Zatrzymano producentów i handlarzy narkotyków

Ośmiu mężczyzn podejrzanych o prowadzenie nielegalnej uprawy konopi indyjskich, handel narkotykami i posiadanie broni zatrzymali policjanci z Pułtuska i wydziału kryminalnego mazowieckiej policji - poinformowała Mazowiecka Komenda Wojewódzka Policji.

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP

Odsłony

1880

Grupa rozprowadzała narkotyki na północy Mazowsza, głównie w okolicach Ciechanowa i Pułtuska. Działała od października 2001 roku.

Pięciu jej członków zostało aresztowanych. Głównym podejrzanym jest Adam K. z Pułtuska, któremu postawiono zarzuty kierowania zorganizowaną grupą rozprowadzającą narkotyki oraz handlu narkotykami - powiedział PAP rzecznik prasowy mazowieckiej policji, komisarz Tadeusz Kaczmarek.

Czterem mężczyznom postawiono zarzut prowadzenia uprawy konopi indyjskich w Gzowie koło Pułtuska (w przybudówce garażu odkryto tam uprawę 227 krzewów marihuany i nielegalne podłączenie energii elektrycznej) handel narkotykami, posiadanie amfetaminy i marihuany oraz broni palnej i amunicji bez zezwolenia. Trzem pozostałym zatrzymanym zarzuca się handel narkotykami i ich posiadanie.

W mieszkaniach zatrzymanych w Gzowie, Ciechanowie i Warszawie znaleziono 50 gramów amfetaminy, 40 gramów suszu konopi indyjskich, pięć sztuk broni gazowej oraz blisko 100 sztuk amunicji ostrej i gazowej, kamizelkę kuloodporną. Zabezpieczono także samochód reanult laguna ze śladami przebijania numerów identyfikacyjnych i podrobione ubezpieczenie OC.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Azrael (niezweryfikowany)

buuuuu jak mogli ... :-( chlip chlip <br> <br> <br>ANARCHY RULEZ ... <br> <br> <br> <br> <br> <br>:::DEATH COMES FOR US ALL:::
Jan Niezbędnik (niezweryfikowany)

Zawsze dojebią nie tego co trzeba. <br>Dorwali gościa który chodował gande,a kurwa diler hery czy innego chujstwa biega i sprzedaje,nic mu nie zrobią,handel kwitnie, <br>kasa płynie na konto w szwajcarii. <br>A ty za głupią lufke pojdziesz siedzieć, <br>najpierw 3 lata sprawy z których połowe odsiedzisz w areszczie tymczasowym. <br>A z tego wszystiego chyba wynika że tej kasy się chyba dyżo zbiera na tych kontach, <br>a politycy robia to co robią. <br>I tak będzie dopuki głupi,biedny polak zarobi wreszcie <br>upragnione pieniażki.
hmm (niezweryfikowany)

Zawsze dojebią nie tego co trzeba. <br>Dorwali gościa który chodował gande,a kurwa diler hery czy innego chujstwa biega i sprzedaje,nic mu nie zrobią,handel kwitnie, <br>kasa płynie na konto w szwajcarii. <br>A ty za głupią lufke pojdziesz siedzieć, <br>najpierw 3 lata sprawy z których połowe odsiedzisz w areszczie tymczasowym. <br>A z tego wszystiego chyba wynika że tej kasy się chyba dyżo zbiera na tych kontach, <br>a politycy robia to co robią. <br>I tak będzie dopuki głupi,biedny polak zarobi wreszcie <br>upragnione pieniażki.
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Marihuana

Nas

raport usunięty z obawy przed inwigilacją

  • Marihuana

Nazwa substancji: marihuana

Poziom doświadczenia: lekko doświadczony

Dawka: 0,5grama na 3 osoby






  • 4-HO-MET
  • Przeżycie mistyczne

Pogoda: Pierwszy naprawdę słoneczny i ciepły dzień roku Miejsce: środek lasu Nastawienie: raczej dobre, niewielki stres spowodowany oczekiwaniami i podnieceniem Ludzie: z przyjacielem

Prolog

Z G. Spotykam się wieczorem nad rzeką. Odpalamy jointa aby lepiej nam się planowało jutrzejszy wyjazd.

- Las? – pyta G.

Od dłuższego czasu obiecaliśmy sobie hometa w lesie. W sumie to ja zawsze na to naciskałem bo obawiam się psychodelików w mieście. Miasto jest królestwem paranoi, hałas, smród, zamknięci, smutni ludzie – samo w sobie jest złym set and settings. Co innego las – natura, miliony bodźców, miliony kolorów.

  • Grzyby halucynogenne

Z zamiarem zapodania grzybów nosiłem sie od kilku miesięcy.Najbardziej sprzyjającą okazją na wprowadzenie sie w krolestwo mushromów wydawał sie wyjazd w góry na Sylwka.Chociaz nie wiedziałem czy bede je spożywał to wziąłem na wszelki wypadek.Cała akcja z psylocybiną to był czysty spontan.Przygotowany już został wywarek ,gyd wyszła inicjatywa aby sie napierdolić.Zwyciężyła, i wywarek odstawiliśmy na kiedy indziej.No więc chleliśmy wódeczke ,gdy w pewnej chwili spostrzegłem na podłodze słoiczek z niewinnym płynem w środku.Długo sie nie zastanawiając chwyciłem go i spożyłem naprawde małego łyc

randomness