Kawa uzależnia, a może jednak nie. Naukowcy przeprowadzili kolejne badania

Profesorowie prestiżowych uczelni są podzieleni w kwestii, czy ten napój można porównywać do narkotyku.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

zetchilli.pl

Odsłony

241

Wyniki zleconego przez sieć kawiarni Starbucks badania z 2013 roku wskazują, że aż 75% Polaków nie wyobraża sobie dnia bez kubka kawy. Wiele osób mówi nawet, że to jest ich nałóg. Samuel A. Ball, wykładowca psychiatrii na Uniwersytecie Yale twierdzi, że jest to niemożliwe, ponieważ uzależnienie od picia kawy ma charakter czysto psychologiczny. Uważa, że piciu tego napoju bliżej do codziennego nawyku niż silnego, fizycznego uzależnienia od jego najgorszego składnika, kofeiny.

"Kiedy powtarzamy jakąś czynność codziennie, mamy tendencję do nazywania jej nałogem" - wytłumaczył w wywiadzie dla Businessinsider.com

Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wskazuje na cztery kryteria, które świadczą o prawdziwym uzależnieniu. Dwa pierwsze, które według doktora Samuela A. Ball'a wykluczają picie kawy z tego kręgu, to odczuwanie negatywnych skutków na gruncie prywatnym w związku z wykonywaniem uzależniającej czynności oraz obsesyjne myślenie o danej czynności, które nie pozwala się skupić na niczym innym. Jak twierdzi doktor, ani jedno ani drugie nie występuje, kiedy mówmy o codziennym spożywaniu kawy.

"To, co łączy prawdziwy nałóg i uzależnienie od picia kawy, to fizyczna zależność. Zawarta w niej kofeina to stymulator, równie silny jak nikotyna, kokaina czy amfetamina. Rzeczywiście, od tego składnika możemy się fizycznie uzależnić i odczuwać skutki jego odstawienia" – powiedział.

Naukowiec twierdzi jednak, że to nie to samo, co branie narkotyków lub bycie hazardzistą. Nie zgadzają się z nim inni uczeni, wskazujący kofeinizm jako równoprawny z innymi nałóg. Przeprowadzone na zlecenie amerykańskiego Narodowego Instytutu do Spraw Uzależnień badania opublikowane w branżowym czasopiśmie American Media Association dowodzą, że możliwe są skrajne przypadki uzależnionych od kofeiny osób, których nałóg zaburzył ich rodzinne relacje i zdominował całe życie. Badacze przywołują przykład kobiety, która w czasie porodu musiała opuścić szpital, by kupić sobie wzmacniany nią napój lub osoby, która nie potrafiła fizycznie podnieść się z łóżka, kiedy zupełnie odstawiła przyjmowaną wcześniej w dużych ilościach kofeinę.

O kofeinizmie mówi się, gdy jej przyjmowana w napojach i jedzeniu ilość przekracza 750 miligramów. Szklanka parzonej, naturalnej czarnej kawy, zawiera około 200 miligramów kofeiny, a jej rozpuszczalna wersja o połowę mniej.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Set & Setting - Wakacje, pogoda pochmurna, około 9:00 pierwsza dawka razem z kolegami, nastawienie jak najbardziej pozytywne, sceneria piękna, nieopodal rzeki.

Dawkowanie - 30 tabsów aco, łykanych w odstępach 1 min po 10 tabsów, wiek 17 lat (wszyscy 3), waga - 65,70,72kg

Doświadczenie - THC, Alkohol.

Trip zaczął się dość spokojnie. Spotkanie z kumplami na przystanku a następnie podróż na wały (w celu uzyskania spokoju i miłego klimaciku). Pozwólcie, że moich 2 kumpli nazwę tutaj M i L.

  • 2C-T-2

by Black Panther

Udało mi się pozyskać 2C-T2, byłem bardzo podniecony, że mogę spróbować tej substancji. Był piątek, wybrałem się z kumplem do pubu na imprezę techno. Muszę tutaj zaznaczyć, że pierwszy raz wybrałem się na taką imprezkę, do tej pory zazwyczaj obracałem się w metalowych klimatach. Warto także zanotować, że nigdy nie brałem ekstazy - prawdopodobnie dlatego, że nie wchodziłem w te klimaty, a poza tym nie jest ona popularna w moim mieście - tak więc była to moja pierwsza fenetylamina.

  • Dekstrometorfan

I tak oto nadejszła wiekopomna chwila... Sobota 15.11.2003

  • Lophophora williamsii (meskalina)
  • Pierwszy raz

Pozytywne nastawienie, radość, osoba zdecydowana do brania substancji, planowała to dużo wcześniej. Tolerancja zerowa/ bardzo niska. Otoczenie przyjazne, znane osobie; jej własne mieszkanie, z jej ulubioną muzyką - nad ranem otoczenie jej domu.

Zacząć muszę od przyznania się, że nie byłem bezpośrednio obok osoby podczas spożywania przez nią substancji. Informacje podane w raporcie mogą więc lekko odbiegać od rzeczywistości. Całość raportu była mi składana przez telefon, od etapu planowania do wieczora następnego dnia, gdy przeżywała efekty "po". Mimo to, zdecydowałem się dodać raport przez braki w informacjach o przeżyciach z meskaliną na stronie, tym bardziej w takim miksie