Znieczulała na prochach

Podwójnie skazana lekarka może pracować

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Olsztyńska

Odsłony

2217

Białostocki sąd skazał wczoraj lekarkę-anestezjologa z Olecka za przywłaszczenie 195 ampułek leku psychotropowego. To już drugi wyrok skazujący dr Pelagię P. Lekarka nie ma jednak zakazu wykonywania zawodu.

Sprawa podkradania leku o nazwie dolargan wyszła sześć lat temu w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. Okazało się, że ampułki podkradała dr Pelagia P., szpitalny anestezjolog. Sprawa wyszła na jaw, gdy lekarze zauważyli, iż wyjątkowo wzrosła liczba wpisów tego leku w receptariuszu. Po analizie kart pacjentów okazało się, że im go nie podawano.

W pierwszym procesie sąd uniewinnił lekarkę, ale sąd wyższej instancji uchylił wyrok. Lekarka nie przyznawała się do zarzucanych jej czynów, choć w sądzie mówiła, że rzeczywiście po operacji brała dolargan, aby uśmierzyć ból. W pierwszym procesie mówiła też, że nie ma problemu z narkotykami, co wówczas potwierdzili biegli powołani w sprawie.

Sprawa czekała na kolejne rozpatrzenie, lekarka tymczasem przeprowadziła się do Olecka i zaczęła pracę w miejscowym szpitalu. Po dwóch latach tam także pielęgniarki zauważyły, że leki zaczynają znikać. Zaczęli się też skarżyć lekarze, którzy wprost odmawiali współpracy z dr P. Bali się, że dojdzie podczas operacji do tragedii, ponieważ — jak podejrzewali — ich koleżanka mogła pracować pod wpływem leków psychotropowych.

Sprawa skończyła się aktem oskarżenia. Sąd w Olecku zażądał badania, które miało stwierdzić, czy lekarka jest uzależniona od leków psychotropowych. Opinia specjalistów była jednoznaczna — dr P. wykazywała objawy uzależnienia. Na dodatek, zanim zapadł wyrok, lekarka wpadła na jeździe pod wpływem alkoholu. Sprawa jeszcze się toczy w prokuraturze w Ełku. Ostatecznie w listopadzie Pelagia P. dobrowolnie poddała się karze roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Sąd w Olecku nie orzekł wobec niej zakazu wykonywania zawodu.

Wczoraj zapadł wyrok w sprawie białostockiej — rok i dwa miesiące więzienia w zawieszeniu. Tam również sąd nie zabronił jej pracownia w zawodzie.

Okręgowa Warmińsko-Mazurska Izba Lekarska w Olsztynie sprawą się nie będzie zajmować. — Ta osoba jest członkiem Podlaskiej Izby Lekarskiej — wyjaśnił dr Leszek Dudziński, prezes Izby w Olsztynie, dodając jeszcze, że lekarz nie powinien kraść leków.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 2C-P
  • Dekstrometorfan
  • Miks

Spokojnie, w domu, sami z towarzyszem P.

Jako iż dawno nie pisałem żadnego trip raporta, przystępując do tego tripu miałem zamiar zapisywać wszystko co czuje, co widzę, opisać CEV'y i OEV'y z "pierwszej ręki". Jednakże podróż tak bardzo mnie pochłąneła, że nie miałem ochoty robic nic innego niż leżej z słuchawkami na uszach i dryfować pośród fal nicości.

  • Heimia salicifolia
  • Inne
  • Mieszanki "ziołowe"

Doświadczenie: mieszanki ziołowe, pixy na piperazynach i ketonach, dekstrometorfan, salvia divinorum, azotyn amylu, dimenhydrynat, amanita muscaria, zioła etnobotaniczne, marihuana, bromo-DragonFLY, mefedron, haszysz, 2C-C, 2C-E, LSA, pFPP, metedron, kodeina

Info o mnie: 20 lat, 72 kg, 176 cm

S&S: pub, ja+2 kolegów(niech będą się nazywali A i B), pozytywne nastawienie oraz chęć na mistyczno-barową podróż

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

jesienny wieczór ze znajomymi, w domu i w mieście, trzeźwy przewodnik.

Jesień 1996 – to były czasy! Papierek załatwił mi Marcin, mój kumpel z liceum – po prostu wszedł do pierwszej lepszej szulerni przy Piotrkowskiej i wróciwszy po chwili, nie kryjąc się specjalnie, wręczył mi dilerkę z kartonikiem. W akademiku czekał na mnie Witek, znajomy mojej dziewczyny oraz Luke, doświadczony podróżnik, który miał nas (samemu będąc trzeźwym) prowadzić w pierwszą podróż. Podkreślam jeszcze raz – był to jeden kartonik, więc wszystko co stało się potem było efektem działania połowy dawki!

  • Grzyby halucynogenne
  • Problemy zdrowotne

Po bardzo pozytywnych efektach pierwszego grzybienia, które miało miejsce 8 dni wcześniej (!), pragnienie poznania się jeszcze bliżej z działaniem grzybów wzięło górę nad rozsądkiem, który nakazywał siedzieć spokojnie na dupie. Podróż odbywała się jak zwykle w zaciszu własnego, zamkniętego na klucz pokoju, samotnie. Przesłanki o możliwych niedogodnościach (hałasy z zewnątrz, jak również brzydka pogoda, która zawsze źle na mnie wpływa) zostały całkowicie zignorowane. Miejscówka ogarnięta, porządeczek, herbatka pod ręką i muzyczka na każdą okazję gotowa na kompie. Wolny dzień, brak zobowiązań względem pracy itp.

Jak wspomniałam wyżej, moje pierwsze grzybienie miało miejsce 8 dni wcześniej i to nie jego ma dotyczyć ten raport jednak dla całościowego spojrzenia na sprawę, czuję się w obowiązku przytoczyć w skrócie pewne kwestie. Jednak, żeby wszystko trzymało się kupy, muszę cofnąć się jeszcze bardziej.

randomness