„Wysoki sądzie, byłem pijany i… nic nie pamiętam”. Czy takie wytłumaczenie może przekonać sąd?

W dalszym ciągu zdarza się usłyszeć, że stan upojenia jest okolicznością łagodzącą. Alkohol a wina w prawie karnym.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Bezprawnik
Paweł Mering

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

392

Jedno z częstszych tłumaczeń przestępców, dopuszczających się bezprawia pod wpływem alkoholu, jest rozbrajająco szczere stwierdzenie, w stylu „byłem pijany i nic nie pamiętam”. W dalszym ciągu zdarza się usłyszeć, że stan upojenia jest okolicznością łagodzącą. Alkohol a wina w prawie karnym.

Alkohol a wina w prawie karnym

Wina w prawie karnym to pojęcie niezwykle szerokie. Owo zagadnienie w dalszym ciągu jest przedmiotem dyskusji, a spory w doktrynie, nawet w zakresie podstawowych podziałów, do dzisiaj stanowią podstawę dyskusji na konferencjach naukowych.

Bardzo często, w zasadzie jedynie w ujęciu potocznym, powszechnie uważa się spożycie alkoholu za okoliczność łagodzącą. Wszak pod wpływem alkoholu zdolność powzięcia racjonalnych działań jest mocno ograniczona, a czasem nawet powoduje, że sprawca czynu zabronionego w ogóle nie pamięta zdarzenia.

Niektórzy, z reguły błędnie, zestawiają stan odurzenia alkoholem (bądź innymi środkami, działającymi odurzająco) z instytucją niepoczytalności.

Niepoczytalność

Niepoczytalność ujęta jest m.in. w art. 31 Kodeksu karnego, który stanowi:

§ 1. Nie popełnia przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem.
§ 2. Jeżeli w czasie popełnienia przestępstwa zdolność rozpoznania znaczenia czynu lub kierowania postępowaniem była w znacznym stopniu ograniczona, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
§ 3. Przepisów § 1 i 2 nie stosuje się, gdy sprawca wprawił się w stan nietrzeźwości lub odurzenia powodujący wyłączenie lub ograniczenie poczytalności, które przewidywał albo mógł przewidzieć.

Jeżeli w owym przepisie nie znajdowałby się paragraf trzeci, to stan nietrzeźwości lub odurzenia mógłby faktycznie wyłączyć odpowiedzialność sprawców przestępstw, co byłoby społecznie niepożądane. Prawo karne w najprostszym, łopatologicznym ujęciu, jest wyrazem woli społeczeństwa (i zdrowego rozsądku, opatrzonego dorobkiem jurysprudencji), mającego na celu ukaranie, w imieniu państwa, sprawców czynów wybitnie niepożądanych. Z tego również powodu zdecydowano, że wprawienie się w stan nietrzeźwości nie jest okolicznością łagodzącą, co powoduje zarazem pewien paradoks — w psychice sprawcy może w ogóle nie zachodzić żadna relacja, pozwalająca na przypisanie winy, a i tak można taką osobę ukarać.

Wprawienie się w stan nietrzeźwości

Zgodnie z paragrafem trzecim wskazanego wyżej przepisu, osoba nietrzeźwa, traktowana jest jak gdyby w pełni poczytalna w chwili popełnienia przestępstwa. Mimo że literalne brzmienie przepisu jest na pierwszy rzut oka niewątpliwe, to warto dokładnie przeanalizować jego treść.

Karnista, prof. Lech Gardocki, wyróżnia dwa warunki, które niezbędne są, aby można było osobie nietrzeźwej lub odurzonej przypisać winę.

1) sprawca wprawił się dobrowolnie i świadomie w stan nietrzeźwości lub odurzenia
2) sprawca przewidział lub mógł przewidzieć, że wprawiając się w stan nietrzeźwości lub odurzenia, wywoła niepoczytalność lub znaczne ograniczenie poczytalności

Powyższe oznacza, że wobec sprawcy, który został podstępem wprawiony w stan nietrzeźwości lub odurzenia, nie będzie miał zastosowania ów przepis, a tym samym będzie traktowany jak osoba niepoczytalna. Tym samym zgodnie z definicją przestępstwa (czyn człowieka, bezprawny, zawiniony, szkodliwy społecznie w stopniu wyższym niż znikomy, zabroniony w dacie czynu ustawą), nie będzie można go ukarać.

