Wtorek 05.06.1*
Wrocławscy policjanci znaleźli w paczkomacie 3 kg narkotyków. Po podejrzaną przesyłkę zgłosił się 19-letni mieszkaniec stolicy Dolnego Śląska. W jego mieszkaniu kryminalni znaleźli kolejne 5 kg substancji odurzających. Zatrzymanemu grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Wrocławscy policjanci znaleźli w paczkomacie 3 kg narkotyków. Po podejrzaną przesyłkę zgłosił się 19-letni mieszkaniec stolicy Dolnego Śląska. W jego mieszkaniu kryminalni znaleźli kolejne 5 kg substancji odurzających. Zatrzymanemu grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu dowiedzieli się o podejrzanej przesyłce w paczkomacie na terenie dawnej dzielnicy Fabryczna. Po pakunek zawierający 3 kg narkotyków zgłosił się młody mężczyzna. Tam cierpliwie czekali już na niego kryminalni.
"19-letni mieszkaniec stolicy Dolnego Śląska nie krył zdziwienia widokiem policjantów" - opisali funkcjonariusze.
Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Podczas rewizji jego mieszkania funkcjonariusze z Zespołu do walki z Przestępczością Narkotykową Wydziału Kryminalnego KMP we Wrocławiu odkryli kolejne 5 kg substancji odurzających. W sumie zabezpieczono ponad 8 kg różnych narkotyków.
"Były wśród nich marihuana, mefedron, tabletki psychotropowe. Oprócz tego zabezpieczono wagę elektroniczną, woreczki strunowe, zgrzewarkę próżniową" - poinformowali mundurowi.
19-latek usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości substancji odurzających. Prokuratura złożyła do wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd przychylił się do wniosku śledczych i zdecydował o umieszczeniu oskarżonego w areszcie śledczym na trzy miesiące.
"Mężczyźnie za posiadanie znacznej ilości narkotyków może kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności" - dodali policjanci z KMP we Wrocławiu.
Piękna pogoda, brak obowiązków, tylko kobiete rano obudzic :D
Wtorek 05.06.1*
no ja mialem okazje to moze troche napisze.
akcja miala miejsce pare lat temu, miejsce miedzyzdroje, czas wakacje,
osoby dramatu: bakacz i jego nowa dziewczyna (pani x).
Piękny dzień, nastrój doskonały, nic dodać, nic ująć.
Ok. 17 wyjrzałem za okno, widząc piękny dzień postanowiłem zjeść wszystkie pozostałe w mojej szufladzie kartony, dokładnie pięć papierków z blotterka z klasycznym nadrukiem z hoffmanem rowerzystą, Słońcem i Księżycem po dwóch stronach. O 18:30 będąc w drodze na miejsce zjadam wszystkie papierki. Mam mało czasu, chcę zrobić ognisko, potrzebuje dużo drewna a wkrótce zmierzcha, pedałuje więc szybko. Moim celem jest podmiejski las w którym krążąc przez chwile znajduje miejsce i gorączkowo zaczynam zbierać drewno. Niepokój który czasami pojawia się przy wejściu jest tym razem silniejszy.
Substancja: właściwie to gałka tyle, że w formie alkoholowej nalewki
Krótka receptura :
6 świeżych, całych gałek, litr spirytusu (85 %), parę łyżek miodu (?)
zetrzeć, ewentualnie rozpuścić miód (?), trzymać razem w słoju pół roku, potrząsać co czas jakiś
następnie zrobiłem nalew na skórkach (bez allebo) z 10 dużych cytryn i pół torebki rodzynek (24h) i zmieszałem z 0.3 -0.4 litra syropu (gorącego) złożonego pierwotnie z 1.5 szklanki cukru, litra wody i soku z tych cytryn.