Łobuz w Łobzie częstował halucynogennymi grzybkami

Policjanci z Łobza w woj. zachodniopomorskim zostali zawiadomieni, że w jednej ze szkół 17-latek podzielił się z kolegami halucynogennymi grzybkami. Jeden z uczniów trafił do szpitala.

Koka

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

2949

Policjanci z Łobza w woj. zachodniopomorskim zostali zawiadomieni, że w jednej ze szkół 17-latek podzielił się z kolegami halucynogennymi grzybkami. Jeden z uczniów trafił do szpitala.

Policjanci ustalili, że 17-latek miał ok. 200 sztuk grzybów zakwalifikowanych jako środki odurzające. Tym "towarem" podzielił się z kolegami.

Jeden ze "smakoszy" po spożyciu kilku grzybków poczuł się źle i trafił do szpitala, gdzie pozostał na obserwacji.

Uczeń, który poczęstował kolegów grzybkami, został zatrzymany i przesłuchany. Halucynogenne rośliny zostały zabezpieczone do badań toksykologicznych.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina

DES MOINES w stanie Iowa (10 Czerwiec 2002 roku, godzina 10:38)



Dla obcych, Debra Breuklander wygladała na niezmordowaną samotną matkę trojga dzieci. Miała nienaganny dom na przedmiesciach zamieszkanych przez klasę średnią, doskonałą wiarygodność kredytową, była też przewodniczącą komitetu rodzicielskiego w szkole, do której uczęszczały jej dzieci.



Była także uzależniona od metaamfetaminy i sprzedawała ją by związać koniec z końcem.



  • Damiana
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne
  • Tytoń

Dzionek był przepiękny, humor też. Jedynie zmęczenie to minus.

Do czytania poniższego tekstu najlepiej puścić sobie tę składankę https://www.youtube.com/watch?v=eu_MZy84dUc - w dziwny sposób nadaje płynności i pozwala mi się utożsamiać z sobą z tamtej chwili, kiedy to piszę. Może i wam nada rotacji.

>>>Jak doszedłem do tego stanu<<<<

[Przejdź od razu do nagłówka "Uderza!", jeśli się śpieszysz ;)]

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

- bardzo pozytywne nastawienie, ukrywałem uśmiech podczas kupowania - miejscówka to mój pokój, jedyne źródło światła to ekran laptopa

Piątkowe wyjście ze znajomymi dobiega końca. Dosyć pijany idę w kierunku domu, jest nieznośnie zimno i w dodatku leje deszcz. Nagle do głowy wpada mi genialny pomysł - zahaczę o całodobową aptekę i sobie polatam - pomyślałem. Tak też zrobiłem, w nocnym kupiłem jeszcze 2 litrowy sok grejpfrutowy i całkiem przemoczony wróciłem do domu. Na klatce schodowej przytulam grzejnik aby odzyskać czucie w palcach, połykam pięć tabletek i zapijam kilkoma dużymi łykami soku. Po wejściu do domu wycieram włosy i wypijam jeszcze dwie szklanki soku. Troszkę przetrzeźwiałem na tym zimnie.

randomness