Oto praca, która zwyciężyła w konkursie Hyperreal i wydawnictwa Officyna

Od Redakcji [H]: Przypomnijmy, że zadaniem konkursowym było odpowiedzenie na pytanie "Czy Twoim zdaniem wpływ działań doktora Leary'ego na kwestię społecznej percepcji środków psychedelicznych był finalnie raczej pozytywny, czy negatywny, a jeśli uważasz, że popełnił on jakiś zasadniczy błąd, to w którym miejscu?"

Tagi

Źródło

escape
Redakcja H

Odsłony

633

Od Redakcji [H]: Przypomnijmy, że zadaniem konkursowym było odpowiedzenie na pytanie Czy Twoim zdaniem wpływ działań doktora Leary'ego na kwestię społecznej percepcji środków psychedelicznych był finalnie raczej pozytywny, czy negatywny, a jeśli uważasz, że popełnił on jakiś zasadniczy błąd, to w którym miejscu?

Nagroda książkowa powędrowała do użytkownika escape - gratulujemy! A oto jego praca, naszym zdaniem naprawdę warta lektury, jako świetna pigułka wiedzy o Learym:



Timothy Leary – ikona amerykańskiej kontrkultury lat 60. Pisarz, filozof, wykładowca psychologii klinicznej w Harvardzie. Prezydent Richard Nixon uznał go za wroga publicznego numer jeden. Z pewnością był osobą charyzmatyczną i medialną, wypowiedział trwającą do dziś głośną wojnę o wykorzystanie substancji psychoaktywnych w celu rozwoju ludzkiej świadomości. Jaki był wpływ jego poczynań na społeczny odbiór środków psychodelicznych? Czy to jemu zawdzięczamy mu rosnącą świadomość społeczeństwa na temat potencjalnie pozytywnych skutków korzystania z substancji psychoaktywnych? Może wręcz przeciwnie, podsycana przez niego epoka dzieci kwiatów na stałe utrwaliła negatywny obraz narkotyków w zachodniej kulturze?

Psylocybinowe terapie

W 1960 roku Leary wraz z Richardem Alpertem zainicjował „Harvard Psilocybin Project”, serię eksperymentów której celem było badanie skutków użycia psylocybiny (wtedy jeszcze legalnej) przez ludzi. Jeden z projektów „Concord Prison Experiment” miał zbadać czy przeżycia związane z zażywaniem psylocybiny w połączeniu z psychoterapią mogą skłonić więźniów do porzucenia aspołecznego trybu życia. Skuteczność terapii miała być mierzona poprzez porównanie odsetka recydywistów wracających za kratki, którzy korzystali z terapii z osobami nie biorącymi w niej udziału. Władze więzienia o zaostrzonym rygorze przewidywały, że z 32 więźniów, w większości niereformowalnych, popełniających przestępstwa zaraz po uwolnieniu, biorących udział w eksperymencie 64% wróci za kratki w ciągu sześciu miesięcy. Jak się okazało terapia przyniosła wymierne korzyści i tylko 25% osadzonych trafiło z powrotem do więzienia.

Kariera i dalsze losy

Pomimo znaczących sukcesów i udanego, naukowego przedstawienia korzyści jakie niesie ze sobą terapeutyczne wykorzystanie psychodelików Leary w 1963 roku zostaje wydalony z uczelni. Od tej pory dzięki wsparciu kilku zamożnych osób Leary przebywa w rezydencji w Millbrook, gdzie powstaje jego wybitne dzieło „Doświadczenie Psychodeliczne”, które błyskawicznie staje się biblią rewolucji psychodelicznej. Zainteresowanie jego ruchem stale rośnie, więc liczba miejsc w jego organizacji zostaje ograniczona. W 1967 zostaje zaproszony na happening Human Be-In, na którym przemawia do 30 tys. młodych osób, wtedy też zostaje ukute jego słynne hasło „Turn on, tune in, drop out”. Jego poglądy natychmiast przysparzają mu niemałych kłopotów i zaczyna się spotykać z represjami władz. Po kilku krótszych odsiadkach i spektakularnej uciecze z więzienia zostaje w złapany w Afganistanie i skazany na karę 95 lat pozbawienie wolności, dodatkowo trafia do celi z seryjnym mordercą Charlesem Mansonem. Zostatał uratowany przez gubernatora Kalifornii i w 1976 znów cieszył się wolnością. Kolejne dwie dekady spędził pisząc książki i prowadząc wykłady. Wzmogło się również jego zainteresowanie okultyzmem Aleistera Crowleya, a swoją filozofię skierował w stronę kosmologii. Timothy Leary umiera na raka prostaty w 1996 roku czyniąc ze swojej śmierci głośny, medialny spektakl. Swoją głowę kazał odciąć w chwili śmierci i zamrozić na wypadek, gdyby w przyszłości można było z replikować jego mózg, a skremowane zwłoki doktora zostają wystrzelone w kosmos.

