Jedynie ten werset pisany jest po wytrzeźwieniu. Cała reszta powstawała pod wpływem wyżej wymienionej mieszanki i mniej-więcej od połowy staje się bardzo dziwna. Podsumowanie znajdziesz na końcu.
Jak to się zaczęło?
Policjanci kryminalni zatrzymali 27-letniego Damiana K. oraz 26-letnią kobietę. W zajmowanym przez nich mieszkaniu na osiedlu Nad Jarem znaleziono ponad 326 gramów amfetaminy oraz zawiniątko z marihuaną.
Policjanci kryminalni zatrzymali 27-letniego Damiana K. oraz 26-letnią kobietę. W zajmowanym przez nich mieszkaniu na osiedlu Nad Jarem znaleziono ponad 326 gramów amfetaminy oraz zawiniątko z marihuaną. Razem z narkotykami przechowywana była elektroniczna waga.
– Częste i głośne imprezy 27-latka i jego partnerki, głośno odtwarzana muzyka sprawiły, że szybko stali się oni „znani” w miejscu, do którego się niedawno się sprowadzili. Damian K. oraz 26-latka mieli wynajęte mieszkanie. – informuje podkom. Krzysztof Nowacki z KMP w Elblągu.
– On niedawno opuścił zakład karny. Policjanci mając informację o głośnym, nietypowym i uciążliwym dla mieszkańców zachowaniu się pary zaczęli sprawdzać tę sytuację. – dodaje Nowacki.
W pewnym momencie zapadła decyzja, aby złożyć im wizytę. Gdy funkcjonariusze byli w mieszkaniu wyczuli zapach marihuany. Postanowili więc przeszukać lokal. Nie pomylili się.
– Narkotyki ukryte były w trzech miejscach m.in. w kuchni. Łącznie zabezpieczono 326 gramów amfetaminy oraz foliowe zawiniątko z marihuaną. – relacjonuje dalej oficer prasowy elbląskiej policji.
Ostatniego z wymienionych narkotyków było 17 gramów. Damian K. usłyszy teraz zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających a także usiłowania wprowadzenia ich do obiegu. Może mu za to grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Jak najbardziej pozytywnie - brałem już wcześniej dysocjanty i wiem czego można się po nich spodziewać. Zachęcam do przeczytania poprzednich raportów.
Jedynie ten werset pisany jest po wytrzeźwieniu. Cała reszta powstawała pod wpływem wyżej wymienionej mieszanki i mniej-więcej od połowy staje się bardzo dziwna. Podsumowanie znajdziesz na końcu.
Jak to się zaczęło?
oczekiwania : miłe halucynacje otoczenie : w domu,z bratem i mamą nastrój : neutralny
Na samym początku chcę ostrzec ludzi słabych psychicznie, aby nie próbowali tego specyfiku , bo może Wam się w baniach poprzewracać ,ale zacznę od początku.
Nigdy nie próbowałam żadnych środków halucynogennych ,nie miałam do nich dostępu, jednak bardzo chciałam zobaczyć "jak to jest".
Poczytałam trochę w necie o "Tantum Rosa" i wydawało mi się, że coś takiego jest w apteczce ! I rzeczywiście było .
Dobijający trzeci dzień odstawki. Raport zacząłem pisać w momencie przyjęcia pierwszej tabletki.
Czy ja dobrze myślę? Czy mi się coś miesza? Czy ja rzeczywiście chciałbym zostać malarzem? A może to tylko kolejny wymysł? Kolejne marzenie? Które powstało pod wpływem działania kodeiny trzy dni wcześniej i przy odstawieniu wydawało się jedyną sensowną opcją na życie? Tak. To już trzeci dzień bez kodeiny, nigdy nie miałem tak dotkliwych fizycznych objawów odstawienia, nieźle jak na kodeinowca z 7 letnim stażem. Hmm... Każdego taki stan dopada? Widać racja. 7 lat stażu nigdy nie byłem w ciągu, dla jednych to bajka, dla innych powód do wkurwienia.
Późny wieczór, dobre nastawienie, organizm wypoczęty po kilkugodzinnej drzemce, w ciągu dnia sporo ruchu, przed chwilą jeszcze wieczorny spacer i rozmowa telefoniczna z dziewczyną, której mogłoby nie być (rozmowy oczywiście), gdyż wyprowadziła mnie nieco z równowagi. Szklanka soku porzeczkowego z własnoręcznie przygotowanego koncentratu z ubiegłego lata.
23:30
Dobre nastawienie, organizm wypoczęty po kilkugodzinnej drzemce, w ciągu dnia sporo ruchu, przed chwilą jeszcze wieczorny spacer i rozmowa telefoniczna z dziewczyną, której mogłoby nie być (rozmowy oczywiście), gdyż wyprowadziła mnie nieco z równowagi. Półtorej godziny temu szklanka soku porzeczkowego z własnoręcznie przygotowanego koncentratu z ubiegłego lata.