Ogólnie nie przepadam za narkotykami.. bywało, że dość często paliłem (takie środowisko), parę razy wciągałem.
W dokumencie sygnatariusze domagają się zmian w prawodawstwie umożliwiających prowadzenie terapii przy użyciu marihuany medycznej. Wnoszą także o debatę specjalistyczną na temat stosowania tego leku.
Mgr farm. Małgorzata Wagner, która startowała do Sejmu z partii Kukiz'15 (bez powodzenia), opublikowała petycję do Premiera RP o legalizację medycznej marihuany. Zachęca farmaceutów do podpisywania dokumentu.
W dokumencie sygnatariusze domagają się zmian w prawodawstwie umożliwiających prowadzenie terapii przy użyciu marihuany medycznej. Wnoszą także o debatę specjalistyczną na temat stosowania tego leku.
„Najnowsze doniesienia naukowe wskazują, że medyczna marihuana leczy i przynosi poprawę życia pacjentów w wielu jednostkach chorobowych. Znajduje coraz szersze zastosowanie w medycynie paliatywnej, onkologii, bólach przewlekłych o wysokim stopniu nasilenia i opornych na dotychczasowe rozwiązania terapeutyczne oraz chorobach takich jak stwardnienie rozsiane, astma, choroba Alzheimera i Parkinsona. W świetle dotychczasowych wyników badań terapia cannabisowa jest uznawana za bezpieczną, a jej skutki uboczne są niewielkie w porównaniu ze stosowanymi w Polsce lekami opioidowymi” – czytamy w petycji.
Sygnatariusze oczekują wprowadzenia medycznej marihuany oraz przetworów z konopi na listę surowców farmaceutycznych, co umożliwiałoby wykonywanie leków recepturowych z ich wykorzystaniem. Chodzi o umożliwienie wytwarzania leków w recepturze aptecznej, co daje szansę większej skuteczności i dopasowania pod względem formy podania oraz dawki do każdego
pacjenta.
„Uważamy, że utrzymywanie prawnego zakazu stosowania w Polsce konopi w medycynie jest postępowaniem niezgodnym z szeroko zakrojonymi wynikami badań. Jednocześnie stanowi naruszenie art. 68 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, który gwarantuje każdemu prawo do ochrony zdrowia. My Farmaceuci, wykonujący zawód zaufania publicznego i poczuwający się do odpowiedzialności za kształtowanie systemu leczenia w Polsce, oczekujemy uwzględnienia naszego stanowiska i zwracamy się o jak najszybsze wprowadzenie opisanych zmian” – piszą autorzy petycji.
Pod petycją podpisało się już ponad 1206 osób (jeden głos przeciw). Nie ma informacji, którzy z głosujących są farmaceutami.
Pismo jest dostępne na stronie petycje.pl.
przystanek Woodstock poraz 9, a więc znane i lubiane otoczenie. Nastawienie pozytywne, długo oczekiwana ciekawość.
Ogólnie nie przepadam za narkotykami.. bywało, że dość często paliłem (takie środowisko), parę razy wciągałem.
Słoneczko, świetna pogoda, lasy, łąki, rowerek. Godzina wpadająca w wieczór. Chęć pooglądania widoczków ładnych.
Witam serdecznie.
Pragnę jedynie zaznaczyć z początku(gdyż jest to ważne dla S&S uważam),że nie jest to moja pierwsza przygoda z tą substancją. Wcześniej zajadałem 12 mg po przeczytaniu jednego raportu z tejże witryny. Również był rowerek, było cudownie i widoczki były piękne; ciepłe kolorki, pół fazy spędziłem na oglądaniu pól jęczmiennych bodajże. Tym razem spodziewałem się podobnego, no jednak nie.
Trip z trójką znajomych - C, Sz i K. Dla nikogo z nas nie był to pierwszy raz z psychodelikami. Zdarzyło się już nam nawet wcześniej tripować na kwasie w podobnym składzie - ja z C i Sz. C i Sz z kolei jedli hometa z K. Jedynie ja z K nie miałem wcześniej okazji razem spożywać psychodelików. Pokój C w jego domu rodzinnym. Rodzina C była w domu, ale mieliśmy pełen komfort, jako że rzadko kiedy w ogóle ktoś zaglądał do pokoju, w którym mieliśmy spędzić najbliższe kilka godzin. Zimowy wieczór. Ogólna kondycja psychofizyczna całkiem niezła, chociaż bywało lepiej. Możliwa lekka tolerka. W ciągu ostatnich 3 tygodni zdążyłem odbyć dwa tripy przy 15mg i 10mg 4-ACO-DMT (choć to drugie trudno nazwać tripem z prawdziwego zdarzenia).
Wstęp: Zbieg okoliczności sprawił, że na przełomie 2011/2012, po tym jak długo nie mogłem znaleźć okazji ani towarzystwa, żeby spróbować psychodelików, nagle okazało się, że w okresie trwającym trochę więcej niż miesiąc umówiłem się na aż cztery tripy. Opisywany w niniejszym TR był trzecim z nich. Ze względu na duże ich zagęszczenie jak i inne okoliczności, nastawiałem się raczej na rozrywkowego tripa niż na podróż w głąb siebie. Już od dłuższego czasu planowałem z kilkoma starymi znajomymi zjedzenie hometa albo 4-ACO-DMT.
nazwa substancji: Tussipect - 15 tabletek
Alkohol - piątek wieczór, kto by to zsumował
Marihuana - podobnie
poziom doświadczenia: marihuana - 1.5 roku codziennego palenia (ze sporadycznymi kilkudniowymi przerwami) wcześniej okazjonalnie raz lub dwa razy w miesiącu, amfetamina - ok. 5 razy w całym moim 21-letnim życiu, extasy - trochę więcej niż amfetamina ale dużo mniej niż baka, alkohol - różne postacie i dawki (za dużo by się trzeba rozpisywać)