Z polskiego Usenetu

...mała dawka humoru tematycznego

Anonim

Kategorie

Źródło

Usenet

Odsłony

7537

[ Autor: Michal Jankowski ]
[ Temat: Re: Gdzie w Warszawie można kupić piwo z marihuaną? ]
[ Grupa: pl.regionalne.warszawa ]
[ M-ID: <2nacwq3vze.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl> ]
[ Data: Fri, 20 Aug 2004 13:11:17 +0200 ]
Kup sobie lepiej ciasto z heroina. Makowiec w ciaglej sprzedazy. MJ

*** KONIEC ***

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

grv (niezweryfikowany)

ale beton ,bez kitu
a (niezweryfikowany)

ale beton ,bez kitu
QrA (niezweryfikowany)

dobre :]
KUDZIAWOY (niezweryfikowany)

Pojebane jak lato z radiem nie smiesznnie i prymitywne ,
5,idfv (niezweryfikowany)

tym piwem sie nie zjarasz ;/ i do tego drogie jak nie wiem co ;/
milosnik_konopi (niezweryfikowany)

tym piwem sie nie zjarasz ;/ i do tego drogie jak nie wiem co ;/
NiVX (niezweryfikowany)

to gdzie w wawie kupic te pivko?
milosnik_konopi (niezweryfikowany)

Ja kupilem te pivko za 3,99 za 0.33 na stacji benzynowej Orlen na rogu Bakalarskiej i Al. Krakowskiej (przy gieldzie kwiatowej). <br> <br>O dziwo piwo bardzo smaczne tzn. bardzo gorzkie a takie lubie. Zdziwilem sie ze ma wieksza gorycz niz Lech. Nabralem przekonania do Czeskieog piva... tak tak to czeskie piwo...
??? (niezweryfikowany)

to gdzie w wawie kupic te pivko?
chilum (niezweryfikowany)

..makowca. <br>Takie ciasto powoduje tzw &quot;false positive&quot; w odczytaniu tetsu na obecność opiatów:-). <br> <br>Tak,tak,sam tego doświadczyłe. <br>JAko,ze wiedza u tych,którzy tetsy robią najczęściej jest mniejsza od wielu [u]żywkowiczów to i trudno ich przekonać. <br>Dane z witryn z Net-u(za poważnymi magazynami medycznymi) nie przekonują ich,niestety. <br>
Armageddon (niezweryfikowany)

Dobre ale nie do końca adekwatne. Alkaloidów w makowcu jest bowiem znacznie więcej niż THC w piwie &quot;konopnym&quot; :/ hop
godmode (niezweryfikowany)

Ja kupilem te pivko za 3,99 za 0.33 na stacji benzynowej Orlen na rogu Bakalarskiej i Al. Krakowskiej (przy gieldzie kwiatowej). <br> <br>O dziwo piwo bardzo smaczne tzn. bardzo gorzkie a takie lubie. Zdziwilem sie ze ma wieksza gorycz niz Lech. Nabralem przekonania do Czeskieog piva... tak tak to czeskie piwo...
b (niezweryfikowany)

:))
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Z dala od ludzi, w wirujacych na wietrze płatkach śniegu. Nastrój pozytywny - no bo jarać będę, smucić sie mam?

 W lutym to było. Tak mnie naszło, żeby pójść do lasu i sie spalic. I oto co z tego wyszło - co prawda doznania spisałam niemal od razu, ale postanowiłam podzielić sie nimi dopiero teraz.

"Jaka była przyczyna tego stanu?

Chemia rzecz jasna, moja lub ta przeze mnie wprowadzona. Na chemii wszystko sie rozpoczyna i kończy, Ona jest językiem Boga.

W każdym razie ostatnio moje neuroprzekaźniki urządziły sobie imprezę techno, za DJ-a robi Guetta.

Muzyka pierwszorzedna, o dragi, szyte na miarę, dba mój własny mózg.

 

  • 4-HO-MET
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Ekscytacja, ciekawość, pozytywne nastawienie do wszystkiego.

Sobota rano. Dzień piękny, wyczekiwany. Jeszcze nie wiemy jak piękny jest dziś świat, bo światło przysłania nam słomkowa roleta. Jest może koło 11 rano, umówieni jesteśmy na mieście dopiero o 14. Ja i G. ogarniamy się powoli, jemy śniadanie, pijemy kawę. Pakujemy najpotrzebniejsze rzeczy. Maluję się, palimy lufkę, pokładam się ze śmiechu na podłodze, kończę makijaż. Wychodzimy. Jadąc na rowerach podziwiamy wiejski krajobraz. Mam wrażenie, że czytanie masowej ilości tripraportów o psychodelikach na kilka dni przed wywarło wpływ na moje postrzeganie świata.

  • Dekstrometorfan
  • Szałwia Wieszcza

Autor: Mr.Blond

Miejsce i czas: mój własny prywatny bezpieczny pokój, wieczór (lekko zmęczony po spędzonych 9h w pracy)

Dawkowanie: 19:30 10 tabletek acodinu rozpuszczonych w niewielkiej ilości wody popijając pobudzającą herbatką (Yerba Mate), 19:45 dorzucenie 10tabl (tym razem 'na sucho' bo z wodą smakowało okropnie), 22:30 0.4g suszu Salvii

Sprzęt: bongo wodno-lodowe, zapalniczka żarowa

  • 5F-PB-22
  • Przeżycie mistyczne

Japao... Japao... Ja po Japao... Nie mogę przestać tego mówić. Uwielbiam ten stan - skuty jak dzika szmata do tego stopnia że chodzę po gigantycznych lokacjach pełnych szczegółów i znaczenia powtarzając pod nosem wyrazy bez znaczenia. Tym razem załączyło mi się Japao. Można powiedzieć że zauroczyłem się w tym słowie. JAPAO. :D :3