Zapalą, nasiusiają i karę dostaną

Uczeń, w którego moczu analiza wykaże nikotynę, będzie miał spore kłopoty. Szkoła zawiadomi jego rodziców, warunkowo dopuści do udziału w lekcjach, ale wykluczy z różnych pozalekcyjnych zajęć.

Anonim

Kategorie

Źródło

wp.pl/PAP 2002-10-09

Odsłony

2216
Część amerykańskich szkół zamierza wyłapywać palaczy, analizując próbki moczu uczniów. Przeciwnicy tej metody twierdzą, że jest to krok do tego, by szkoła przypominała więzienie.

W środowym wydaniu internetowym "Der Spiegel" informuje, że część amerykańskich szkół zamierza wyłapywać palaczy, analizując próbki moczu uczniów. Młodym palaczom nie pomogą już więc miętowe dropsy.

Zwolennicy badania moczu uczniów pod kątem zawartości nikotyny twierdzą, że od palenia w szkolnej toalecie do narkomani jest tylko jeden mały krok. Przeciwnicy palenia są przekonani o słuszności swego projektu, ale przyznają, że może być pewien problem z prawami uczniów.

Zwraca się uwagę, że coraz więcej szkół w USA sprawdza, czy ich uczniowie nie zażywają narkotyków. Teraz podobnie ma być z paleniem. Uczeń, w którego moczu analiza wykaże nikotynę, będzie miał spore kłopoty. Szkoła zawiadomi jego rodziców, warunkowo dopuści do udziału w lekcjach, ale wykluczy z różnych pozalekcyjnych zajęć.

Przeciwnicy zmuszania uczniów do oddawania próbek moczu ostrzegają, że szkoły amerykańskie coraz bardziej zaczynają przypominać więzienia.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

ucznius (niezweryfikowany)

hiehieheiehie pojeby z usa!
scr (niezweryfikowany)

hiehieheiehie pojeby z usa!
M. (niezweryfikowany)

hiehieheiehie pojeby z usa!
AleX (niezweryfikowany)

czasami jednak jestem zadowolony z polski..
alanis morisette (niezweryfikowany)

czasami jednak jestem zadowolony z polski..
xclude (niezweryfikowany)

totalitaryzm w czystej postaci...
Gizmo (niezweryfikowany)

No normalnie rece opadaja... <br>Nie ma to jak wolnosc :) Po przeczytaniu tego newsa na chwile poczulem jednosc z Talibami ;) <br>Ale swoja droga Amerykanie przerabiali juz prohibicje i chyba pamietaja jej skutki... Niedlugo jak sie zapali papieroska to przez okna wpierdziela sie oddzialy specjalne z &quot;szotganami &quot;...
wtk (niezweryfikowany)

ladna faza usa=wolnosc buehehehehe
sadownik (niezweryfikowany)

ja osobiscie uwazam, ze za jakies 5 lat beda pobierac i badac mocz w celu wykrycia, czy przypadkiem uczen nie popelnil przestepstwa federalnego jedzac slodka bulke z makiem, tudziez cebulowego chipsa popijajac truskawkowa maslanka z kartonika... <br> <br>NO COMMENTS
psychozoik (niezweryfikowany)

Jak wyzej. To bez sensu - ale test na pewno bedzie sie dalo oszukac :)))
Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Dekstrometorfan
  • Dimenhydrynat

spokojny wieczor w domu rodzinnym po zasnieciu lokatorow

Chciałem przeżyć znowu jakieś ciekawe wizje - zawsze fascynowały mnie wszelkie halucynacje oczne. Tego dnia zmęczenie i lekki bol głowy mnie nie powstrzymały.

Dodam jeszcze ze czasem ten bol głowy jest spowodowany przez wyższe ciśnienie kilka godzin po uprawianiu sportu. Około 3godziny przed zarzuceniem jeździłem na rowerze i odwodniłem się, co jeszcze bardziej mi zaszkodziło. Wtedy nie dopuszczałem do siebie myśli, ze to może  spowodować bad tripa.

t 0 

  • Dekstrometorfan

Set & Settings: jakieś zarośla, potem miasto

doświadczenie: alkohol, marihuana, DXM

wiek i waga: 16/65kg

waga i wiek kumpla: 16/85kg

  • Dekstrometorfan
  • Katastrofa

Codzienna depresja

Jest to opowieść o trzech podróżach, które mimo użycia niewielkich ilości substancji, doprowadziły mnie do iście bieluńskiego stanu. Oznaczyłem kategorie jako "katastrofa", bo choć nie jest to tzw bad trip, ani nic złego się nie stało, to jednak moje delirium i solidne halucynacje, zostawiły trwały ślad w psychice.

 

TRIP PIERWSZY - MARIHUANA + 300mg DXM

  • Ayahuasca
  • Tripraport

mniej więcej raz na tydzień przyjmowałem wieczorem swój sakrament i niedługo potem szedłem do łóżka. Zgaszone światło, wokół spokój i cisza, nikt nie przeszkadza. Gdy akurat miałem kiepski nastrój albo byłem chory to sobie odpuszczałem.

Niniejszy tekst to opis i podsumowanie doświadczeń moich dwunastu sesji ayahuascowych odbytych na przestrzeni trzech miesięcy.