by Ensoryt

"W mieszkaniu panował ogólny bałagan. Czuć było swąd spalenizny, w różnych miejscach znajdowały się opalone, szklane rurki tzw. fifki. Widoczne były ślady po strzelaniu śrutem."
- Krępował psa folią typu stretch, zakładał mu opaski uciskowe i strzelał do niego z wiatrówki - informuje prokuratura, która postawiła zarzuty 25-letniemu łodzianinowi. Mężczyzna trafił do aresztu.
Mężczyzna jest podejrzany o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psem, ale usłyszał też inne zarzuty: zniszczenie 6 pojemników na odpady i czterech przenośnych toalet.
- Został aresztowany na trzy miesiące. Podejrzanemu grozi do pięciu lat pozbawienia wolności - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
O tym, że 25-latek może robić coś złego, policja dowiedziała się od sąsiadów, którzy narzekali na głośne ujadanie jego psa. Kiedy funkcjonariusze przyjechali pod wskazany adres, zastali 22-letnią partnerkę podejrzanego. Była pod wpływem środków psychoaktywnych.
Niedługo potem do domu ze spaceru z psem wrócił 25-latek.
- W mieszkaniu panował ogólny bałagan. Czuć było swąd spalenizny, w różnych miejscach znajdowały się opalone, szklane rurki tzw. fifki. Widoczne były ślady po strzelaniu śrutem - dodaje Kopania.
Policjanci znaleźli w mieszkaniu torebki, w których było 0,6 grama marihuany i dopalaczy. Ale funkcjonariuszy zainteresowały też leżące w mieszkaniu telefony.
- W jednym z nich odnaleziono zdjęcia przedstawiające skrępowanego psa - mówi Kopania. Policjanci przyjrzeli się zwierzęciu, które wróciło z 25-latkiem ze spaceru.
- Na ciele zwierzęcia widoczne były oznaki znęcania, w tym między innymi ślady długotrwałego krępowania, śrucina, która utkwiła w prawym udzie. Zwierzę miało prawdopodobnie uszkodzony ogon i było niedożywione - wylicza prokurator.
Według dotychczasowych ustaleń pies cierpiał od listopada do grudnia zeszłego roku. Śledczy ustalili, że właściciel krępował jego całe ciało folią typu stretch, na łapy i pysk zakładał opaski uciskowe. Potem - jak twierdzą prokuratorzy - strzelał do zwierzęcia z wiatrówki.
Prokuratorzy twierdzą, że 25-latek odpowiada też za podpalenie sześciu śmietników i czterech przenośnych toalet.
- Zrobił to publicznie i bez powodu. Dlatego też przyjęto, że występki te miały charakter chuligański - informuje Kopania.
Przestępstwa z taką kwalifikacją są warunkowo zawieszane tylko w wyjątkowych okolicznościach. Podejrzany stwierdził, że zażywa dopalacze. Pod ich wpływem - jak zeznał - robił się "agresywny i nieobliczalny". Śledczy zapowiadają, że 25-latek będzie poddany badaniom sądowo-psychiatrycznym.
Jego pies trafił do schroniska, gdzie jest obecnie leczony.
Kopenhaga, piękny dzień, pozytywne nastawienie.
Liczymy spadających Duńczyków
Leżymy na dachu kopenhaskiej gliptoteki, spoglądając na ludzi drących się obok, w Tivoli. Kiedy kolejka górska irracjonalnie zwalnia, kiedy spadający swobodnie wagonik zdaje się toczyć powoli w dół, kiedy kręcący się obok ludzie zaczynają ruszać się jak muchy w smole, decydujemy, że pora iść dalej.
* * *
Kiedy zeszłego poranka zaproponowałem żonie, żebyśmy poszli do Tivoli, spojrzała na mnie krzywo i zapytała:
— I będziesz chciał jeździć na karuzelach?
Po prostu chciałem iść spać, żeby wyspać się na egzamin.
POUCZENIE SERWISU NEUROGROOVE: OBSŁUGIWANIE POJAZDÓW LUB URZĄDZEŃ MECHANICZNYCH W STANIE NIETRZEŹWYM LUB ZMIENIONEJ ŚWIADOMOŚCI JEST SKRAJNIE NIEODPOWIEDZIALNYM ZACHOWANIEM, MOGĄCYM SPOWODOWAĆ ŚMIERĆ BĄDŹ KALECTWO POSTRONNYCH OSÓB. JEŚLI COŚ BRAŁEŚ - NIE JEDŹ. JEŚLI PRZEBYWASZ Z OSOBĄ NIETRZEŹWĄ PROWADZĄCĄ LUB PLANUJĄCĄ PROWADZIĆ SAMOCHÓD - POWSTRZYMAJ JĄ, ZANIM NASTĄPI TRAGEDIA.