Konsekwencje

Z perspektywy czasu możemy spekulować, że może gdyby jego działania były bardziej stonowane i wyważone to reżimowe ataki w stronę nadchodzących głębokich przemian społecznych były by mniej napastliwe i agresywne. Może gdyby „szalony naukowiec” zamiast częstować swoich podopiecznych LSD prowadził również normalne wykłady oraz realizował program uczelniany to dałoby się wypracować jakąkolwiek drogę porozumienia. Kto wie czy w wypadku prowadzenia bardziej dyplomatycznego dyskursu nie łatwiej było by uświadamiać całe społeczeństwo o roli substancji psychoaktywnych w leczeniu zaburzeń psychicznych, alkoholizmu czy PTSD. Jednak nie możemy zapominać, że Timothy Leary był fenomenem, wizjonerem, który pociągnął za sobą największą rewolucję społeczną XX wieku. Swoją bezkompromisową postawą wzniecił coś z czego korzystamy po dziś dzień. Reformy dzięki którym młodzi ludzie postanowili zrzucić niewolące ich konwenanse w połączeniu z pacyfistycznym nastawieniem poskutkowały tym, że zaczęliśmy bliżej przyglądać się wszelkim nierównościom i niesprawiedliwościom na świecie. Z roku na rok dyskryminacja mniejszości rasowych stawała się coraz bardziej marginalna, zaczęto walkę o prawa kobiet oraz udaną walkę o wycofanie wojsk z Wietnamu. Powstało wiele organizacji pokojowych, a protesty i zdanie obywateli przestało być lekceważone przez władzę. Nie wspominając już o nieocenionym wkładzie w zarzuceniu barier panujących w sztuce.

Podsumowanie

Bez cienia wątpliwości jestem w stanie stwierdzić, że choć w początkowej fazie psychodelicznej rewolty narkotyki stały się głównym kozłem ofiarnym odpowiedzialnym za całe zło świata to finalnie wkład doktora w społeczną percepcje środków psychoaktywnych jest absolutnie pozytywny. Bo choć opinia przeciętnego obywatela na temat psychodelików zmienia się powoli to jego tytaniczna praca zainspirowała setki osób do rzetelnych badań w zakresie medycznego, psychologicznego czy duchowego wykorzystania środków psychoaktywnych.

Think for yourself and question authority -Timothy Leary

Bibliografia:

https://en.wikipedia.org/wiki/Harvard_Psilocybin_Project

https://en.wikiquote.org/wiki/Timothy_Leary

https://en.wikipedia.org/wiki/Psychedelic_therapy

http://topdocumentaryfilms.com/timothy-leary-man-who-turned-on-america

https://en.wikipedia.org/wiki/Concord_Prison_Experiment

https://magivanga.wordpress.com/2012/04/10/timothy-leary-1920-1996

https://en.wikipedia.org/wiki/Timothy_Leary

Oceń treść:

Average: 8.8 (8 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Heroina
  • Pierwszy raz

Kac po ostrej imprezie dnia poprzedniego. Chec zabicia moralniaka przez zaspanie na wyklady.

Swansea. Mala uniwersytecka miejscowosc w Anglii. Jak to na mala miejscowosc bywa, uliczni dilerzy sprzedaja drogi, mocno parchany towar. Zafascynowany niedawnym odkryciem sieci ToR postanowilem skorzystac z mozliwosci jaka daje anonimowosc i czarne markety. Wlasnie kiedy opierdalalem siebie w myslach za moja nieodpowiedzialnosc i zaspanie na wyklady, paczuszka zostala wsunieta pod drzwi mojego pokoju w akademiku. Podekscytowany szybko wyciagnalem zawartosc i 5min pozniej juz przygotowywalem dawke. Byl to moj pierwszy raz z heroina.

  • Grzyby halucynogenne

Ogólnie neutralne samopoczucie, nijakie. Miejsce: dzika przyroda, jezioro.

Pojechałem samotnie nad mało uczęszczane jezioro z cudownym soczkiem z wywarem z ostatnich kilku gram grzybków które mi zostały. Rozbiłem namiot nad samym brzegiem, perfekcyjnie osłonięty przed obserwacją z naprzeciwległej strony brzegu dzięki gałęziom drzew uginającym się w stronę wody i tworzącym swoisty parasol. Jest tam też spróchniała stara wędkarska kładka na którą dało się wejść. Moim sąsiadem był bóbr, około 15 metrów ode mnie, co okazało się dopiero na drugi dzień po zażyciu. Często odwiedzały mnie też różne ptaki (o których bardzo dziwną obserwację napiszę później).

  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne
  • Miks

weekend, siedzę sam w domu, perspektywa grania na kompie/siedzenia na necie/oglądania filmów. Ogólny nastrój - dobry. Komfort psychiczny związany z bezpieczeństwem w domu i pewnością bycia samemu.

Siedzę sobie wieczorkiem, gram w Call of Duty, popijam drinkami, żeby sobie umilić czas. Niestety z mj strasznie lipnie było na osiedlu, nie udało mi się niczego pochytać więc - wódka stary przyjaciel. Ok. godz 21, już lekko sfazowany alkoholem, miałem niesamowitą chcicę na palenie. Brak możliwości, ale non stop wracałem do tego myślami. Wtedy też mnie olśniło, że jeden kumpel ma przecież grzyby, podobno te lepsze, czyli cubensisy, a nie nasze polskie łysiczki. Kumpel mnie uprzedzał, że już po połowie tego co kupiłem jest niesamowita bania grzybowa.

  • Klonazepam
  • Pozytywne przeżycie
  • Tramadol

Wolne w pracy, dobry nastrój psychiczny, klarowne pozytywne mysli, chęć spróbowania kodeiny.

Kwiecień 26.

Słoneczny dzień, z braku poważniejszych zajęć od wstania zacząłem kombinacje.

Do tej pory piłem kodeinę z ekstrakcji 2xkrotnie 150 mg, nie było najlepiej teraz postawiłem na 300 i to domiksować z Tramadolem, na zabezpieczenie 3 tabletki relanium.

randomness