda o wielkości pięć razy większej niż lodowisko w Millennium Park, mogą jeszcze powiększyć obszar upraw konopi indyjskich. Pozwala im na to licencja uzyskana od stanu. Ale czy znajdą rynek zbytu ?

Sprzedaż marihuany medycznej w Illinois, wprowadzona w ramach pilotażowego programu, osiągnęła wartość $9.3 mln w grudniu ub. roku. Program zakończy się w lipcu 2020 i zdaniem prezesa Revolution, Marka de Souzy, nie będzie w nim wystarczająco dużo pacjentów, by następowała dalsza ekspansja.

Dwie uprawy, którymi zarządza, powstały po zainwestowaniu około $40 milionów i działają na poziomie zaledwie 28 procent możliwości.

"Obecne warunki rynkowe powodują, że musimy zakładać bardzo powolny wzrost" - powiedział de Souza. "Nie możemy planować w żaden inny sposób, a to sprawia, że prowadzenie biznesu w tej branży jest nieco trudniejsze." Stawka opodatkowania medycznej marihuany wynosi 7 procent w Illinois.

Ponad dwa lata po tym, jak marihuana do celów medycznych stała się dostępna w Illinois, liczba pacjentów kupujących narkotyk jest nadal zbyt niska, aby niektórzy operatorzy mogli odzyskać to, co zainwestowali. Powód to ograniczenia w prawie stanowym - podkreślają.

Gubernator Bruce Rauner poparł przedłużenie wyjątkowo popularnego pilotażowego programu medycznej marihuany w Illinois do 1 lipca 2020 roku. Sprzedaż konopi indyjskich ruszyła 9 listopada 2015 r.

Rauner popiera lecznicze zastosowanie narkotyku, ale uważa, że legalizacja marihuany do celów rekreacyjnych byłaby błędem.

"Nie popieram legalizacji marihuany. Myślę, że to błąd. W Kolorado i w Kalifornii, w innych miejscach, odbywa się ogromny, ludzki eksperyment. Musimy zobaczyć, jak wpłynie to na życie, nałogi, w tym młodych ludzi, zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję” - tłumaczył republikański gubernator.

Legalizacja marihuany do celów rekreacyjnych w Illinois to kwestia coraz częściej dyskutowana w całym stanie na spotkaniach wyborczych. Dwaj demokratyczni kandydaci na gubernatora - J. B. Pritzker i stanowy senator Daniel Biss, opowiadają się za legalizacją marihuany. Chris Kennedy popiera dekryminalizację marihuany, ale podobnie jak Rauner, chce poznać więcej badań na temat skutków legalizacji marihuany rekreacyjnej.

Perspektywa legalizacji marihuany do celów rekreacyjny w Illinois jest także dyskutowana w stanowym Kongresie.

“Dwie trzecie mieszkańców Illinois popiera legalizację marihuany" - uważa stanowa senator Heather Steans. Zdaniem demokratki z Chicago to poparcie będzie nadal rosło.

Razem z demokratyczną kongreswoman, Kelly Cassidy, promuje ona projekt ustawy legalizujący posiadanie i hodowlę marihuany dla osób w wieku powyżej 21 roku życia. Ustawodawcy, którzy popierają legalizację marihuany, uważają, że jej sprzedaż na czarnym rynku tylko napędza przestępczość.

Na początku listopada komisarz Rady Powiatu Cook, John Fritchey ogłosił, że w czasie przyszłorocznych prawyborów, które odbywać się będą 20 marca, na karcie wyborczej pojawi się pytanie o stosunek mieszkańców powiatu do legalizacji marihuany do celów rekreacyjnych. Pytanie będzie miało jedynie charakter badawczy i wynik głosowania nie będzie wiążący.

Demokratyczny komisarz z północno-zachodniej części Chicago argumentuje, że legalizacja, uregulowanie i opodatkowanie marihuany mogą przynieść od $350 do $700 milionów dolarów dochodu rocznie na poziomie stanowym.

Ustawę popiera przewodnicząca Rady Toni Preckwinkle. Większość powiatowych komisarzy także zgadza się na zbadanie opinii publicznej w sprawie legalizacji tzw. rekreacyjnej marihuany.

Tymczasem twardsze podejście w tej sprawie zapowiedział prokurator generalny USA, Jeff Sessions, informując o wycofaniu rozporządzenia byłego prezydenta Baracka Obamy, które pozwalało na daleko idące tolerowanie stosowania marihuany.

Według prawa federalnego, marihuana jest narkotykiem, którego stosowanie w jakiejkolwiek formie jest nielegalne. W 29 stanach marihuana jest legalna w celach medycznych, kolejne 17 zezwala na jej stosowanie w leczeniu bólu ale przy ograniczonym poziomie kannabidoidu THC.

Dziewięć stanów, w tym ostatnia Kalifornia, zalegalizowało marihuanę rekreacyjną. Decyzję podjęli wyborcy na drodze referendum. Takie inicjatywy nie są opcją w Illinois, bo referendum w naszym stanie ma charakter badania nastrojów wyborców, decyzję podejmują ustawodawcy i gubernator.

