„Zastosowane mogły być różne i silne narkotyki”. Gabriel Janowski publikuje dokument

16 stycznia 2000 roku media obiegły nagranie z sejmu, na których widać posła Gabriela Janowskiego, którego zachowanie niektórzy nazywali „ekscentrycznym”. Poseł skakał w miejscu oraz całował kobiety i mężczyzn po rękach. W mediach społecznościowych Janowski publikuje dokument wskazujący, że mogły zostać mu podane narkotyki, które wpłynęły na jego zachowanie. W tamtym czasie poseł Janowski sprzeciwiał się sprzedaży kilku cukrowni niemieckiemu kapitałowi. Pół roku po tym incydencie rząd Jerzego Buzka cukrownie sprzedał.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
jg, koal

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Grafika

Odsłony

159

16 stycznia 2000 roku media obiegły nagranie z sejmu, na których widać posła Gabriela Janowskiego, którego zachowanie niektórzy nazywali „ekscentrycznym”. Poseł skakał w miejscu oraz całował kobiety i mężczyzn po rękach. W mediach społecznościowych Janowski publikuje dokument wskazujący, że mogły zostać mu podane narkotyki, które wpłynęły na jego zachowanie. W tamtym czasie poseł Janowski sprzeciwiał się sprzedaży kilku cukrowni niemieckiemu kapitałowi. Pół roku po tym incydencie rząd Jerzego Buzka cukrownie sprzedał.

Gabriel Janowski w czasach PRL- był aktywnym opozycjonistą. Za udział w organizacji strajków na SGGW w 1968 roku został relegowany z uczelni i skierowany do wojska (przed służbą udało mu się uciec). Brał udział w obradach Okrągłego Stołu. Będąc posłem na sejm w latach 1997-2001 zasiadał w Komisji Skarbu Państwa, gdzie sprzeciwiał się prywatyzacji m. in. polskich cukrowni i mleczarni. W 2002 roku blokował mównicę sejmową, domagając się wstrzymania sprzedaży warszawskiego przedsiębiorstwa energetycznego STOEN.

Do nietypowego zachowania posła miało dojść przed debatą nt. odwołania ministra skarbu Emila Wąsacza.

„Doktor Arwid Hansen w styczniu 2000 roku, czyli natychmiast po wydarzeniach – wydał niezależną ekspertyzę, która potwierdza, iż w dniu 16 stycznia 2000 roku zostałem celowo otruty narkotykami. Cel działania był świadomy i miał on mnie wyeliminować z życia społecznego” – pisze były poseł w mediach społecznościowych.

Arwid Hansen (1917-2002) w latach 1967-1983 był zastępcą Głównego Inspektora Pracy. Ze strony „Solidarności” uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • MDMA (Ecstasy)

Nazwa substancji: Extacy

Poziom doświadzcenia: Oj trochę tego było ;-)

Dawka i sposób zażycia: Trzy "jedynki" doustnie

"Set & settings": ok 6-7 godzin na amfetaminie, wypite trzy wykwintne "żywce", troszkę MJ; w mieszkaniu kolegi; a czegoż można oczekiwać po XTC...



  • 3-MeO-PCP
  • DOM
  • Miks

E. przyjechała do nas dzień wcześniej, byłam podekscytowana, bo bardzo dawno nie widzieliśmy nikogo z H. Nie, żebysmy chcieli widzieć zbyt wielu... Jednak E. bardzo lubimy, bo jest, powiedzmy, normalna, bezproblemowa i mamy wspólne zainteresowania. Nie, nie tylko dragi. :) Humor dopisywał, pogoda rownież. Nic, tylko pierdolnąc dawę!

 

 

Obudziliśmy się, nie tyle z planami, a z nadzieja raczej. Ta nadzieja nie byla zbyt duża, prz-najmniej u mnie - listonosze tak szybko nie przychodzą. A jednak nie zawsze mam pecha, bo przed poludniem przyniósł nam 100 mg 3-meo-pcp i 120 mg 3c-p. Dzień wcześniej coś tam już sobie wrzuciliśmy, E. nas poczęstowała, wiec tym bardziej zgrała nam się przesyłka w czasie, coby się odwdzięczyć.

  • LSD-25

Z bad tripami jest tak samo na kwasie jak i w zyciu. Zycie tez moze

byc jednym wielkim badtripem, wogole to KAZDY ma swojego jakeigos

tripa, kazdy cpa.. cpa zycie. Wsdzystko zalezy od nastawienia (czyli

to co mamy w glowie) i otoczenia (czyli to jak ODBIERAMY bodzce

zewnetrzne, innych ludzi). Oczywiscie na bardtripy wplywaja inni

ludzie, ktorzy maja swojego tripa polegajacego na czynienjiu zla

innym. To zli ludzie. Badtrip po kwasie? Wyobraz sobie badtripa w

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

początkowo puste mieszkanie, ja z kumplem w dobrych nastrojach

Początek gdzieś ok godziny 10. W moim umyśle lekka ekscytacja z racji braku świadomości tego co się będzie działo dalej. Dreszcz emocji, który jest dobrze znany w momencie, gdy robimy po raz pierwszy coś potencjalnie obarczonego ryzykiem. Jeszcze przed zażyciem pomyślałem o intencji, która będzie mi towarzyszyć w trackie. Czułem ogromny szacunek do tej substancji, bo wiedziałem, że jest ona w stanie mnie z łatwością pokonać. Chciałem, żeby ten trip był dla mnie najbardziej wartościowym wydarzeniem z punktu widzenia mojej podróży duchowej. Czy tak się stało? Czytajcie dalej.