"Wywróciło mi oczy, wyszły zęby, pękły żebra". Zażywał dopalacze, ostrzega innych

- Piana z krwią z ust. Oczy mi wywróciło na drugą stronę. Tak mnie jakoś powyginało, że mi dwa żebra pękły. Masakra była. Język mi uciekł, zęby wyszły na wierzch, straciłem oddech - wspomina Wojciech Olejniczak, który przez kilka lat zażywał dopalacze.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVN24
mm//rzw

Odsłony

2322

Dla pana Wojciecha zażywanie dopalaczy niemal skończyło się śmiercią. - Masakra była - przyznaje. Teraz ze szczegółami opowiada swoją historię, by ostrzec innych. A dopalacze wciąż można kupić łatwo jak bułkę. Materiał "Faktów po południu".

- Piana z krwią z ust. Oczy mi wywróciło na drugą stronę. Tak mnie jakoś powyginało, że mi dwa żebra pękły. Masakra była. Język mi uciekł, zęby wyszły na wierzch, straciłem oddech - wspomina Wojciech Olejniczak, który przez kilka lat zażywał dopalacze.

"Co chwilę ktoś umierał"

Olejniczak dopalacze brał przez kilka lat, codziennie. Teraz zapewnia, że już tego nie robi i przestrzega innych.

- Brałem, bo brałem. Organizm to wytrzymywał. Aż w końcu... nie wiem, czy się przepaliłem? Czy za dużo tych substancji, że mnie tak trafiło? Byłem pod respiratorem w Sosnowcu. Tam co chwilę ktoś umierał - opowiada.

W centrum Częstochowy, w sklepach, które oficjalnie sprzedają np. środki czystości, wciąż można bez trudu kupić dopalacze.

- Bez problemu, w każdym momencie, w każdej chwili. Obojętnie, kto tam wejdzie. Tam może główny komisarz policji wejść i sobie kupić paczkę za 27 złotych - stwierdza pan Wojciech.

Policja wie, ale jest bezsilna

Sklepów sprzedających dopalacze w Częstochowie jest kilka. Bywa, że odwiedzają je nawet rodzice z małymi dziećmi. Policja dokładnie zna te miejsca.

- Mamy też świadomość, że dopóki nie zmienią się przepisy w zakresie samych tych środków, a przede wszystkim ich składu, tak długo nasze działania będą o krok za działalnością osób, które je sprzedają - konstatuje podinsp. Marek Struski z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

Funkcjonariusze przechwytują różne substancje. Problem w tym, że ich skład zazwyczaj nie znajduje się na liście tych "zakazanych".

- Jako przedstawiciel rady miasta widzę, jak ogromny jest problem. Sklepy się zamykają, otwierają. I to walka z wiatrakami - przyznaje Łukasz Wabnic, przewodniczący Komisji Sportu i Turystyki Rady Miasta Częstochowy.

"On już nie żył"

Policja wzmaga kontrole, gromadzi dowody i liczy na dalsze kroki prokuratury. Tyle, że podstaw do wyciągania konsekwencji śledczy w takich przypadkach zazwyczaj nie znajdują.

- Podjęliśmy kilka tygodni temu działania. Osoba była zatrzymana, była przesłuchiwana. Została doprowadzona do jednostki policji. Niestety, dalszą decyzją musiała być zwolniona, bo brak było podstaw do podjęcia dalszych działań związanych z działalnością tej osoby - opowiada podinsp. Struski.

- Ja się cieszę, że jestem normalny, a nie jakąś rośliną. Pamiętam, że obok mnie leżał taki chłopak. Taka kostka z głowy mu wystawała. Tylko takie "pik, pik"... Elektryczna taka. On już nie żył - wspomina pan Wojciech.

Oceń treść:

Average: 3.9 (9 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol

nazwa substancji - tramadol (tramal)





poziom doswiadczenia uzytkownika - troche tego bylo: ziolo, haszysz, tramal, benza, glupawe leki z rodziny klonow, rudoteli etc - nie lubie ich osobiscie :)



dawka, metoda zazycia - doustnie 3ml + 2,5ml + 2,5ml = 8ml (800mg)





"set & setting" - miejsce - dom, stan umyslu - czysty i gotowy :P

  • Katastrofa
  • Metoksetamina

Godzina ok. 22 Nastawienie pozytywne. Chęć na mocny, pełnowartościowy trip.

Moja perspektywa: 

Moje ego zostało rozbite na drobne cząsteczki tworząc chmurę miliona drobnych cząsteczek. Pomimo, że są one niemal nieruchome to czuje ogromne tarcie i twardość. Jest to strasznie nieprzyjemne uczucie, która narasta w sile. Gdy osiąga apogeum poszczególne cząsteczki zapadają się w sobie i przechodzą do innego wymiaru. Wtedy tarcie i twardość spada do zera. Po czym znowu zaczyna narastać aby po odpowiednim czasie sytuacja mogła się powtórzyć. Temu wszystkiemu towarzyszą błyski światła.

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Miks
  • Ruta stepowa

Szeroka plaża nad jeziorem w dość wietrzny, raczej pochmurny i niezbyt ciepły wrześniowy dzień (ok. 17-18st. ), las (przelotowo) oraz rozległy obszar łąkowy, otoczony z 3 stron lasem, bez widoku na ślady cywilizacji. Nastawienie: wyluzowane podejście do nadchodzącego tripa.

To, co opisze w trip raporcie, to nie są jakieś szczególnie odkrywcze spostrzeżenia, ale inaczej jest to wiedzieć normalnie a inaczej czuć. Jest różnica pomiędzy świadomością  smaku czekolady, zimnego piwa lub ostrej papryki a jedzeniem ich, jest różnica pomiędzy znajomością tego, jak grzeje wschodzące słońce po chłodnej nocy, a odczuwaniem tego. Jeszcze większa jest różnica pomiędzy znajomością tego, jak to jest być zakochanym, a odczuwaniem tego.

  • Marihuana


A więc zacznę od tego, że benzodiazepiny wcinałem długo przed tym jak zacząłem na dobre przygodę z THC, i trzeba przyznać że w przeciwieństwie do thc nie przyniosły mi pozytywnych wrażeń... Jednak nie mogłem nie spróbować połączenia thc i benzodiazepin; dodam że połączenie bz z alkoholem nie odniosło dobrych skutków...

randomness