10 kg marihuany przejęli włocławscy policjanci

Do sprawy włocławscy mundurowi natychmiast zatrzymali 40-letniego mężczyznę, mieszkańca jednej z miejscowości w okolicach Płocka.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.radiopik.pl
Tomasz Kaźmierski

Komentarz [H]yperreala: 
Fakt: skoro marihuana nie trafi do odbiorców, to i ich nie zabije. Czy można cokolwiek zarzucić temu rozumowaniu?

Odsłony

405

Narkotyki o wartości 300 tysięcy złotych przejęli włocławscy policjanci. To prawie 10 kg zabezpieczonej marihuany, która dzięki temu nie dotrze do potencjalnych odbiorców.
Policjanci w swojej pracy nad ujawnianiem osób łamiących przepisy ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii ustalają wiele przypadków, kiedy to osoba posiada przy sobie narkotyki. Czasami są to niewielkie ilości, w innych przypadkach i okolicznościach ujawniane są znaczne ilości środków odurzających. Lokalizowane wytwórnie narkotyków, zabezpieczane duże ich ilości to zawsze ogromny sukces, bowiem z pewnością nie trafią one już do odbiorców, nie będą zabijać.

Wczoraj (10.12.2015) włocławscy policjanci odnieśli kolejny sukces w walce z narkotykami. Zabezpieczyli prawie 10 kg marihuany.

Mundurowi otrzymali informację, z której wynikało, że w jednej z paczek, które dotarły do Polski z zagranicy mogą znajdować się narkotyki. Niezwłocznie podjęte działania potwierdziły tę informację. Policjanci ustalili, że w paczce nadanej w Hiszpanii, która miała dotrzeć do mieszkańca miejscowości w okolicach Płocka , znajdują się znaczne ilości suszu roślinnego. Badania wskazały, że to marihuana. Okazało się, że w dwóch kilkudziesięciokilogramowych paletach zawierających środki chemiczne znajdują się jeszcze dodatkowe zawartości - były to kartony z marihuaną. W sumie policjanci zabezpieczyli prawie 10 kg tej zakazanej rośliny.

Do sprawy włocławscy mundurowi natychmiast zatrzymali 40-letniego mężczyznę, mieszkańca jednej z miejscowości w okolicach Płocka.

Nie jest wykluczone, że usłyszy on zarzut przywozu znacznych ilości środków odurzających, za co może mu grozić kara pozbawienia wolności nie krótsza niż 3 lata.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Powój hawajski

Nazwa substancji: ipomea violacea, czyli powój po prostu.




poziom mojego doświadczenia: dwa lata w częstym towarzystwie mj xD




dawka: sześć nasion wciśniętych do wafelka, bo nie chciało mi się robić ekstraktu.




set&setting: nastawiona na dobrą zabawę, na filozoficzne przemyślenia, nadzieją na haluny. Miejscem spożycia był pokój mój i moich koleżanek na obozie w Czechach.




  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Początkowo dom kolegi, potem urodziny kumpla. Melancholijny nastrój, jak zwykle

Nie będę się przedstawiał, nie o to tutaj chodzi. W każdym razie muszę zaznaczyć, że moje życie jest dziwne, mimo dobrej sytuacji materialnej, sporej ilości znajomych, jestem osobą samotną. Nie, nie jest to żadna przechwałka. Mam jednego zaufanego przyjaciela (niech będzie S). Ale do rzeczy.

  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Patrz właściwy opis.

Opis pierwszego doświadczenia po grzybach halucynogennych (łysiczkach lancetowatych) w ilości 35 suszonych + taka sama dawka po dwóch godzinach. Całe doświadczenie trwało około cztery godziny. Pomijając szałwię wieszczą, było to moje pierwsze doświadczenie z psychodelikami. Opis dość rozwlekły i szczegółowy: pierwotnie pisany jako list do znajomego. Myślę jednak, że nie nudny. Zapraszam.

  • Gałka muszkatołowa
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Mój własny pokój w domu jednorodzinnym. Sam na I piętrze. Samopoczucie przed tripem bardzo dobre (zaliczona sesja!), pozytywne uczucia względem świata, nie mogę się doczekać spotkania z gałką, generalnie mam tutaj wszystko, czego potrzebuję.

Oczekiwania - Wyższe Poznanie.

Sądzę, że dobrym pomysłem będzie opis tego, co robiłem zanim zażyłem gałkę. Kolejne etapy podróży określać będę w godzinach. Miłego czytanka!

Godz. 23:10
Skończyłem konsumować 8 nasion gałki muszkatołowej przy pomocy 0,5 L czarnej herbaty liściastej Yunan i 0,25 L zielonej herbaty.