Problem tzw. patologicznego upicia

Problem patologicznego upicia dotyczy osób, wobec których alkohol zadziałał w sposób nienaturalnie nieadekwatny. Ma to miejsce, na przykład, z przyczyn zdrowotnych, gdzie spożycie nawet jednego piwa, poskutkować może całkowitym wyłączeniem świadomości.

Wobec sprawcy przestępstwa, popełnionego właśnie w powyższych okolicznościach, również nie będzie można zastosować wyłączenia niepoczytalności, gdyż taki sprawca nie mógł przewidzieć, że spożycie alkoholu spowoduje wyłączenie świadomości.

Stan nietrzeźwości rodzi oczywiście dużo szersze skutki i w prawie karnym, ze względu na niezwykłą popularność owego narkotyku, ma ogromne znaczenie. Stan nietrzeźwości lub odurzenia ma również wpływ na osobę pokrzywdzonego, co widać dokładnie przy przestępstwie zgwałcenia, na przykład. Orzecznictwo w tym zakresie wskazuje, że jeżeli do współżycia doszło za zgodą, jednakże w stanie nietrzeźwości, uniemożliwiającym obiektywnie świadome powzięcie decyzji, nie można mówić o przestępstwie, jeżeli wprowadzenie się w stan nietrzeźwości lub odurzenia było świadome.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Znakomita miejscówka, słoneczko świeci, najlepszy kumpel u boku- tripy w takim set&settings wychodzą dobrze :) Myśli optymistyczne, jednak trochę niedowierzania, bo myślałem, że zostało mi za mało towaru do upalenia się, a tu proszę =D

WSTĘP

  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana
  • Retrospekcja
  • Tytoń

Set: Neutralne nastawienie, lekkie podekscytowanie, kompletny brak świadomości o potencjale DXM (absolutnie nie spodziewałem się takich efektów). Właściwie to może byłem trochę sceptyczny. Setting: Zupełnie niekontrolowany i nieplanowany. Początkowo na zewnątrz w osiedlowym skwerze, potem w swoim mieszkaniu. 3ech psychonautów (Jamnik, Torbiel & Acocharlie) na tej samej dawce DXM, (J & T z dużym doświadczeniem, A 1x czy 2 probowal i ja pod względem DXM i dysocjantów w ogóle dziewiczy umysł) + grupka znajomych na alko i THC do momentu wejścia Aco za wyjątkiem kolegi Crewniaka - tylko on był w stanie z nami wytrzymać.

Uprzedzam, że mam tendencję do rozciągliwości i jest to mój 1szy TR.
Jeśli chcesz przeczytać sam opis tripu, zjedź niżej - do 19stego akapitu. 

 

 

 

  • TMA 2 (trimetoksyamfetamina)

Wcześniej na specjalnej lekkiej diecie, przed zażyciem zrobiłem ceremonię oraz przygotowałem zasilające przedmioty.

Tekst pisany w wieku 41 lat, waga: 90 kg.

Zjadłem 4 duże kartoniki, które nie wiem ile zawierały, ale spróbuję się dowiedzieć.

Zażyłem o 17, o 18 zaczęło działać...

Było bardzo mocno. Działanie było tak silne, że stwierdziłem, iż mogę się tylko poddać procesowi i pozwalać się wszystkiemu dziać naturalnie i spontanicznie uczestniczyć.

Byłem pod mocnym wpływem substancji do jakiejś 24 - kiedy poczułem, że właśnie chce mi zejść z moczem - złapałem wszystko do kubka i spożyłem jeszcze raz, co spowodowało iż miałem dalszą podróż do 9 rano...

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Doświadczenie:dxm,kodeina,alkohol,mieszanki ziołowe,thcm,tabsy.
Set& settings: błogi nastrój, środek nocy,plaża,jezioro, n-ty raz z dxm'em + muzyka.

Doświadczenie:dxm,kodeina,alkohol,mieszanki ziołowe,thcm,tabsy.
Set& settings: błogi nastrój, środek nocy,plaża,jezioro, n-ty raz z dxm'em + muzyka.

375mg / ok.80kg.
18 l.

23:50

-Mogę już?
-Jest już dawno ciemno,możesz.

Zawsze chciałam,przeżyć tripa na plaży..z gwiazdami... .

Biorę, krzywie się, popijam..

00:30