Żeby odebrać "towar" trzeba było znaleźć skrytkę. Znaleźli ją... policjanci

Krakowscy policjanci zatrzymali 20-latka podejrzewanego o posiadanie znacznych ilości narkotyków oraz rozprowadzanie środków odurzających. Młody mężczyzna narkotyki ukrywał zakopując je w różnych miejscach na terenie Krakowa. Podejrzany usłyszał już zarzuty, za popełnione przestępstwo grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Wobec 20-latka sąd zastosował tymczasowy areszt.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Gazeta Krakowska
Marcin Banasik

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

197

Krakowscy policjanci zatrzymali 20-latka podejrzewanego o posiadanie znacznych ilości narkotyków oraz rozprowadzanie środków odurzających. Młody mężczyzna narkotyki ukrywał zakopując je w różnych miejscach na terenie Krakowa. Podejrzany usłyszał już zarzuty, za popełnione przestępstwo grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Wobec 20-latka sąd zastosował tymczasowy areszt.

Funkcjonariusze z Komisariatu IV w Krakowie ustalili, że na jednej z posesji na terenie Krowodrzy pewien młody mężczyzna może przechowywać zakopane pod ziemią narkotyki, które następnie po otrzymaniu zapłaty przekazuje innym osobom, podając lokalizację skrytek. W wyniku sprawdzenia terenu policjanci wykopali zawiniątko oklejone taśmą izolacyjną. Po zbadaniu testerem narkotykowym okazało się, że jest to mefedron.

- Tego samego dnia funkcjonariusze w trakcie patrolowania jednej z ulic w rejonie Krowodrzy zauważyli mężczyznę, który znajdował się w ich zainteresowaniu. Kiedy policjanci próbowali go zatrzymać, ten zaczął uciekać. Po krótkotrwałym pościgu kryminalnych został przez nich zatrzymany. Wylegitymowanym okazał się 20-letni obywatel Białorusi. 20-latek przez cały czas zachowywał się bardzo nerwowo. Szybko okazało się, co było powodem jego niepokoju. Mężczyzna miał przy sobie 51 zawiniątek owiniętych taśmą izolacyjną z zawartością mefedronu o łącznej wadze blisko 200 gramów oraz łopatkę z drewnianą rączką - mówi Bartosz Izdebski, z biura prasowego małopolskiej policji.

Przeszukano także jego mieszkanie, które znajdowało się na terenie Podgórza, gdzie funkcjonariusze ujawnili blisko 600 zawiniątek oklejonych taśmą izolacyjną z zawartością kokainy, metamfetaminy, mefedronu, MDMA, marihuany o łącznej wadze blisko 2kg. 20-latek usłyszał zarzut posiadania narkotyków w znacznej ilości, a także ich rozprowadzania i udzielania. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Ruta stepowa

Postanowiłem napisać coś o rucie, co mam nadzieję przyda się innym podrożnikom, jako że

osobiscie prawdopodobnie nie spotkam sie z nią już więcej. Brałem Rute stepową (Peganum harmala)

kilka razy w dawkach 3-8g. Najpierw opiszę swoją ostatnią podróź, którą przebyłem parę dni temu.

  • Powój hawajski
  • Powoje

Set & Setting - pokój kumpla, ogród, piwnica do zgromadzeń towarzysko-narkotycznych, mój balkon, mój pokój. Pogoda - słoneczny dzień, ciepła noc. Nastawienie - znakomite, w końcu to początek 6 miesięcznych wakacji.

Substancja: LSA - 10g Morning Glory dopalane ociupinką trawy, Smart Shivą i Konkretem (tak wiem, dla co poniektórych z was to profanacja, ale to mój trip, nie wasz)

Wiek: 19 lat.

  • MDMA (Ecstasy)
  • Retrospekcja

Luzik i czilerka, sobotni wieczór i spontaniczny telefon od znajomego, czy może nie chce się kopnąć na granie na instrumentach/posiedzenie przy muzyce.

Siemano!

Chciałbym się ze wszystkimi zainteresowanymi podzielić moimi przemyśleniami na temat słynnej "emki" - z perspektywy 3 lat po pierwszym i 2 lat po ostatnim razie z tym specyfikiem. Chciałbym nadmienić, iż może to przypominać strumień świadomości - czasami może być chaotycznie, ale to dlatego, że idzie "prosto z serca".

 

  • Marihuana
  • Problemy zdrowotne

Do wiadra podchodziłem podekscytowany i zmieszany. Palenie odbyło się u ziomka na chacie w 5 osób, wszyscy dobrze mi znani bez żadnych nowych osób.

Siema, jestem Marcin i napiszę o tripie który miał miejsce już dość dawno (maj 2017).

Wtedy jeszcze jako 16 letni gówniarz, wraz z kolegami poszukiwaliśmy nowych wrażeń i stwierdziliśmy, że zajebiemy sobie wiadro. Wybiła 17, byłem podekscytowany ponieważ z takowym obrzędem w moim nastoletnim życiu jeszcze do czynienia nie miałem. Ziomek ogarnął niecałe 2g baki wątpliwej jakości. Z początku wszystko fajnie, rozsiedliśmy się u ziomka. Ekscytacja narasta, w tle leci muzyka. Po nabiciu lufki zaczynamy zabawę.

randomness