Zdjęciami z wakacji chwaliły się w sieci. Tak wpadły na przemycie

Luksusowym wycieczkowcem podróżowały od dwóch miesięcy. W mediach społecznościowych chętnie dzieliły się zdjęciami z pięknych miejsc, które odwiedzały. Dwie Kanadyjki podróż zakończyły w Sydney, gdzie wpadły na przemycie ogromnych ilości kokainy.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24
kry/ja

Komentarz [H]yperreala: 
Ot, znak czasu.

Odsłony

2541

Luksusowym wycieczkowcem podróżowały od dwóch miesięcy. W mediach społecznościowych chętnie dzieliły się zdjęciami z pięknych miejsc, które odwiedzały. Dwie Kanadyjki podróż zakończyły w Sydney, gdzie wpadły na przemycie ogromnych ilości kokainy.

Jeździły na quadach w Peru, przechadzały się po Times Square w Nowym Jorku, tatuowały w Polinezji Francuskiej. Kanadyjki Isabelle Lagace i Melina Roberge relacjonowały swoją luksusową wycieczkę z Wielkiej Brytanii do Australii na Instagramie. Po dwóch miesiącach podróży statek Sea Princess, którym podróżowały, dotarł do Sydney.

Tam australijska policja skontrolowała kajutę kobiet. W jednej z walizek znaleziono 35 kilogramów kokainy. Jednak na tym się nie skończyło. W kajucie innego pasażera, 63-letniego Andre Tamine, odkryto aż 60 kilogramów tego samego narkotyku. Trójka podejrzanych została oskarżona o przemyt. Australijskie służby nie są jednak pewne, czy wszyscy zatrzymani są członkami tej samej grupy przestępczej.

W odkryciu przestępstwa najprawdopodobniej pomogły media społecznościowe. Służby od pewnego czasu miały podglądać relację z podróży, którą w sieci prowadziły kobiety i zakwalifikować je jako "pasażerów wysokiego ryzyka".

Straż graniczna szacuje wartość narkotyków na około 31 milionów dolarów australijskich (ponad 90 milionów złotych). Według komendanta australijskiej straży granicznej Tima Fitzgeralda jest to największy przemyt narkotyków na statku lub samolocie do Australii.

Oceń treść:

Average: 8.9 (10 votes)

Komentarze

MiejskiSzczur (niezweryfikowany)

Biedny chlop wpadl przez glupie cipy.
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Patrz właściwy opis.

Opis pierwszego doświadczenia po grzybach halucynogennych (łysiczkach lancetowatych) w ilości 35 suszonych + taka sama dawka po dwóch godzinach. Całe doświadczenie trwało około cztery godziny. Pomijając szałwię wieszczą, było to moje pierwsze doświadczenie z psychodelikami. Opis dość rozwlekły i szczegółowy: pierwotnie pisany jako list do znajomego. Myślę jednak, że nie nudny. Zapraszam.

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Nie planowane. Ciekawość i chęć doświadczenia halucynacji. Brak specjalnego nastawienia, oczekiwałem tylko i wyłącznie halucynacji.

Poniedziałkowy, jesienny wieczór, godzina 18:00, Sam w mieszkaniu (blok komunalny, parter)

Z nikąd wzięła mnie ochota na zmianę swojej świadomości. Po krótkim namyśle padło na Benzydaminę, bo byłem ciekaw jak to jest z tymi halucynacjami.
Napisałem sobie karteczkę na "jakby co" gdyby aptekarz był podejrzliwy. Wchodzę do apteki pytając się tak jakbym wogóle nie wiedział co kupuję i kupuję 2 saszetki leku "Tamtum Rosa".
Poszło lekko, bez żadnych problemów a w dodatku wyszło mnie to tylko 6 złotych, więc byłem póki co zadowolony.

  • 2C-B
  • Marihuana
  • MDMA

Impreza techno, nastawienie pozytywne, potem domek.

Witam :)


Będzie to raport o szczęściu dosłownie eksplodującym ze wszystkich komórek nerwowych.


S&S: impreza techno, dwie piguły na dwie osoby (podobno MDMA). Nie testowane, ze sprawdzonego źródła. Jednak tym razem zaskoczyły.


randomness