Zamordowano dziennikarza, który pisał o narkobiznesie

Meksykański dziennikarz, który opisywał przestępstwa związane z narkobiznesem, został uprowadzony i uduszony przez nieznanych sprawców.

Koka

Kategorie

Źródło

wp.pl

Odsłony

985

Meksykański dziennikarz, który opisywał przestępstwa związane z narkobiznesem, został uprowadzony i uduszony przez nieznanych sprawców. Jego ciało odnaleziono na pustej parceli w mieście Durango, stolicy stanu o tej samej nazwie na północy Meksyku - podały władze.

Dziennikarz gazety "El Tiempo de Durango" Jose Bladimir Antuna został uprowadzony w poniedziałek rano - poinformował Ruben Lopez z biura prokuratora generalnego. Nie sprecyzował, czy władze podejrzewają, że jego śmierć może mieć związek z tematyką, jaką się zajmował.

Sam Antuna skarżył się jednak kolegom z redakcji, że otrzymywał wiele telefonów z pogróżkami. Zdaniem jednego z menedżerów gazety Fernando Mendozy, przy zwłokach Antuny znaleziono wiadomość, mówiącą, że dziennikarz zginął, bo przekazywał informacje wojsku.

Pięć miesięcy temu Antuna złożył skargę w stanowym biurze prokuratora generalnego, utrzymując, że jego dom został ostrzelany przez nieznanych sprawców. Śledczy uznali jednak, że dom dziennikarza nie był celem ostrzału, lecz został trafiony przez przypadek w następstwie innej strzelaniny.

Organizacja Reporterzy bez Granic wydała oświadczenie, w którym ubolewa, że Antuna nie otrzymał ochrony, choć władze wiedziały, iż dostaje pogróżki. Zdaniem międzynarodowych organizacji zajmujących się mediami, Meksyk jest jednym z najbardziej niebezpiecznych krajów dla dziennikarzy, zwłaszcza tych zajmujących się tematyką narkobiznesu.

W 2009 roku w Meksyku zamordowanych zostało co najmniej 8 dziennikarzy - wynika z październikowego raportu pozarządowej organizacji Narodowe Centrum Komunikacji Społecznej.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina
  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

impreza, rozluźnienie następnego ranka brak zjazdu, lekkie zdenerwowanie

  • Benzydamina

substancja: Chlorowodorek benzamidyny / dwie saszetki Tantum Rose, każda zawierająca 0,5mg substancji oraz substancje pomocnicze, w tym ogromne ilości soli. (Stąd doniesienia o

działaniach nieporządanych u niektórych ‘szperaczy’, tj. wymioty, bule brzucha.)



doświadczenie: mj, @, dxm, piwo wino i co ino, gałka, tussipect, beznydamina po raz 1.



miejsce: przyciemniony pokój



czas: ok 22.00 – teraz, czyli 00.31; teraz, 02.48



  • 1P-LSD
  • Bad trip

Nienajlepszy stan psychiczny, pusty dom, późna jesień

Mając w pamięci swoją psychodeliczną inicjację (jakby ktoś był ciekaw, ostatni TR opowiada o tamtej nocy), jej zbawienne skutki oraz naprawdę gładkie wejście, tym razem postanowiłem popływać w "nieco" głębszej wodzie. O ja naiwny, o ja niecierpliwy, biada mi i biada tym, którzy myślą jak ja wtedy. Naczytałem się kilku opowieści o wysokich dawkach LSD i myślałem, że jestem już wręcz psychodelicznym wybrańcem, którego nie ruszy nic. Przyszedł dzień próby, o czym postaram się opowiedzieć najciekawiej, jak tylko się da (i na ile pamięć pozwoli, bowiem miało to miejsce 5 lat temu).

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie negatywne, otoczenie niezbyt sprzyjające

G przywiozła dla mnie rzeczy na candyflipa, dla siebie miała chińską myśl czyli 2-oxo-pcm, gdyż kocha Ona dysocjanty, więc co może pójść nie tak skoro każdy ma to co lubi, oczywiście nie zaczęliśmy od razu brać tych paskudnych uzależniających narkotyków, wpierw piliśmy bardzo zdrowy, nieszkodliwy alkohol, którym to się sponiewierałem odrobinę i zdążyłem zrobić kilka głupich oraz bardzo głupich rzeczy które zepsuły mi nastawienie na kwasa i eMke, starałem się tego nie okazać G i gdy tylko wytrzeźwiałem to miałem już karton w gębie mimo braku nastawienia.

randomness