Wyrok na młodego dealera

3 lata i jeden miesiąc spędzi w więzieniu 19-letni Arkadiusz B. z Karpacza za sprzedaż marihuany nieletnim

Anonim

Kategorie

Odsłony

2423

3 lata i jeden miesiąc spędzi w więzieniu 19-letni Arkadiusz B. z Karpacza, którego jeleniogórski Sąd Okręgowy skazał za handel narkotykami.

Młody dealer od września zeszłego roku do stycznia tego roku co najmniej dwukrotnie sprzedawał nieletnim marihuanę. Wśród młodzieży w Karpaczu wiadomo było, że u Arka można zaopatrzyć się w "prochy". Handlarz sprzedawał narkotyki u siebie w mieszkaniu. Punkt kontaktowy w domu mógł funkcjonować bez przeszkód, bo chłopak mieszkał sam. Jego mama wyjechała do Niemiec. Podczas policyjnego przeszukania w jego mieszkaniu znaleziono m.in. nasiona konopi oraz przedmioty do konfekcjonowania i palenia marihuany.

W śledztwie Arkadiusz B. przyznał się do tego, że sam od trzech lat pali "trawę".

Prokurator zażądał dla dealera 4,5 roku więzienia. Biorąc pod uwagę młody wiek sprawcy i to, że się przyznał do winy, sąd wymierzył mu karę 3 lat i jednego miesiąca pozbawienia wolności.

Jest to kolejna sprawa o handel narkotykami, która znalazła finał przed sądem. Praktycznie każdego miesiąca policja zatrzymuje działających na mniejszą czy większą skalę dealerów.

Grzegorz Koczubaj

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Pewnego piątkowego wieczora, zadzwoniłem do kumpla (nazywajmy go "G") i zaproponowałem wspólne zapodawanie oparów konopnych drogą inhalacji dopłucnej. Mimo początkowych wątpliwości i oporów (ze względu na braki finansowe), G w końcu nastawił się pozytywnie do całej sprawy. Wcześniej spożywaliśmy w garażu konopie w postaci toposów, oraz grudy haszu, używając zwykłej lufki szklanej, więc tym razem postanowiliśmy spróbować innej metody. G wspomniał, że kumpel opowiadał mu jak to przypalali konopie przy pomocy tak zwanego "bociana".

  • Bad trip
  • LSD-25

Totalny spontan przed zarzuceniem, rozluźniony alkoholem i skrętami.

W lecie podczas mistrzostw świata w piłce nożnej odwiedziłem swoje ulubione miasto. 
Akurat odbywał sie mecz Holendrów z Hiszpanami, wraz z moim kuplem poszliśmy do knajpy do jego znajomych wspólnie obejrzeć mecz. A że na boisku działo się sporo, wlałem w siebie pare litrów piwska.
Po meczu jednak było nam mało więc udaliśmy się zapalić jointa i coś jezscze wypić do mieszkania jednego ze znajomych.
Na miejscu poznałem kilku ludzi, zaczęliśmy dalej pić, palić i od słowa okazało się, że jeden z nich posiada kwasy.

  • Dekstrometorfan

HELlo !!! Zapraszam do przeczytania mojego trip-reportu!!! :)))




To już moje czwarte spotkanie z DXM. Dlaczego go biorę? Czemu

nie ćpam narkotyków (np. amfy) lub czemu nie palę trawy? Bo

bezpośrednio nie znam osób, które ćpają czy palą. Dopiero

poznaję takie osoby. A do apteki jest zawsze bliżej i łatwiej

skoczyć niż do jakiegoś dilera. Bo to jest tak, że niby

narkotyki są wszędzie: w domu, szkole, na ulicy :) ale żeby ćpać

trzeba znać pewnych ludzi.

  • 4-ACO-DMT

Spokój, żadnych negatywnych zdarzeń poprzedzających doświadczenia.

 

 

                                                      Sobotnie popołudnie. Nic nadzwyczajnego. Jak co tydzień tamtymi czasy postanowiliśmy umilić sobie weekend psychodelikiem. Ulubiona substancja, zarówno moja jak i jej. Szybkie odmierzenie, bach do szklanki. Zamieszane, wypite, przepłukane, przepite. Mimo tego, że doskonale wiemy czego się spodziewać zawsze pojawia się jakaś niepewność. Możliwości tych środków są niesamowite, potrafią poważnie zaskoczyć niejednego użytkownika.