E-dymek tylko w palarni – nowelizacja ustawy antynikotynowej uderzy we wszystkich palaczy

Dyskusje na temat tego, o ile w tym roku papierosy podrożeją oraz czy „mentole” w końcu znikną z półek co jakiś czas dominują niejedna palarnię. Z tych rozmów do tej pory wykluczeni byli e-palacze, którzy „na dymka” nie musieli nigdzie wychodzić. Niedługo ma się to jednak zmienić.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

NaTemat
Monika Przybysz

Odsłony

287

„Nowelizacja ustawy antynikotynowej” to słowa, na dźwięk których 27 proc. społeczeństwa dostaje gęsiej skórki. Dyskusje na temat tego, o ile w tym roku papierosy podrożeją oraz czy „mentole” w końcu znikną z półek co jakiś czas dominują niejedna palarnię. Z tych rozmów do tej pory wykluczeni byli e-palacze, którzy „na dymka” nie musieli nigdzie wychodzić. Niedługo ma się to jednak zmienić. Jeśli w życie wejdą planowane zapisy, palacz, z przedrostkiem czy bez, będzie palaczowi równy.

Nowelizacja ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych z dnia 9 listopada 1995 roku wynika z konieczności dostosowania polskiego prawa do wymogów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/40/UE, której celem jest ujednolicenie przepisów w sprawie produkcji, prezentowania i sprzedaży wyrobów tytoniowych obowiązujących w państwach członkowskich.

Zapisy dyrektywy mają jednak charakter ogólny. „Niniejsza dyrektywa nie harmonizuje przepisów dotyczących środowisk wolnych od dymu tytoniowego, krajowych ustaleń dotyczących sprzedaży lub reklamowania na poziomie krajowym, rozszerzania marki, ani nie wprowadza ograniczeń wiekowych w odniesieniu do papierosów elektronicznych” – głosi unijny dokument.

Unijna dyrektywa określa natomiast dokładnie zasady wprowadzania na rynek, sprzedaży oraz oznakowania papierosów elektronicznych, czyli uwzględnienia na opakowaniach ostrzeżenia o ich szkodliwości i zawartości nikotyny. Zakazuje również reklamowania tego rodzaju wyrobów oraz „udzielania publicznego wsparcia” przez ich producentów mediom i organizatorom imprez masowych. Nie reguluje natomiast sprzedaży e-papierosów nieletnim oraz zakazu e-palenia w miejscach publicznych. Dostosowanie poszczególnych przepisów do polskich realiów leży więc w gestii rządu.

Liberalna dyrektywa, restrykcyjna nowelizacja

Zgodnie z nowelizacją, która ma szansę wejść w życie już w drugim kwartale przyszłego roku, „ochrona zdrowia przed następstwami używania tytoniu” określona w artykule 3. ustawy, będzie gwarantowała „ochronę prawa niepalących do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego lub pary pochodzącej z papierosów elektronicznych”.

Punkt 5, który do tej pory zawierał wyliczenie miejsc, w których zabrania się palenia „wyrobów tytoniowych” (m.in. zakłady pracy, uczelnie, przystanki komunikacji publicznej, środki transportu publicznego i „inne pomieszczenia dostępne do użytku publicznego”), zostanie doprecyzowany o słowa: „zabrania się palenia wyrobów tytoniowych i papierosów elektronicznych”. Nowelizacja ustawy przewiduje również, że e-papierosy będą mogły kupować jedynie osoby pełnoletnie.

Zdaniem przedstawicieli rządu każdy papieros jest dla zdrowia szkodliwy, te elektroniczne nie są tu wyjątkiem. – Składnikiem obu rodzaju produktów jest nikotyna – substancja psychoaktywna o właściwościach silnie uzależniających – stwierdził w wypowiedzi dla PAP rzecznik praw dziecka Marek Michalak.

E-papierosy pomagają wyjść z nałogu? Z taką argumentacją nie zgadzają się, co oczywiste, producenci e-papierosów i niektórzy eksperci. Jak twierdzą, w e-papierosach nie występuje fizyczny proces spalania, dzięki czemu ilość szkodliwych substancji (formaldehydu, toluenu, acetonu, nitrozoamin, tlenku węgla, metali ciężkich) zawartych w liquidzie jak i w „e-dymie” może być niższa.

PROF. DR HAB. N. MED JAN LUBIŃSKI:

Istnieją przesłanki, które mówią, że [palenie e-papierosów] może być mniej szkodliwe, ale nie mamy na to jeszcze ostatecznych dowodów. W tym tkwi cały problem – przesłanki rzeczywiście są takie, że „vapowanie” najpewniej nie szkodzi, ale potrzeba na to dowodów w postaci randomizowanych prób klinicznych. E-papierosy są więc pewną alternatywą i nadzieją, ale wymagają „dobadania”.

