Zażyli nieznaną substancję. Co zabiło 15-letniego Damiana?

Dwaj 15-latkowie uczyli się w jednym z biłgorajskich gimnazjów. We wtorek koło południa poszli na stary żydowski cmentarz, gdzie zażyli substancję o nieustalonym dotąd składzie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Wschodni
ask, kp

Odsłony

491

Najwcześniej pod koniec grudnia dowiemy się, co było przyczyną śmierci 15-letniego Damiana z Biłgoraja. Chłopiec zmarł w ubiegłym tygodniu po tym, jak zażył jakąś substancję. Wiele wskazuje na to, że były to dopalacze.

Dwaj 15-latkowie uczyli się w jednym z biłgorajskich gimnazjów. We wtorek koło południa poszli na stary żydowski cmentarz, gdzie zażyli substancję o nieustalonym dotąd składzie.

Chłopców zauważył przejeżdżający ul. Konopnicką policjant po służbie. Jeden z nich leżał na ulicy. Policjant wezwał pomoc i rozpoczął resuscytację nastolatka. Być może to go uratowało, bo policjantowi udało się przywrócić jego funkcje życiowe. 15-letni Michał śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego został przetransportowany do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.

Mniej szczęścia miał Damian, który był z Michałem. – W chwili kiedy policjant ratował życie jego koledze nic nie wskazywało na to, że on również potrzebuje pomocy. Chłopiec poszedł do domu – mówi Marek Głowala, prokurator rejonowy w Biłgoraju.

Dopiero po kilku godzinach, gdy Damian zaczął czuć się źle, jego rodzina wezwała pogotowie. Mimo półtoragodzinnej akcji reanimacyjnej prowadzonej w szpitalu chłopiec zmarł.

Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Zamościu. Postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że do śmierci chłopca nie przyczyniły się osoby trzecie. Śledczy podejrzewają, że bezpośrednią przyczyną zgonu była substancja zażyta przez chłopców. Co dokładnie wziął Damian, dowiemy się dopiero za dwa-trzy tygodnie. Śledczy znaleźli w jego kieszeni substancję, która jest obecnie badana.

Uczniom szkoły, do której chodzili 15-latkowie zapewniona jest dodatkowa opieka psychologiczna. Sprawę analizować będą też pracownicy zamojskiego oddziału Kuratorium Oświaty, którzy sprawdzą m.in. czy uczniowie byli tego dnia na wagarach.

– Nie mamy też na razie zeznań drugiego chłopca, więc nie wiadomo skąd pochodziły substancje, które zażyli – mówi Irmina Nikiel, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. – Jeśli się okaże, że były to dopalacze, to na pewno nie zostały one kupione w żadnym ze stacjonarnych punktów, bo takich w Biłgoraju nie ma. W grę wchodzą dilerzy albo internet, a w przypadku takiej działalności nasze możliwości są bardzo ograniczone.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Grzyby halucynogenne

Doświadczenie: piołun, opipramol, mianseryna, rysperydon, tioradazyna, fluoksetyna, chloroprotyksen, narkoza (iv), adrenalina (iv), alkohol, spice, marihuana, haszysz, pseudoefedryna, efedryna, kodeina, DXM, salvia divinorum, dimenhydrinat, benzydamina, temazepam, estazolam, diazepam (iv), klonazepam, zolpidem, tramadol, baklofen, kratom, mistrycyna, klej, atropina, amanita muscaria, metylokatynon (iv), MDA, MDMA, MDxx, 2C-T-7, amfetamina (iv), bromo dragonfly, psylocybina, LSD, DOB.

S&S: popołudnie/wieczór, las/miasto.

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Przed wzięciem byłam raczej przybita, zdołowana, zmęczona. To był męczący tydzień i uciążliwy dzień. Nie miałam siły, byłam rozdrażniona. Tego dnia nie planowałam brać, miałam za sobą tydzień intensywnego grzania i serce powoli zaczynało odmawiać posłuszeństwa. Bolała mnie głowa, serce kołatało przy każdym pokonywaniu schodów, do tego nasilające się uderzenia w skroń i znacznie osłabiona wydajność płuc...

Swoje przeżycia z DXM zaczęłam około pół roku temu. Większość moich tripów zawsze wahała się pomiędzy drugim i trzecim plateau, jedynie raz doszłam do czwartego. Dawkowanie ograniczam zawsze do 150mg, ze względu na to, że mam 1,68m i ważę 42kg. Przez ostatni rok brałam ketoprofen, tramadol w silnym dawkowaniu. Do tego morfina i dwukrotna długa narkoza.

Wstęp

  • Mieszanki "ziołowe"
  • Pozytywne przeżycie

Środek dnia, 30 paro stopniowe upały, jak to zwykle bywa w wakacje, czasem zdarzają się dni w których nie mamy nic ciekawego do roboty, pieniędzy na drzewach znaleźć się nie da więc i zrobić jakiejś konkretnej imprezy też. Znalazło się jednak kilka złotych (konkretniej 10zł) więc wraz z kolegą Maćkiem wpadliśmy na pomysł żeby skołować jakieś palenie. Padło na w.w mieszankę ziołową, a z momentem jej dostarczenia doszedł do nas nasz kolega Jacek. Miejsc było kilka, rynek, pewna ciemna uliczka, droga ok 300m do kolejnego punktu jakim było moje dawne miejsce zabaw z dzieciństwa, tył szkolnej hali sportowej. Wszystko odbyło się w godzinach popołudniowych ok 15-17. Wszystko BYŁO w jak najlepszym porząsiu ;) .. MIAŁEM WTEDY 16 lat.

Wyobraź sobie wakacyjny poranek, budzisz się w godzinach popołudniowych, lekko odsuwając firankę przez co pozwalasz słońcu na bezlitosny marsz po twoich zaspanych oczach.

Co tu dziś robić..? Zadałem sobie to pytanie tuż po umyciu się, zjedzeniu lekkiego śniadania i włączeniu muzyki z peceta. W tle leciał Jason Walker - Echo człowiek ten zahipnotyzował mnie kiedyś (podczas innego tripa) tą właśnie nutą.. Muzyczny orgazm jak to mówię, z pewnością wiecie o co chodzi. ;)

  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Cisza, spokój, własny pokój... czyli S&S dobre.

Witam wszystkich. Postanowiłem znowu napisać trip raport o swoim przeżyciu z czystą marihuaną. Powtórzę: czystą. Nie wiem jak, nie wiem czemu, ale znowu zadziałała na mnie po prostu cudownie. Być może to kwestia tego, że zjadłem uprzednio dwa banany ze skórką :D A może dlatego, że wziąłem (sam nie wiem, po co) średnią dawkę l-argininy? A może to już tylko siła psychiki? Pół dnia przeznaczyłem na czytanie o ayahuasce ze względu na to, że niebawem (jeżeli wszystko pójdzie z planem) jej skosztuję. I mam nadzieję na coś pozytywnego. Ba, mam nadzieję na euforię poznania.

randomness