Programy marihuany medycznej w innych stanach nabierają rozpędu. Pierwszy zakład upraw oddano do użytku w Ohio, produkt stał się też dostępny w Maryland na początku grudnia.

Mark de Souza, prezes Revolution, powiedział, że rozszerzanie programów w innych stanach może sprawić, że będzie się także rozwijać w Illinois, co może zachęcić do zwiększenia inwestycji. Póki co jego firma chce sprzedać albo wynająć dwa zakłady, aby uwolnić kapitał. Otrzymała już oferty w wysokości od $10 do $15 milionów za obiekt.

Oceń treść:

Average: 5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Marcowy wieczór, zmęczony kolejnym dniem w szkole, ale nastrój jak najbardziej pozytywny. Chęć zrelaksowania się, chwili zapomnienia, ale i ciekawość co kryję się pod nazwą Thiocodin.

Z kupnem Thiocodinu były małe problemy, bo babeczka w aptece wyskoczyła z tekstem: "dla kogo?". Trochę zaskoczony powiedziałem, że dla mamy. Ona znowu "a co mamie jest?" na co ja, że nie mam pojęcia, kazała mi kupić to jestem. Coś tam pogadała, aby pamiętać o tym, że nie wolno wykorzystywać skutków ubocznych. Ładnego zonka miałem. Trochę mnie zamurowało i się nie odzywałem, tylko myślałem sobie "Czy ja kurwa wyglądam na ćpuna?!" W ostatecznośći wyszedłem  z apteki z paczką Thiocodinu w kieszeni i z uśmiechem na twarzy.

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Przeżycie mistyczne

Miałem tego dnia dobry humor, pucha na mieście więc hindu z braku laku i chęci porobienia się (nie wiem co mi do głowy strzeliło)

Strzeliłem tłoka z tego gówna około godz 12-13, efekt ogólnie jak po zwykłej baczce. Na początku zwężyło mi pole widzenia i mocno spowolniło ruchy, puściłem jakąś muzę i chillowałem. Po jakimś czasie zacząłem gadać do siebie najpierw słownie, potem w myślach. Przekilnałem dużo, bo miałem problemy z chodzeniem, kiedy zasłaniałem żaluzje i zamykałem okno mówiłem sobie - nie rób tego koleś, odpuść sobie stary, uciekaj stąd, co ty robisz.

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Set: Z racji tego, że jestem osobą uzależnioną miałem lekkie obawy przed przyjęciem grzybów, tym bardziej iż uczestniczę aktualnie w terapii uzależnień. Z drugiej strony miałem świadomość tego co robię, jaki wpływ ma na mnie psylocybina i co chcę osiągnąć (zgłębić siebie, nawiązać kontakt z naturą). Nie używałem żadnych innych substancji psychoaktywnych od ponad czterech miesięcy. Z przyjęciem grzybów czekałem na odpowiedni moment w życiu od ich ususzenia, to jest od pół roku. Setting: Z samego początku mieszkanie w bloku. Następnie, gdzie odbyła się większa część podróży - łąki, lasy i góry. To był słoneczny, wiosenny dzień. Cały czas byłem z trzema znajomymi, z tymże jedna z tych osób była mi szczególnie bliska - był to mój przyjaciel.

Wstałem rano z myślą, że to właśnie dziś jest ten dzień. Czekałem na niego pół roku, nie śpieszyło mi się. Wiedziałem, że jeśli chodzi o psylocybinę nie ma się co pośpieszać - w końcu nadejdzie odpowiedni moment.

T -60 do -30 minut
Wypiłem nektar z czarnej porzeczki.

T 0
Zjadłem z przyjacielem po około trzy i pół grama ususzonych cubensisów.

  • LSD-25
  • Retrospekcja

Będzie to próba powrotu do wydarzeń, z których część już została przezemnie zapomniana. z tego powodu, to co pamiętam zapisze jako fakty *fakt nr 1 Był to przełom lata/jesieni podwzględem pogody mniej więcej wrzesień/październik? fakt nr 2 Kartoniki były z pewnego źródła z tym czym trzeba(dalajlamy) fakt nr 3 Mój nastrój był wtedy dobry, podobnie jak mojej dziewczyny z tą różnicą, że ona czuła lekki respekt/obawy przed tripem. faktr nr 4 Wmiare jeszcze na "świeżo" nowe otoczenie tj: mieszkanie oraz miasto- przeprowadzka do mieszkania na studia

Po nabyciu kartonów, stoczyłem dyskusje z dziewczyną, kiedy odbędzie się degustacja :) . Postanowiliśmy, że akcja odbędzie sie na pół spontanie czyli w któryś z weekendów kiedy oboje stwierdzimy, że "dziś jest ten dzień".Zanim nastał, z gospodarczą wizytą odwiedzili nas rodziciele Anki. Najedliśmy się trochę strachu, kiedy wkładali jajka do lodówki z foliowym zawiniątkiem, prawie wogóle nie showanym. Ostatecznie sytuacja została zażegnana, a jakiś czas potem nadszedł wreszcie czas na konsumpcję. Ostatnie zerknięcie na zegarek i startujemy! papierki zarzucone jakoś 11:30.

randomness