Marihuana obniża zdolność empatii?

Palenie marihuany modyfikuje sposób rozpoznawania i przetwarzania cudzych emocji oraz obniża zdolność do empatii – wynika z badania opublikowanego w magazynie „PLOS ONE”.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

PAP/rynekaptek.pl

Odsłony

1583

Palenie marihuany modyfikuje sposób rozpoznawania i przetwarzania cudzych emocji oraz obniża zdolność do empatii – wynika z badania opublikowanego w magazynie „PLOS ONE”.

Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego w Kolorado (USA) zaobserwowali, że osoby palące marihuanę postrzegają emocje innych ludzi odmiennie niż osoby zachowujące abstynencję. Użytkownicy marihuany podświadomie silniej reagują na emocje negatywne, słabiej zaś na pozytywne. Cechują się też obniżoną zdolnością do wczuwania się w stany emocjonalne drugiej osoby (empatii) - podaje PAP.

W badaniu uczestniczyło 70 ochotników – regularnych palaczy marihuany, okazjonalnych użytkowników i abstynentów. Osoby badane oglądały zdjęcia twarzy wyrażających różne emocje (radość, strach, złość i emocje neutralne). W tym czasie badacze rejestrowali aktywność ich mózgu za pomocą encefalografu (urządzenia do badania EEG).

Okazało się, że negatywne emocje (szczególnie strach) wywoływały u palaczy marihuany silniejsze pobudzenie mózgu niż u abstynentów. Z kolei emocje pozytywne powodowały u nich słabszą aktywację sieci mózgowych. Różnice w tym zakresie ujawniały się jednak tylko na poziomie reakcji spontanicznych (ukrytych), bo gdy poproszono użytkowników marihuany o nazwanie konkretnych emocji (reakcja jawna) - natychmiast zanikały.

Chociaż palacze marihuany byli gorsi w rozpoznawaniu emocji tylko na poziomie nieświadomym, wykazywali jednocześnie obniżony poziom empatii. Nie potrafili tak dobrze, jak osoby zachowujące abstynencję, przejąć perspektywy myślowej drugiej osoby.

Autorzy badania planują teraz sprawdzić, jak palenie marihuany wpływa na zaburzenia nastroju (depresję, lęk), a także na zdolność do nabywania informacji.

Oceń treść:

Average: 9.9 (9 votes)

Komentarze

leszek z siedlec (niezweryfikowany)

zgadzam sie z art, nie raz sam sie złapałem na tym, ze nie ufam ludziom w te ich smutne, zatroskane minki. od kiedy jaram jak smok zauważyłem, ze ludzie to kłamcy, manipulatorzy i łatwiej jest mi poznać ich prawdziwe oblicze. nie chodzi tu o empatię, czy jej brak, raczej o to, żeby zrozumieć prawdziwe intencje rozmówcy. ale i sam się zmieniłem wg mnie na lepsze, jestem bardziej szczery, mówię prosto z mostu bez owijania w bawełnę, a ludzie szukają we mnie oparcia, pytają o rady, maja we mnie autorytet itd. pzdr
Massena (niezweryfikowany)

Przecież każdy kto jara wie że go to niszczy, to tylko ściema z tymi pochodami itd..
Metropolis_last (niezweryfikowany)

Artykuł pośrednio może sugerować, że palacze marihuany stają się w jakiś sposób upośledzeni na uczucia innych osób. Zgadzam się, że zmienia perspektywa i inne są priorytety, a w związku z tym inni ludzie mogą nam wydawać się nieinteresujący jeśli tyle się dzieje w naszej głowie. Ale chyba trzeba mieć predyspozycję do braku empatii.
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • Mefedron
  • Metedron
  • Odrzucone TR

Trafiłem na ta strone po raz pierwszy.... Pamiętam jak już skonczyłem branie czegokolwiek szczególnie w takich ilościach jak kiedyś...czyli naprawde duzo po 10 piguł na Stwierdziłem ze palic szajsu jakiegos nie bede albo ziolo albo nic ale czemu nie sprobowac proszku albo tabletek z dopalaczy skoro lsd czy mdma jadłem... no i pojechaliśmy.... Trafiliśmy z kolegami na miasto akurat mieliśmy 40 zł i nie wiedzielismy czy sie napic czy co....no to zaprtoponowałem zebysmy walneli sobie coco-mint...akurat promocja nabój po 10 złtych nas czterech...

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

pozytywny nastrój i chęć przeżycia czegoś niezwykłego w gronie przyjaciół

Godzina wieczorna.

Wraz z najlepszym przyjacielem  B poszliśmy odwiedzić naszego kumpla  O. który przyjechał z Niemiec, mieliśmy wpaść do niego z browarami i wypić na miłe powitanie. Po czasie kiedy już się u niego zjawiliśmy atmosfera się rozkręciła, wspominaliśmy stare czasy. Potem zaczęła się gadka o piksach które przywiózł ze sobą, oczywiście skoro i tak mieliśmy u niego spać zgodziliśmy się. Każdy dostał po jednej, wyglądała jak twarz Trumpa, kolor był pomarańczowy. Wzięliśmy więc na usta i zapiliśmy napojem.

>+20min

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Set: Lekki strach i niepewność przed nieznaną substancją i związanymi z tym efektami, uczucie ciekawości, ekscytacja generalny nastrój dobry, lekko zmęczony, nastawiony na przeżycia mistyczne. Setting: Wraz z przyjacielem, puste mieszkanie, lekko zacieniony pokój z niewielkim punktowym źródłem światła, w tle leci cicho spokojna muzyka.

          Jako że jest to mój pierwszy raport, nie mam jeszcze wyuczonego schematu opisu doświadczenia, zatem poniższy tripraport może wydawać się niepełny lub napisany bardzo chaotycznie. Pomijając fakt, że od momentu doświadczenia minęło ponad dwa tygodnie (w momencie pisania tego tekstu, a pięć tygodniu w dniu publikacji) i nie wszystko już pamiętam, wiele z rzeczy, które widziałem lub doświadczyłem, jest mi niezmiernie ciężko wyjaśnić lub sensownie przedstawić.  No, ale do rzeczy:

  • Inhalanty
  • Pierwszy raz

Sam, nastawiony na grubą wizualną bombę.

Miałem jakieś 16-17lat. To były czasy kiedy bawiłem się w robienie różnych środków wybuchowych bo bardzo bawiło mnie wysadzanie ich w powietrze. Czasy lekkiej piromanii. Robiąc jedną z substancji - nadtlenek acetonu miałem kilka litrów technicznego acetonu stojącego w szafce. Na opakowaniu bardzo wyraźnie zaznaczone było że to substancja szkodliwa i trzeba chronić się przed bezpośrednim kontaktem z nią. Mimo to w mojej głowie po przeszukaniu internetów pojawił się inny pomysł.

randomness