Profesor przekonuje, że e-papierosy są skuteczniejszym narzędziem w rzucaniu palenia niż gumy, plastry czy inhalatory. Jego zdaniem nikotynowa terapia zastępcza nie zaspokaja potrzeb związanych z behawioralnym aspektem palenia ponieważ, jak przekonywał w zeszłorocznej prezentacji dla członków parlamentarnej Komisji Zdrowia, dla osób wychodzących z nałogu istotne jest „zachowanie nawyków i rytuałów nabytych podczas palenia papierosów”. W wypowiedzi dla naTemat dodał:

Jeśli przestawimy się z normalnego palenia na e-papierosy, to najprawdopodobniej efekt będzie taki, jakbyśmy w ogóle przestali palić. Nie jestem zwolennikiem potępiania e-papierosów, bo ludzie generalnie szukają używek i będą to robić nadal, więc tego typu ryzyko należy minimalizować. Jeśli więc chodzi o minimalizację ryzyka, e-papierosy są tu jakąś furtką, tyle że wymagają głębszych badań.

Z Raportu z ogólnopolskiego badania ankietowego na temat postaw wobec palenia tytoniu Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że 20 proc. palaczy używa e-papierosów w celu zerwania z nałogiem, ze względu na mniejszą szkodliwość oraz swobodę korzystania w miejscach publicznych.

Na temat domniemanej terapeutycznej skuteczności e-papierosów wydało ostatnio opinię Public Health England – agencja ds. zdrowia publicznego przy brytyjskim Ministerstwie Zdrowia. Z analizowanych przez nią raportów sporządzonych przez niezależnych ekspertów wynika między innymi, że „zgodnie z obecnymi szacunkami, e-papierosy są około 95 proc. mniej szkodliwe niż tradycyjne papierosy”.

– Kolejne badania pokazują, że e-papierosy są kolejnym narzędziem pomagającym w walce z nałogiem. W moim przekonaniu tradycyjni palacze powinni przejść na e-papierosy, ci z kolei powinni starać się przestać palić całkowicie – stwierdziła w komentarzu do raportu profesor Ann McNeill z King's College London.

W świetle ustaleń PHE brytyjscy ustawodawcy na wojnę z e-palaczami iść nie zamierzają – wręcz przeciwnie. Korzyści dla zdrowia społecznego płynące z zamiany zwykłych papierosów na elektroniczne, podkreślał ostatnio premier brytyjskiego rządu. David Cameron określił tę metodę rzucania palenia jako „zasadną”. – Jako osoba, która sama stoczyła, ostatecznie zwycięską, walkę z nałogiem, zdaję sobie sprawę, że sposobów na rzucanie palenia jest mnóstwo. W przypadku wielu palaczy to właśnie e-papierosy stanowią najskuteczniejsze wsparcie – stwierdził Cameron podczas wystąpienia w Izbie Gmin.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

nila (niezweryfikowany)

Nie po to kupuję sobie wiśniowe liquidy tabaque żeby wdychać przy tym biernie dym papierosowy innych osób ;/ to nie ma sensu...
atracura (niezweryfikowany)

Ogólnie nic nie ma sensu. Kupuj o innym smaku, może to coś pomoże😄
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MET
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Tripraport

 

Kto powiedział że trip raport musi być napisany przez jedną osobę? Pomimo delikatnego chaosu, który ciężko ominąć w tekście tego typu, uważam że to ciekawy sposób na opisanie działania danej substancji. Tekst współtowarzysza tripa został więc wątpliwie okraszony moimi dopiskami, enjoy.

 

  • Dekstrometorfan
  • Kodeina
  • Miks

Pierwszy raz brałem dxm, pierwszy raz miksowałem, nie wiedziałem jak to będzie smakować, zrelaksowany czekałem na efekty w czterech ścianach.

13 dni temu, brałem 540mg kodeiny, dlatego tolerancja, podczas tego miksu, jest nadal jest dość duża.

 

21:20 - dxm wszystkie tabsy naraz, z napojem. - 20 sztuk. 

21:30 - tabletki z kodeiną wypijam w kilka minut z napojem. - 36 sztuk.

21:42 - zaczyna działać dxm i chyba kodeina, czuję charakterystyczną „zmułę” i ciężar ciała.

21:43 - ciężkość ciała (torsu) przekłada się na dół oraz na ramiona, na końcu na głowę.

21:46 - lekki ból w brzuchu, jeszcze cięższa głowa i powieki.

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Nie mogę się doczekać, było już parę prób palenia (dopiero po pewnym czasie nauczyłem się jak się zaciągać), nastawienia pozytywne, chętnie zdobycia nowego doświadczenia. Palenie na łonie natury, zimny marzec, ja oraz grupa 3 kolegów mających już doświadczenie w jaraniu

Od kiedy kolega wspomniał że posiada dojście do MJ to nie wahałem się i chciałem spróbować. Aura czegoś zabronionego i trudno dostępnego dodatkowo mnie przyciągała. Pierwsza próba była wraz z nim niestety nieudana miał tylko jedną lufkę zioła i postanowił zrobić wodospad, on jako pierwszy wciągał i niefortunnie prawie wszystko wciągnął (niewiele dla mnie zostało), nie umiałem też wtedy się zaciągać wiec efekty były bardzo słabe na pograniczu placebo.  

  • 2C-P
  • Pierwszy raz

U siebie w domku jednorodzinnym. Niesamowita ciekawość i podniecenie temu towarzyszące. Zaraz po koncercie w mej rodzinnej miejscowości.

Nie mam pojęcia jak to się stało. Odwiozłem pijaną gromadkę kumpli do domu, został jeden. To, że byłem trzeźwy dawało możliwości i to spore. A że nudziłoby mi się niesamowicie u siebie w domowym zaciszu, postanowiliśmy jeszcze sprawdzić co dzieje się w pubach.