Pokemon GO działa jak narkotyk?

Według Elana Barenholza, profesora z Centrum Systemów Złożonych i Nauki Mózgu Uniwersytetu Florida Atlantic, efekt oddziaływania Pokemon Go na graczy jest zbliżony do oddziaływania narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

instalki.pl
Andrzej Sitek

Odsłony

448

Według amerykańskiego badacza, pokemony mogą być szkodliwe dla zdrowia. Serio.

Po premierze Pokemon GO pojawiły się różne głosy i komentarze, również takie, które wskazywały na korzystny wpływ gry. Wzmożona aktywność fizyczna graczy, interakcja z innymi osobami, przebywanie na świeżym powietrzu, to pozytywne zmiany, które mogą przyczynić się do poprawy zdrowia fizycznego i psychicznego.

Tymczasem pojawił się właśnie argument przeciwny powyżej tezie. Według Elana Barenholza, profesora z Centrum Systemów Złożonych i Nauki Mózgu Uniwersytetu Florida Atlantic, efekt oddziaływania Pokemon Go na graczy jest zbliżony do oddziaływania narkotyków.

„Narkotyki sztuczne stymulują centra nagrody. Bawimy się za pośrednictwem używek dostarczających nam informacji zwrotnych, których nie spotkaliśmy nigdy wcześniej. Efekt gry jest zbliżony i podobnie jak w wypadku narkotyków nie wiemy, gdzie nas to zaprowadzi” – mówi profesor Barenholtz.

Rewelacje Barenholtza nie są właściwie niczym nowym. Pamiętamy przynajmniej kilka przypadków graczy, głównie z Azji, którzy zmarli z powodu wycieńczenia po wielodniowych sesjach gry w produkcjach typu MMORPG.

Jakoś ciężko sobie wyobrazić, że podobne problemy mogą mieć fani Pokemon GO. W końcu, aby łapać Pokemony, trzeba mieć kontakt z otoczeniem i niezłą orientację przestrzenną. Być może nałożenie na siebie dwóch światów, z których jeden jest fikcyjny, może zaburzyć czyjeś funkcje poznawcze, ale chyba nie na tyle głęboko, żeby uznać, iż Pikachu istnieje naprawdę. Jak uważacie?

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 25D-NBOMe
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Mieszkanie kumpla K, który przeżywał wtedy pierwszy raz na psychodelikach. W tripie biorą udział również Kurwik i J. W mieszkaniu jest również siostra i dziewczyna K. Trzeźwe. :) Moje nastawienie bardzo pozytywne, choć z lekką dozą niepewności po ostatniej przygodzie z 4-HO-METem.

Substancja w moim odczuciu jest bardzo psychodeliczna, z dużą dozą euforii i dość sporą czystością umysłu, łatwością komunikowania się nawet z trzeźwymi ludźmi zupełnie spoza klimatu. Cechuje się szybkim ładowniem się (po 15 minutach było już bardzo konkretnie), krótkim czasem działania -- efekty utrzymywały się na rozsądnym poziomie przez 5 godzin, ale takiej konkretnej psychodeli było tylko jakieś 3 godziny. Gdyby nie dość długi czas trwania potripowej zmuły byłaby to bardzo zajebista, rekreacyjna substancja, tak raczej nie ma groźby nadużywania jej.

  • 4-ACO-DMT
  • 4-HO-MET

Set& Setting: cały trip w moim pokoju, prawie cały w łóżku, noc.

Dawkowanie: 100mg 4Aco-DMT+100mg 4Ho-Met, średniej wielkości konopny joint. Waga: prawie 80 kg cielska, mężczyzna.

Doświadczenie-Marihuana, haszysz, DXM, kodeina, tramadol, alkohol, fajki, nikotyna, benzydamina, mnóstwo różnych benzodiazepin, 4Aco-DMT, 4Ho-Met, mieszanki ziołowe z różnych sieci kolekcjonerskich, i pewnie mnóstwo zapomnianych substancji (miałem bujną młodość).

Czas-Jakoś od 21 do 6 rano, dokładnie trudno określić

  • 4-ACO-DMT
  • Adrenalina
  • MDMA (Ecstasy)
  • Miks

Od dawna planowany i wyczekiwany trip na zakończenie lata - połączenie psychodeliku i MDMA. 11 września roku pańskiego 2011 uraczył nas upalną, prawdziwie letnią pogodą - tak jakby lato chciało się z nami pożegnać najlepiej jak potrafi. Na miejsce celebracji wybraliśmy tzw. alfa-góry - niewielkie wzniesienia otoczone łąkami położone kawałek za miastem. Tripujemy w doborowym, przyjacielskim gronie 6 osób. Wszyscy nastawieni bardzo pozytywnie i podekscytowani - ten trip miał być zwieńczeniem, ukoronowaniem naszego psychodelicznego lata miłości, wiedzieliśmy, że mamy spodziewać się czegoś niezwykłego.

Jest piękne niedzielne przedpołudnie. Wszyscy uczestniczy tripa spotykają się w mieszkaniu Larwy. To tutaj sporządzamy wodny roztwór, z którego przy pomocy strzykawki odmierzamy po 25mg 4-Aco-DMT na głowę. Zależy nam na czasie (wieczorem tego samego dnia wybieram się do teatru), więc postanawiamy zażyć go jeszcze w domu – stwierdzamy, że zapewne załaduje się nam akurat kiedy dojdziemy na miejsce przeznaczenia. Dokładnie o 12.00 każdy wypija swoją część lekko gorzkiego roztworu.

  • Zolpidem


Słowo wstępu: Niech ten TR będzie przestrogą dla wszystkich, którzy lubią ostrą jazde i za bardzo nie zwracają uwagi na to co sobie podają, w jakich dawkach i w połączeniu z czym. Ja kiedys tak robiłem i ciesze się, że trwale się przez to nie uszkodziłem.


randomness